Marcin Kiepas (Admiral Markets): mocny skok notowań eurodolara

Po godzinie 14:00 notowania EUR/USD, które od trzech dni pozostawały w wąskim przedziale wahań, krążąc wokół poziomu 1,1320 dolara, mocno ruszył do góry. W niespełna godzinę euro podrożało do 1,1449 dolara z poziomu 1,1347 dolara, testując poziomy nieoglądane od 22 stycznia br.

Brakowało bezpośredniego powodu tego rynkowego skoku. Można jednakże doszukiwać się czynników pośrednich. Jednym z nich była oddalająca się wizja czarnego scenariusza dla Grecji, w którym to scenariuszu kraj ten rezygnuje z reform, staje się niewypłacalny i wypada (zostaje wypchnięty) ze strefy euro.

Innym czynnikiem, czy też pretekstem, do skokowego wzrostu notowań EUR/USD mogło być oczekiwanie na dzisiejsze dane nt. zamówień przemysłowych w USA.

Dzisiejszy wzrost notowań EUR/USD prowadzi do krótkoterminowej zmiany układu sił na wykresie dziennym. Przełamana bowiem została przyspieszona 1,5-miesięczna linia trendu spadkowego. To zwiększa prawdopodobieństwo kontynuacji wzrostowej korekty nawet do 1,16 dolara.

REKLAMA

W środę na eurodolarze i innych głównych parach też może być ciekawie. Uwaga rynków globalnych będzie się koncentrować na dwóch rodzajach wydarzeń. Z jednej strony będzie to seria styczniowych indeksów PMI dla sektorów usług od Chin, poprzez Niemcy, Francję, strefę euro i Wielką Brytanię, a na USA kończąc (w tym ostatnim przypadku będzie to też analogiczny indeks ISM dla sektora usług).

Drugim ważnym wydarzeniem będzie comiesięczna publikacja raportu ADP. Ten raport nie tylko prezentuje zmianę zatrudnienia w amerykańskim sektorze prywatnym (oczekuje się odczytu na poziomie 225 tys.), ale też i daje przedsmak emocjom czekającym rynki w piątek, gdy zostaną opublikowane miesięczne oficjalne dane z rynku pracy w USA (w tym stopa bezrobocia i zatrudnienie w sektorze pozarolniczym).

O godzinie 15:22 kurs EUR/USD testował poziom 1,1423 dolara.

Marcin Kiepas, Admiral Markets AS Oddział w Polsce

REKLAMA