Premier Beata Szydło bez rady gospodarczej
Koniec Rady Gospodarczej przy premierze. Beata Szydło będzie polegała na zespole Andrzeja Dudy. ̶ Uznajemy, że nie ma potrzeby budowania ciała na poprzedni wzór - tak powiedział szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk. Ekonomiści goszczący w Pulsie Gospodarki w Polskim Radiu 24 nie są zachwyceni tym pomysłem.
2015-12-08, 14:31
Posłuchaj
Wątpliwości do decyzji pani premier ma Witold Michałek, ekspert Business Centre Club.
Jak mówi, Rada Gospodarcza przy Premierze jest potrzebna.
Rada przy prezydencie ma zupełnie innych charakter niż ta przy premierze
Jak tłumaczy, Narodowa Rada Rozwoju przy prezydencie, składające się z 80 osób, przy podziale na osiem sekcji, ma inny cel działania. Ma pokazywać cele strategiczne dla Polski oraz metody ich realizacji.
Posłuchaj
REKLAMA
Tymczasem, jak podkreśla ekspert, zupełnie inne zadania miała Rada Gospodarcza przy premierze, składająca się z mniejszej liczby osób.
̶ To była rada gospodarcza, czyli nakierowana na bieżące problemy gospodarki. Rada podpowiadała rządowi jak rozwiązywać aktualne problemy – mówi Michałek.
Brak rady przy premierze oznacza brak dyskusji nt. bieżących problemów
̶ Jeśli nie będzie tej rady, to nie będzie ciała zewnętrznego, który będzie dyskutował z rządem na tematy aktualne, chociażby dotyczące realizacji obietnic wyborczych – mówi.
Premier potrzebuje rady gospodarczej
Zgadza się z tym Rafał Sadoch, Główny Ekonomista Go Markets, bo jak mówi, premier nie musi być i nie jest ekspertem w każdej dziedzinie, i dobrze by było, żeby miała własną Radę Gospodarczą.
̶ Korzystanie z Rady prezydenta świadczy o dużej współpracy, a z drugiej strony wskazuje na swoistą niemoc – mówi.
REKLAMA
Posłuchaj
̶ No bo dlaczego rady przy premierze miałoby nie być? – pyta.
Część kompetencji rady przejdzie w kierunku wicepremiera Morawieckiego
Jak mówi, nie są to żadne oszczędności, gdyż poprzednia rada nie pobierała wynagrodzenia, ale może to świadczyć, że PiS ma swoje plany, których nie chce zmieniać.
REKLAMA
̶ I dotyczą one wicepremiera Morawieckiego, który ma być kreatorem rozwoju, i te kompetencje zostaną przeniesione w jego stronę - mówi
Radę Gospodarczą przy premierze powołał w 2010 roku ówczesny szef rządu, Donald Tusk.
Rada miała też do odegrania rolę informacyjną wobec społeczeństwa
Zdaniem Mieczysława Groszka, wiceprezesa Związku Banków Polskich, ta Rada miała też nie tylko funkcję doradczą, ale i informacyjną. Ważny był codzienny biuletyn Rady, informujący o najważniejszych wydarzeniach życia gospodarczego.
̶ Rada spełniała też dobrze rolę komunikacyjną na zewnątrz – mówi ekspert.
Posłuchaj
REKLAMA
Jak podkreśla, premier nie ma dużo czasu aby komentować i wyjaśniać zrozumiałym językiem ważne decyzje gospodarcze i tej roli nie spełni rada przy prezydencie.
̶ Myślę jednak, że w jakiejś postaci to wróci w Aleje Ujazdowskie – mówi Groszek.
W skład powołanej w październiku Narodowej Rady Rozwoju przy prezydencie, która jest gremium konsultacyjno-doradczym, wchodzi ponad 80 osób, ekspertów z różnych dziedzin.
Justyna Golonko, jk
REKLAMA