Eksperci o debacie Kopacz-Szydło: właściwie o niczym, ani słowa o górnictwie czy emeryturach
Nie milkną komentarze po przedwyborczej rozmowie telewizyjnej między Ewą Kopacz a Beatą Szydło. Eksperci, goszczący w audycji Puls Gospodarki w Polskim Radiu 24, zwracają uwagę nie na to, o co prowadziły spór obie liderki, ale co pominęły w dyskusji.
2015-10-20, 14:02
Posłuchaj
̶ Sztaby wyborcze PO i PIS uzgodniły, że w poniedziałkowej dyskusji gospodarczej pomiędzy Ewą Kopacz a Beatą Szydło nie będzie mowy o górnictwie i wieku emerytalnym - tak uważa Katarzyna Dwórznik, ekspert Krajowej Izby Gospodarcza.
Posłuchaj
Emerytury i górnictwo za bardzo gorące, mogą poparzyć?
̶ Te tematy są bardzo gorące, szczególnie przed wyborami, stąd widocznie sztaby uzgodnił, że nie będą ich poruszać – mówi ekspertka. Jak podkreśla, tak spory o emerytury jak i los górnictwa dzielą społeczeństwo, budzą odczucia pozytywne i negatywne, dlatego ich nie poruszano.
REKLAMA
O czym, jak nie kontrowersyjnych sprawach, rozmawiać w debacie przedwyborczej
Innego zdania jest Krzysztof Sobczak - Redaktor Naczelny w Wolters Kluwer.
Jak podkreśla, przyszłość górnictwa i emerytury to tematy, które interesują wyborców i właśnie dlatego powinny być poruszone w debacie.
Posłuchaj
REKLAMA
̶ Jeśli coś dzieli społeczeństwo, jest kontrowersyjne, to może posłużyć doskonale do zaatakowania przeciwnika i zwarcie może być bardzo gorące – mówi ekspert.
Jak jednocześnie ocenia, te tematy nie zostały poruszone bo są trudne, obie strony wiedzą, że proponowane rozwiązania będą kontrowersyjne. ̶ Stąd usłyszeliśmy komunały w rodzaju – górnictwo jest podstawą polskiej gospodarki- mówi ekspert.
Debata o niczym
To była debata o niczym - podsumowuje Piotr Kuczyński - główny analityk Domu Inwestycyjnego Xelion.
Jak mówi, za poruszeniem tematu górnictwa nie tęsknił, bo w takiej formule, jak ta rozmowa, jest nie do dyskusji. Jednak liczył, że wzorem debat zachodnich, np. we Francji, zobaczy rzeczową, debatę o Polsce i jej gospodarce.
REKLAMA
Posłuchaj
̶ Tymczasem wczoraj obejrzeliśmy wyuczone formułki, odpowiedzi na pytania, które nie były odpowiedziami – mówi ekspert.
Jak podkreśla, w debacie brakowało tematu wieku emerytalnego z tego samego powodu – obie strony zdawały sobie sprawę, że bez względu na to co powiedzą w tej sprawie, druga strona im przyłoży.
REKLAMA
̶ Stąd mieliśmy debatę bardzo miałką, właściwie o niczym – kończy Piotr Kuczyński.
Robert Lidke, jk
REKLAMA