Europejska homologacja pomoże polskim pociągom
Nasi rodzimi producenci pociągów już podbijają zagraniczne rynki, a może być jeszcze lepiej.
2016-05-10, 21:28
Posłuchaj
Od 2019 roku produkowane w Unii Europejskiej pociągi będą homologowane na cały rynek europejski.
To duża szansa dla polskich producentów na dalszą ekspansję na zagranicznych rynkach. Wspólna homologacja oznacza mniej pracy urzędniczej, oszczędność pieniędzy i czasu.
Obecnie homologacja w każdym kraju inna
̶ Homologacja pociągów w innych krajach Europy to dziś spory problem dla polskich producentów. Uzyskanie jej to proces długotrwały i kosztowny - tłumaczy Jakub Majewski z fundacji ProKolej.
I wyjaśnia, że jeśli zbudujemy pociąg, to musi on być zbadany w każdym kraju, gdyż wymagania są wszędzie inne.
REKLAMA
̶ To masa czasu, pieniędzy i papierów, które powodują, że dobry produkt nie może być sprzedany za granicą, gdyż jest za drogi – mówi ekspert.
Będzie jednolita, europejska homologacja
Ale w przyszłości przeszkody w uzyskaniu dokumentu będą znacznie mniejsze, bo zamawiający będą mogli zamówić pociągi z jednolitą, europejską homologacją.
̶ Będzie ona obowiązywać dla wszystkich nowych pojazdów od 2019 - tłumaczy Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR.
Wzrośnie szansa na eksport polskich pociągów
̶ Jest szansa na dalsze zdobywanie zagranicznych rynków - dodaje Jakub Majewski.
Przypomina, że mamy dwóch dużych rodzimych producentów i kilka firm zagranicznych produkujących w Polsce.
REKLAMA
̶ To szansa na ich rozwój i na eksport oraz na ugruntowanie marki polskich pociągów w Europie, mówi Majewski.
Polskie pociągi jeżdżą już po całej Europie
Bo już dzisiaj pociągi wyprodukowane w Polsce można spotkać na torach w całej Europie.
̶ Przetargi wygrywamy niższą cena, ale też co ważne, wysoką jakością - zaznacza Adrian Furgalski.
̶ A to, że cały czas napływają nowe zamówienia, świadczy, że z tymi produktami jest bardzo dobrze – mówi Furgalski.
Polskie pociągi i tramwaje mają odbiorców w kilkunastu krajach Unii Europejskiej, ale też na Ukrainie i w Rosji.
REKLAMA