Wielki sukces polskiej motoryzacji
Podczas trwających w Genewie targów motoryzacyjnych nowy Opel Astra otrzymał tytuł "Samochodu Roku 2016".
2016-03-02, 17:00
Posłuchaj
To dobra wiadomość dla fabryki w Gliwicach, gdzie produkowany jest ten model. - To też uznanie jakości całej produkcji samochodowej w Polsce, na którą składają się także samochody dostawcze, autobusy, ciężarówki, a także części i podzespoły - mówi prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego Jakub Faryś.
- To oznacza, że została doceniona konstrukcja, został doceniony samochód, ale również została doceniona jakość tego pojazdu. Polska jest bardzo ważnym miejscem na europejskiej mapie produkcji samochodów, również części i podzespołów – wyjaśnia gość radiowej Jedynki.
Polacy kupują mało samochodów…
Prestiżowy tytuł dla nowego Opla Astry może się przełożyć na większą sprzedaż modelu, ale raczej nie w Polsce.
- Niestety w Polsce zostaje zaledwie kilka procent pojazdów wyprodukowanych w Polsce. Zdecydowana większość, około 97 proc. opuszcza nasz kraj, głównie trafia do Europy Zachodniej, ale nie tylko – mówi ekspert.
… choć sprzedaż rośnie
W zeszłemu roku wzrosła w Polsce sprzedaż i produkcja samochodów.
REKLAMA
- Pojazdów zarejestrowanych w Polsce było faktycznie więcej, bo aut osobowych i lekkich dostawczych było ponad 350 tysięcy. Musimy jednak pamiętać, o tym że jest to bardzo niski poziom, bo jak porównamy to z Czechami to przy czterokrotnie mniejszej ilości ludzi sprzedaż wynosi ponad 200 tys. sztuk. To pokazuje, w którym miejscu jesteśmy – przekonuje specjalista.
Motoryzacja wymaga wsparcia
Jakub Faryś liczy, że branża motoryzacyjna zajmie ważne miejsce w tzw. Planie Morawieckiego.
- Cały eksport branży motoryzacyjnej to jest 120-130 mld zł. To jest podstawowy argument, dla którego branżę motoryzacyjną powinniśmy pielęgnować. Branża motoryzacyjna jest sektorem, który wydaje bardzo dużo pieniędzy na badania i rozwój. To jest mniej więcej 20-30 mld w zależności od roku. Chcielibyśmy, żeby więcej firm zakładało centra badawcze w Polsce, ale żeby one mogły je zakładać to musimy mieć dużą ilość producentów gotowego pojazdu. Za producentem pojazdu idą producenci podzespołów. Jeśli te fabryki zostaną przeniesione, to także producenci podzespołów opuszczą Polskę. To pokazuje jak ważne są relacja polityczne u ułatwienia dla przedsiębiorców – dodaje.
Dlatego - jak podkreśla Jakub Faryś - Polska nie może zniechęcać zagranicznych koncernów samochodowych, by lokowali u nas swój biznes. Bo każdy inwestor przyciąga za sobą producentów części i podzespołów. I każda decyzja koncernu o wyprowadzeniu się z Polski pociągnie za sobą także odpływ firm - podwykonawców.
Karolina Mózgowiec, abo
REKLAMA