"Polska powinna uczyć się na błędach Brazylii"
Warszawę odwiedza dzisiaj wiceprezydent Brazylii Michel Temer. Przy okazji tej wizyty odbywa się też Polsko-Brazylijskie Forum Gospodarcze. Brazylia niestety może odnotować w tym roku najgorsze od wielu lat wyniki gospodarcze.
2015-09-17, 12:39
Posłuchaj
Brazylia to kraj, na błędach którego inni - w tym Polska - powinni się uczyć, mówił w Polskim Radiu 24 Mariusz Adamiak z PKO Banku Polskiego.
- Mniej więcej od 2002 roku do niedawna Brazylia była gwiazdą rynków wschodzących. Czerpała korzyści z dwóch źródeł. Po pierwsze jest bogata w surowce: przede wszystkim ropę i rudę żelaza. Ale także korzystała na globalizacji przepływów kapitału. Ten kapitał chętnie finansował brazylijską gospodarkę. Ta gospodarka niestety przede wszystkim rozwijała się poprzez konsumpcję. Zaniedbywane były inwestycje. To źle się skończyło. W momencie, kiedy pojawiły się czynniki, które zaczęły działać negatywnie na gospodarkę brazylijską, te, które wcześniej były pozytywne, czyli spadły ceny surowców, pojawiły się znaki zapytania dotyczące finansowania zagranicznego, w związku chociażby z możliwymi podwyżkami stóp procentowych w USA, okazało się, że ta struktura gospodarki jest bardzo słaba. Do tego doszły losowe wypadki, takie jak susza. A w Brazylii 70 proc. energii pochodzi z hydroelektrowni. Okazało się zatem, że Brazylia jest bardzo słaba, ma wysokie zadłużenie w walucie zagranicznej i krajowej. W tym momencie musi drastycznie dostosowywać swoje finanse do realiów. To jest bardzo bolesne dla społeczeństwa, też bardzo trudne politycznie. Warto z tego wyciągać wnioski, że konsumpcja nie może być jedynym motorem rozwoju gospodarki. Muszą być inwestycje, ponieważ to one powodują wzrost produktywności i dzięki temu można finansować konsumpcję - podkreślał Mariusz Adamiak.
Posłuchaj
REKLAMA
O porównaniach Polski i Brazylii mówił też Ignacy Morawski z Biz Banku.
- Brazylia opierała się na jednym źródle dochodów, czyli na surowcach. My się opieramy na źródle dochodów, jakim są fundusze europejskie, które stanowią istotny wkład w polskie inwestycje. Tak jak im wyschło źródło gotówki, tak i nam w końcu wyschnie. Pytanie, czy będziemy mieli strategię, jak sobie z tym poradzić. Różnica między nami jest taka, że Brazylijczycy zawsze zaniedbywali inwestycje w infrastrukturę. My z kolei możemy mieć odwrotny problem. Pytanie, czy Polska tych inwestycji w infrastrukturę nie ma za dużo. Za pięć lat będziemy mieli infrastrukturę na niezłym poziomie, ale wciąż możemy mieć problem z inwestycjami w maszyny. Tak naprawdę inwestycje w maszyny to jest kluczowy czynnik, który determinuje długookresowy rozwój. Musimy uważać, żeby za bardzo się od infrastruktury nie uzależnić - zaznaczył Ignacy Morawski.
Posłuchaj
REKLAMA
Żadna monokultura nie jest dobra, dodał Adam Ruciński z firmy doradczej BTFG.
- Mamy również Czechy, które swojego czasu też były liderem, jeśli chodzi o rozwój, a później się okazało, że jest to kraj bardzo silnie uzależniony od kapitału zagranicznego, który ma to do siebie, że chętnie przychodzi, ale równie chętnie, szybko ucieka. Jeżeli gospodarka jest zbyt silnie uzależniona od tego kapitału, to jej istotna część jest tworzona przez przedsiębiorstwa zagraniczne, które mogą minimalizować w trudnych okresach swoją produkcję, co oznacza, że PKB danego kraju też jest niższe. Może to wiązać się również z nagłym odpływem kapitału. Wtedy widzimy znaczące wahania walut, co też jest olbrzymim problemem - mówił Adam Ruciński. – Gospodarka Brazylii swojego czasu była bardzo silna. Niektóre gałęzie przemysłu były w bardzo dużym rozkwicie. Sami kupowaliśmy stamtąd samoloty – dodał.
Posłuchaj
REKLAMA
Samoloty typu Embraer kupowały Polskie Linie Lotnicze LOT.
Michel Temer spotkał się już z premier Ewą Kopacz. Na spotkaniu omówiono możliwości rozwoju współpracy gospodarczej, między innymi w przemyśle stoczniowym, górnictwie, rozbudowie i modernizacji infrastruktury transportowej. Rozmawiano też o zwiększeniu wymiany handlowej z Brazylią, m.in. w rolnictwie i rybołówstwie.
Z danych resortu gospodarki za ubiegły rok wynika, że pod względem wysokości obrotów Brazylia jest pierwszym partnerem handlowym Polski w Ameryce Łacińskiej, jednak w skali globalnej zajmuje 31. miejsce.
Sylwia Zadrożna, awi
REKLAMA
REKLAMA