Co dalej z tradycyjnymi wędlinami? Za rok nie będzie można wędzić tradycyjnie dymem
Tylko do 31 sierpnia przyszłego roku wolno będzie produkować i sprzedawać na terytorium Polski produkty mięsne wędzone tradycyjnie.
2016-08-28, 13:00
Posłuchaj
Przypomnijmy, że już we wrześniu 2014 roku weszły w życie przepisy Komisji Europejskiej, zgodnie z którymi normy dotyczące zawartości smolistych substancji szkodliwych w produktach spożywczych zostały zaostrzone.
Wędzenie dymem wędlin tylko do połowy 2017 r.
Dopuszczalna zawartość benzopirenu została wówczas obniżona z pięciu do dwóch mikrogramów na kilogram wędliny, a produkty nie spełniające nowych wymagań nie mogły być sprzedawane na wspólnotowym rynku.
Po negocjacjach, polskim producentom zezwolono handlować nimi przez trzy lata na rynku krajowym. Termin upływa za rok.
Dostosowanie się do nowych norm to spory koszt
To duży problem między innymi dla masarzy z województwa małopolskiego, podkreśla Ryszard Czaicki - prezes Małopolskiej Izby Rolniczej.
REKLAMA
Jak podkreśla, dostosowanie się do nowych norm niesie za sobą duże koszty, z którymi poradzą sobie łatwiej duże firmy.
̶ Gorzej z małymi firmami, stąd nie wszystkie już się dostosowały – mówi prezes.
Bardzo dużo firm walczyło w 2014 r. o przedłużenie wędzenia tradycyjnego
̶ O skali problemu świadczy liczba firm, zainteresowanych w roku 2014 przedłużeniem zezwolenia na handel tradycyjnie wędzonymi wyrobami, przypomina Fryderyk Kapinos - prezes Polskiego Stowarzyszenia Producentów Wyrobów Wędzonych Tradycyjnie.
Jak podkreśla, zgłoszona wtedy liczba produktów do odstępstwa wyniosło prawie 10 tysięcy z 774 zakładów.
REKLAMA
Nowych norm nadal nie spełnia bardzo dużo zakładów w Polsce
Monitoring prowadzony przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi wykazał, że nowych norm nie spełniają produkty wytwarzane w całej Polsce.
̶ Na początku wydawało się, że tylko małopolskie i podkarpackie ma problem. Tymczasem monitoring pokazuje, że zakłady w całej Polsce nie są w stanie utrzymać nowych norm, jeśli wędzi się w sposób tradycyjny – mówi Fryderyk Kapinos.
Trzeba pomóc małym firmom w dostosowaniu się do nowych norm
Trwają starania o to, aby okres, w którym możliwy będzie handel wędlinami wędzonymi tradycyjnie, został wydłużony, ale jak zauważa Ryszard Czaicki, prezes Małopolskiej Izby Rolniczej, małe firmy powinny otrzymać instytucjonalną pomoc, pozwalającą na dostosowanie się do nowej sytuacji.
̶ Małe firmy nie są w stanie wygenerować same z siebie środków finansowych na modernizację, podkreśla prezes.
REKLAMA
Jak dodaje, przydałoby się przedłużenie okresu przejściowego jeszcze o 2 lata.
Producenci chcą przedłużenia sprzedaży tradycyjnie wędzonych wędlin
Tymczasem producenci starają się o dalsze przedłużenie możliwości sprzedaży wędlin wędzonych tradycyjnie.
Jak podkreśla gość radiowej Jedynki, stowarzyszenie stara się o przedłużenie możliwości wędzenia na czas nieokreślony.
W tych działaniach producentów wspierają Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, a także europosłowie.
REKLAMA
Czy pożegnamy się ze smakiem wędlin tradycyjnie wędzonych ? Zobaczymy. Kwestie zdrowotne są tu oczywiście bardzo ważne, ale warto pamiętać, że jest wiele innych produktów zawierających szkodliwe substancje, o których dziś mówiliśmy, na przykład czekolada i kakao... Wokół nich jakoś ciszej.
Dariusz Kowalski, jk
Polecane
REKLAMA