Na giełdzie spadki. Czy to już bessa, a może tylko głęboka korekta?
Krajowi inwestorzy nie mają wciąż powodów do zadowolenia. Niestety, nadal widać dużą różnicę między zachowaniem największych światowych giełd, a naszą GPW. Tam trwa nieprzetrwana hossa, u nas zaś dominują spadki. Czym mniejsze spółki, tym gorzej to wygląda.
2017-10-25, 09:50
Posłuchaj
- WIG20 stracił w tym miesiącu tylko 0,2 proc., indeks spółek średnich mWIG40 już 5,3 proc., a najmniejsze spółki tworzące sWIG80 aż 6,7 proc.. Co gorsza, sWIG80 jest na minusie biorąc pod uwagę cały obecny rok – mówi Maciej Szmigel, analityk inwestycyjny z Biura Maklerskiego Banku ING.
Czy to początek bessy?
W tym momencie rodzi się pytanie: czy to jeszcze jedynie korekta w ramach trendu wzrostowego, czy też już zmiana kierunku na spadkowy?
- Polska gospodarka znajduje się w dobrej kondycji, a koniunktura na światowych giełdach jest wręcz idealna. Dlatego na ten moment zakładamy, że to tylko głęboka korekta. Z rynkiem jednak się nie dyskutuje, a bessa ma to do siebie, że nadchodzi wtedy, kiedy nikt jej się nie spodziewa – wyjaśnia analityk.
Jak się zatem zachować w takiej sytuacji?
- Przede wszystkim nie panikować i posiadanych akcji nie sprzedawać zbyt pochopnie. Z zakupem nowych jednakże lepiej wstrzymać się do momentu, kiedy koniunktura zacznie się poprawiać. Najlepszy powód ku temu mogą dać same spółki, pokazując dobre wyniki. Na GPW trwa właśnie sezon publikacji raportów za III kw. – przekonuje rozmówca.
REKLAMA
Za oceanem optymizm
Na rynkach rozwiniętych nastroje są zgoła odmienne.
- Amerykanie cieszą się z przegłosowania przez Senat projektu budżetu na przyszły rok. To ważny krok ku obiecanej przez Donalda Trumpa obniżce podatków. W centrum zainteresowania europejskich inwestorów jest kończące się jutro posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego – dodaje.
Jeżeli EBC podtrzyma łagodne nastawienie i zapewni o zachowaniu niskich stóp procentowych jeszcze przez długi czas, dobre nastroje powinny się utrzymać.
abo
REKLAMA
REKLAMA