"Nowa Kompania Węglowa to domek z kart"

2015-09-24, 13:16

"Nowa Kompania Węglowa to domek z kart"
Jan Cipiur z „Obserwatora Finansowego”, Daria Kulczycka z Konfederacji Lewiatan i prof. Adam Noga z Akademii Leona Kuźmińskiego. Foto: PR24

Ministerstwo Skarbu poinformowało, że Nowa Kompania Węglowa nie powstanie w takim czasie, w jakim było to planowane, czyli do końca tego miesiąca. Resort tłumaczy to wątpliwościami Brukseli dotyczącymi planu ratowania kopalni, czyli niedozwoloną pomocą publiczną, oraz czynnikami ekonomicznymi, głównie spadającymi cenami węgla.

Posłuchaj

Puls gospodarki cz. 1 – gośćmi w Polskim Radiu 24 byli prof. Adam Noga z Akademii Leona Kuźmińskiego; Daria Kulczycka z Konfederacji Lewiatan; red. Jan Cipiur z „Obserwatora Finansowego” /Grażyna Raszkowska, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
+
Dodaj do playlisty

To był od początku projekt polityczny, a nie ekonomiczny, zaznacza Daria Kulczycka, dyrektor Departamentu Energii i Zmian Klimatu w Konfederacji Lewiatan.

- Decyzja o takiej formie ratowania górnictwa, utrzymania kopalń po części trwale nierentownych, była polityczna. Pierwsze informacje premier Ewy Kopacz wtedy, kiedy obejmowała swój urząd, były takie, że przeprowadzi prawdziwą restrukturyzację sektora górniczego, która miałaby objąć likwidację nierentownych kopalń - mówi Daria Kulczycka.

Posłuchaj

Daria Kulczycka: decyzja o takiej formie ratowania górnictwa była polityczna 0:24
+
Dodaj do playlisty

 

REKLAMA

A potem, właśnie z powodów  politycznych zmieniono zdanie, przypomina ekspertka Lewiatana. I dodaje, że zadanie rządu nie polega na ratowaniu górnictwa.

- Rząd nie jest odpowiedzialny za ratowanie górnictwa, a za bezpieczeństwo energetyczne kraju, i od tego powinien zacząć. Ten ostatni kryzys w dostawach prądu, kiedy nagle wprowadzono 20. stopień zasilania, dowodzi, że polska energetyka oparta na węglu nie gwarantuje nam bezpieczeństwa. W związku z tym to powinno być głównym tematem działań rządu: co zrobić, aby prąd był dostarczany na czas i wszędzie tam, gdzie jest potrzebny. Elementem tego planu jest na pewno restrukturyzacja całej branży górniczej. Ale jest to mrzonka, że można utrzymać kopalnie, których koszty wydobycia są 1,5 raza wyższe niż cena produktu, który można sprzedać - mówi Daria Kulczycka.

Posłuchaj

Daria Kulczycka: rząd jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo energetyczne kraju 0:49
+
Dodaj do playlisty

 

REKLAMA

Komisja Europejska pozwala wyłącznie na pomoc publiczną skierowaną do zlikwidowanych, a nie czynnych kopalni. Również prof. Adam Noga z Akademii Leona Koźmińskiego zwraca uwagę na tragiczne zaniedbania w polskim górnictwie.

- Ta sprawa od wielu lat jest tragicznie prowadzona. Mamy w tej chwili 100 tys. górników, a wydaje się, że wystarczyłoby 50 tys., co jest oczywistym zmniejszeniem ogromnego ryzyka. Ciągle słyszymy o wypadkach śmiertelnych w kopalniach, dramatycznej pracy. Z drugiej strony mamy obłędną postawę związków zawodowych, które bronią tej pracy i nie chcą zgodzić się na żaden długofalowy program restrukturyzacji tej branży – zaznacza prof. Adam Noga.

Posłuchaj

Prof. Adam Noga: ta sprawa od wielu lat jest tragicznie prowadzona 0:42
+
Dodaj do playlisty

 

REKLAMA

A winne tej sytuacji są, zdaniem profesora, obie strony.

 - Cofnęliśmy się i to jest nasza ogromna głupota społeczna, tych negocjacji związkowo-rządowych, obydwu stron, że nie możemy się porozumieć w tej kwestii. Tu nie są potrzebne ani przepisy Brukseli, ani różne rozwiązania prawne, tylko zdrowy rozsądek. Zwłaszcza, że istnieją sensowne rozwiązania ekonomiczne i można restrukturyzować górnictwo. Za te ogromne pieniądze, które dopłacamy do tych nierentownych kopalń, można było dokonać już wielu zmian - uważa prof. Adam Noga.

Posłuchaj

Prof. Adam Noga: tu nie są potrzebne ani przepisy Brukseli, tylko zdrowy rozsądek 0:38
+
Dodaj do playlisty

 

REKLAMA

Redaktor Jan Cipiur z „Obserwatora Finansowego” przekonuje, że dalsze podtrzymywanie projektu Nowej Kompanii Węglowej nie ma po prostu sensu.

- Ona nie powstanie. Do wyborów został miesiąc i wszelkie zapewnienia ministra skarbu państwa i innych ministrów możemy włożyć do śmietnika - mówi Jan Cipiur. – Sprawa z węglem ma wymiar wyłącznie polityczny. To nie był żaden plan, tylko domek z kart, chroniony własnymi ciałami, żeby przypadkiem przed wyborami prezydenckimi się nie rozsypał. Wybory nie poszły tak jak trzeba, domek się zaczął chwiać, a teraz się rozsypał – dodaje.

Posłuchaj

Jan Cipiur: to nie był żaden plan, tylko domek z kart 0:47
+
Dodaj do playlisty

 

REKLAMA

Resort skarbu deklaruje, ze zarząd Kompani Węglowej chce zapewnić spółce finansowanie pomostowe - m.in. przez wydłużenie porozumienia z bankami, by dać więcej czasu na powstanie nowego podmiotu.

Grażyna Raszkowska, awi

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej