"Grecja powinna zbankrutować"
Dziś w Grecji zamknięte są banki, nie działa giełda. To skutek zerwanych negocjacji rządu w Atenach z międzynarodowymi wierzycielami.
2015-06-29, 15:22
Posłuchaj
Jak mówi gość "Pulsu Gospodarki", Jakub Kurasz z PwC, takiego posunięcia ze strony premiera Aleksisa Ciprasa nikt się nie spodziewał i jak dodaje będzie miało to konsekwencje dla całej Unii Europejskiej.
Nawet giełdy nie przewidziały tego co się wydarzy
- To istotnie zmieni paradygmat Unii Europejskiej, tego długiego negocjowania, ale jednak doprowadzania do konsensusu. Aleksis Cipras istotnie zaskoczył wszystkich tym, że ogłosił referendum. Nawet rynki kapitałowe, które zazwyczaj dobrze prognozują nie miały pojęcia, że wydarzenia przybiorą tak radykalny obrót – mówi specjalista.
Posłuchaj
Grecja powinna zbankrutować
Jeremi Mordasewicz z Konfederacji Lewiatan uważa z kolei, że Grecja powinna zbankrutować i być nauczką dla innych państw europejskich. - Ratowanie Grecji prowadzi do demoralizacji zarówno klasy politycznej w Europie, jak i obywateli. Chodzi o to, żeby Portugalczycy, Hiszpanie, czy Włosi nie nabrali przekonania, że można w nieskończoność konsumować na kredyt, a potem kredytów nie spłacać, mam na myśli zarówno konsumpcję indywidualną, gospodarstw domowych, jak i konsumpcję zbiorową, czyli państwo – wyjaśnia gość.
Posłuchaj
Zdaniem rozmówcy mamy od czynienia właśnie z cynicznymi, nieodpowiedzialnymi politykami, którzy dla przejęcia władzy gotowi są obiecać wszystko, a państwo prowadzą do ruiny.
Kto pomoże Grecji?
Teraz jednak najważniejszym pytaniem jest czy Grecja opuści strefę euro czy nie. Jeśli, zrealizuje się ten drugi scenariusz, to Grecja prawdopodobnie będzie szukała pomocy finansowej w Moskwie lub Pekinie. Czy spotka się z pozytywną reakcją? Wątpi w to Aleksander Łaszek z Forum Obywatelskiego Rozwoju. - Grecja jest małym krajem, ale ich długi są zbliżone do wartości rezerw walutowych Rosji. Więc Rosji nie stać byłoby na zastąpienie strefy euro jako wsparcia dla Grecji. Czy Chińczykom by się to opłacało? To jest pytanie geopolityczne. Ale pamiętajmy, że to byłoby odebrane jako bardzo agresywny ruch ze strony strefy euro, a Chinom zależy na rozwoju handlu z Unią Europejską – uważa ekonomista.
Posłuchaj
Tymczasem, komisarz UE ds. gospodarczych i walutowych Pierre Moscovici twierdzi, że "jest jeszcze pole manewru do negocjacji z Grecją". Przypomniał też, że szef KE Jean-Claude Juncker złoży w południe Atenom nowe propozycje. Do dalszych rozmów z Ciprasem jest także kanclerz Niemiec i prezydent Francji.
Błażej Prośniewski, abo