Dobra wiadomość dla inżynierów: ich płace będą szybko rosły

Inżynierowie to jedna z najbardziej poszukiwanych grup zawodowych w Polsce. Brakuje ich na rynku pracy, stąd, według oceny ekspertów, nie powinni się marwic o podwyżki. Te na pewno będą, i to wyższe niż średnia krajowa.

2017-03-23, 19:12

Dobra wiadomość dla inżynierów: ich płace będą szybko rosły
Młodzi inżynierowie już na studiach stawiają na ciągły rozwój.Foto: Pixabay

Posłuchaj

Udział w targach ma bardzo różne oblicza, firmy nie tylko promują siebie i swoje produkty, ale też nawiązują relacje handlowe, mówi w Polskim Radiu 24 Marek Kłoczko, sekretarz generalny Krajowej Izby Gospodarczej (Elżbieta Szczerbak, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

- W przemyśle brakuje tysięcy pracowników z wykształceniem technicznym - mówi Magdalena Dąbrowska z grupy GPEC.

Brakuje nawet kilkadziesiąt tysięcy inżynierów

- W zależności od szacunków, na rynku pracy brakuje od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy inżynierów, mówi ekspertka.

I dodaje, że choć studia techniczne przyciągają coraz więcej chętnych, to niedobór kadr wciąż daje się we znaki, a inżynierowie są trzecią, wciąż najbardziej poszukiwana grupą zawodową w Polsce.

Problem nie maleje

Zgadza się z tym Andrzej Kubisiak z Work Service. Jak mówi uczelnie robią, co mogą, żeby zachęcić jak najwięcej osób do studiów ścisłych i technicznych - ale problem niedoboru inżynierów rośnie.

REKLAMA

Mniej studentów, mniej inżynierów

Jak tłumaczy gość radiowej Jedynki, wynika to ze zmniejszającej się liczby studentów.

- Zainteresowanie kierunkami technicznymi utrzymuje się na stałym poziomie, ale ponieważ liczba studentów jest mniejsza, to i inżynierów nie przybywa, mówi gość Ekspressu Gospodarczego.

Najbardziej brakuje inżynierów budownictwa

I dodaje, że jak wnika z badań, w wielu województwach najbardziej brakuje inżynierów budownictwa i mechaników.

- Ale zainteresowanie kierunkami technicznymi rośnie. Młodzi inżynierowie już na studiach stawiają na ciągły rozwój - dodaje Magdalena Dąbrowska.

REKLAMA

Młodzi inżynierowie stawiają na rozwój

- Dlatego bardzo często szukają rozwoju, uczestnicząc w stażach, programach stypendialnych, pracując dorywczo, dodaje gość Polskiego Radia.

- Dzisiejsze pokolenie Y jest bardzo odważne i szuka rozwoju nie tylko na uczelni, ale i poza nią, uczestnicząc w praktykach czy stażach zawodowych, mówi Magdalena Dąbrowska.

 Zawody inżynierskie i techniczne bardzo dobrze płatne

I co ciekawe, młodzi ludzie już na studiach dość wysoko wyceniają swoją przyszłą pracę.

Jak mówi Magdalena Dąbrowska, studenci po zakończeniu studiów oczekują na 3-4 tysięcy złotych zarobku netto.

REKLAMA

- Nie są to zbyt wygórowane oczekiwania, biorąc pod uwagę fakt, że stanowiska techniczne i inżynierskie to deficytowe zawody, o czym świadczy to, że o ile średni wzrost wynagrodzeń wynosi 8 procent, to w przypadku tych zawodów – nawet 30 procent, mówi gość radiowej Jedynki.

3 tys. po studiach - to realne stawki dla inżynierów

3 tysiące na rękę tuż po studiach  - to zdaniem Andrzeja Kubisiaka, dość wygórowana stawka - ale realna.

Bo, jak podkreśla, możliwości negocjacyjne tej grupy zawodowej, przy występujących deficytach, są duże.

- Przedsiębiorstwa duże są w stanie tyle zapłacić, szczególnie w sektorze produkcyjnym i budowlanym, czyli tam,  gdzie inżynierów brakuje najbardziej, mówi Kubisiak.

REKLAMA

Płace inżynierów będą rosły

Bo prognozy dotyczące podwyżek są bardzo optymistyczne - w tym roku blisko 30 procent firm planuje podnosić wynagrodzenia.

Jedna z branż, która planuje podwyżki to sektor produkcyjny - w tym roku wynagrodzenie zdaniem ekspertów powinny w ujęciu rocznym wzrosnąć o około 5 procent.

Płace muszą wzrosnąć bo nasi inżynierowie mają już markę na świecie i większość z nich bez problemu znajduje bardzo dobrze płatną pracę za granicą.

Justyna Golonko, jk

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej