Rosyjskie embargo. ARR: pomoc dla sadowników i plantatorów łagodzi straty

Plony jabłek w tym roku zapowiadają się na jeszcze lepsze niż w roku 2015. Są szacowane na 4 mln ton. Rynek krajowy - przemysł i konsumpcja - mogą wchłonąć do 3 mln ton tych owoców. Eksport w poprzednim sezonie wyniósł około 1 miliona ton i był na podobnym poziomie jak w sezonie 2014 roku. Brak rynku rosyjskiego jest wyraźnie odczuwalny, zresztą nie tylko przez polskich sadowników.

2016-10-19, 09:37

Rosyjskie embargo. ARR: pomoc dla sadowników i plantatorów łagodzi straty
Producent będzie mógł wycofać z rynku pięć procent zgłoszonej do Agencji Rynku Rolnego ilości owoców. Foto: Pixabay.com

Posłuchaj

O pomocy finansowej dla producentów w zamian za oddanie owoców na cele charytatywne mówili w audycji „Agro-Fakty” radiowej Jedynki: Łukasz Hołubowski, prezes Agencji Rynku Rolnego, Dominik Cichecki z grupy producenckiej „Świeży Owoc" (Aleksandra Tycner, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

Komisja Europejska zgodziła się na udzielenie im pomocy finansowej w zamian za oddanie owoców na cele charytatywne. W Polsce zajmuje się tym Agencja Rynku Rolnego.

Rosja rocznie kupowała prawie milion ton polskich jabłek. Od 2014 roku przestała. Takiej luki nie da się szybko wypełnić. Dlatego mechanizm umożliwiający wycofanie owoców z rynku nieco łagodzi ponoszone straty, mówi Łukasz Hołubowski, prezes Agencji Rynku Rolnego.

- W tym roku w ramach tego mechanizmu zgłosiło się do ARR 12 tys. producentów chcących wycofać 1,5 mln ton owoców z rynku. Niemniej jednak Komisja Europejska przeznaczyła na rynek polski 90 tys. ton do wycofania. To trzykrotnie mniej niż w zeszłym roku – podaje liczby gość radiowej Jedynki.

Zmniejszenie limitów

To oznacza, że producent będzie mógł wycofać z rynku pięć procent zgłoszonej do Agencji Rynku Rolnego ilości owoców. Zmniejszenie limitów odczuła grupa producencka „Świeży Owoc" z Modrzewiny w powiecie grójeckim, do której należy Dominik Cichecki.

REKLAMA

- W ubiegłym roku wycofaliśmy 1200 ton. W tym roku złożyliśmy wniosek o wycofanie. W wyniku redukcji otrzymaliśmy przydział ok. 300 ton do wycofania. Liczyliśmy się z redukcją, ale nie tak dużą. To nas zaskoczyło – mówi Dominik Cichecki.

Poszukiwanie nowych rynków zbytu 

Grupa "Świeży Owoc" mogłaby wycofać 6 tysięcy ton jabłek. Dlatego Agencja Rynku Rolnego aktywnie poszukuje nowych rynków zbytu dla polskich producentów, dodaje Łukasz Hałubowski.

- Sukcesem ministra rolnictwa jest niedawno podpisana umowa z Chinami otwierająca tamtejszy rynek na polskie jabłka. W ramach tej umowy mamy już zawarte pierwsze kontrakty ze stroną chińską. Pierwsze transporty do Chin będą płynęły pod koniec października. Dużym sukcesem będzie, jeżeli będziemy mówić o 50 tys. ton jabłek wysłanych do Chin w tym roku. Związane to jest też z tym, że Chińczycy preferują odmiany jabłek jednokolorowych, czerwonych, a w Polsce jest dosyć mało jabłek spełniających najwyższe normy jakościowe – mówi prezes ARR.

Trwają rozmowy z Indiami

Prowadzone są także rozmowy z Indiami.

REKLAMA

- Jesteśmy na finiszu uzgodnień fitosanitarnych, ale także wzmacniamy naszą pozycję na tradycyjnych rynkach, czyli europejskich, a także rozmawiamy bardzo dużo o eksporcie polskich produktów owocowo-warzywnych na Białoruś czy Kazachstan – wymienia rozmówca Jedynki.

Producenci liczą na dalszą pomoc 

Dominik Cichecki mówi, że jego grupa nie oczekuje pomocy w sprzedaży jabłek, lecz w zmniejszaniu skutków rosyjskiego embarga. Dlatego trzeba nadal przekonywać Komisję Europejską do zwiększenia limitów wycofywanych z rynku owoców.

- Takie zainteresowanie to chyba wyraźny sygnał dla KE, że przyznany limit jest za mały i trzeba go zwiększyć – podkreśla Dominik Cichecki.

Takie rozmowy z Komisją Europejską polski rząd prowadzi. Negocjuje również możliwość przeznaczenia wycofywanych z rynku warzyw i owoców nie tylko na cele charytatywne.

REKLAMA

Do tej pory we wszystkich transzach z rynku wycofano łącznie prawie pół miliona ton jabłek za 180 milionów euro. Za wszystkie grupy owoców i warzyw Agencja Rynku Rolnego wypłaciła ponad 200 milionów euro.

Spożycie jabłek spada, potrzebna promocja

Poza wsparciem finansowym producentów ważna jest także promocja jabłek i w kraju, i zagranicą. Spożycie jabłek w kraju w ciągu kilku lat zmalało z 23 do 15 kilogramów na mieszkańca rocznie.

Konsumenci mają więc jeszcze spory potencjał, ale sadownicy muszą zadbać o dobrą jakość owoców. Dziś ocenia się, że 60 procent stanowią jabłka deserowe wysokiej jakości. W polskich sklepach jest ich jeszcze mniej, bo właśnie one są eksportowane.

Aleksandra Tycner, awi

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej

Najnowsze