Dziś ubezpieczyć możemy niemal wszystko, mówi Naczelnej Redakcji Gospodarczej Polskiego Radia Anna Olejarczyk, dyrektor Departamentu Taryfowych Ubezpieczeń Majątkowych w firmie InterRisk.
- Ubezpieczenia mieszkaniowe stają się pomału ubezpieczeniami pakietowymi. Ubezpieczamy mury, sprzęt AGD, RTV, meble, kabiny prysznicowe, kafelki, podłogi, kominki, biżuterię, obrazy. Pojawiły się ostatnio ciekawe ubezpieczenia dotyczące naszych ogrodów. Ubezpieczamy rośliny, wyposażenie placów zabaw, piaskownice, huśtawki, parasole. Są to przedmioty ubezpieczane nie tylko od huraganu, czy deszczu nawalnego, ale również od kradzieży. Coraz częściej ubezpieczyciele myślą także o naszym hobby i tu ciekawostką jest ubezpieczenie rowerów – podaje przykłady ekspertka.
Zaniżanie sumy gwarancyjnej ubezpieczenia
Polacy coraz częściej korzystają z możliwości ubezpieczania swoich mieszkań i domów. Jednak najczęściej wybierają te najprostsze warianty, które zapewniały tylko częściową ochronę. Podstawowym błędem jest zaniżanie sumy gwarancyjnej ubezpieczenia, podkreśla Agnieszka Durska z Polskiej Izby Ubezpieczeń.
- W przypadku domu jednorodzinnego warto wziąć pod uwagę to, czy za określoną sumę, którą ubezpieczenie będzie nam gwarantowało, jesteśmy w stanie ten dom odbudować w podobnej technologii. W przypadku mieszkania myślmy o tym w ten sposób, że gdyby doszło do jakiegoś poważnego wypadku, nieszczęścia, pożaru, to musimy móc kupić mieszkanie w podobnej okolicy o podobnym standardzie – wyjaśnia gość audycji „Pogotowie konsumenckie”.
REKLAMA
Ubezpieczenie tego, co mamy w domu czy mieszkaniu
Druga rzecz, której często nie bierzemy w takiej sytuacji po uwagę, to ubezpieczenie tego, co znajduje się w środku naszych domów czy mieszkań.
Agnieszka Durska Ruchomości, elementy stałe i mury to są te najważniejsze rzeczy, które trzeba ubezpieczyć.
- To jest dodatkowo ubezpieczenie ruchomości i elementów stałych, które są w mieszkaniu czy domu. To bardzo dużo kosztuje, jeżeli np. zniszczona zostanie podłoga, droga zabudowa kuchni. Ruchomości, elementy stałe i mury to są te najważniejsze rzeczy, które trzeba ubezpieczyć – podkreśla rozmówczyni Naczelnej Redakcji Gospodarczej Polskiego Radia.
Warto zatroszczyć się o OC nie tylko samochodu
Dodatkowo - jak radzi Agnieszka Durska - w ramach swojej polisy, warto także zatroszczyć się o OC w życiu prywatnym.
- Jeśli się okaże, że przez nasze gapiostwo albo chęć zaoszczędzenia, kupiliśmy kiepski wężyk pod umywalkę i on pęknie, w wyniku czego zalejemy sąsiada, który ma bardzo drogą zabudowę kuchni, to niestety musimy zapłacić mu z własnej kieszeni. Ubezpieczenie OC w życiu prywatnym w takich sytuacjach chroni nas. Tutaj nie należy też zaniżać za wszelką cenę sumy tego ubezpieczenia, tylko zapewnić sobie komfort, bezpieczeństwo – zaznacza ekspertka.
REKLAMA
Przed podpisaniem, należy przeczytać umowę ubezpieczenia
Zawierając zaś umowę ubezpieczeniową, powinniśmy dokładnie ją przestudiować. Łącznie z listą wyłączeń. Inaczej może nas spotkać, to co jedną z naszych słuchaczek, która ubezpieczyła mieszkanie i sprzęt domowy, w tym AGD. Ale kiedy zepsuła się jej zmywarka i zadzwoniła do ubezpieczyciela, okazało się, że zmywarek umowa nie obejmuje. Ubezpieczyciel w tym przypadku ma rację, odpowiada Agnieszka Durska.
- W tym wypadku trzeba sobie zdawać sprawę, że z reguły te ubezpieczenia sprzętu, ruchomości domowych nie obejmują takich sytuacji, jak awaria. To są ubezpieczenia, które chronią ten sprzęt w wypadku np. zalania, czyli jakiegoś zdarzenia, które jest objęte zakresem ubezpieczenia – wyjaśnia rozmówczyni Naczelnej Redakcji Gospodarczej Polskiego Radia.
O czym trzeba poinformować ubezpieczyciela przed podpisaniem umowy?
Z innym problemem do audycji "Pogotowie konsumenckie” zgłosiła się słuchaczka, której mieszkanie na poddaszu już dwa razy zalał deszcz. Czy warto, żeby się ubezpieczyła? Tu odpowiedź nie jest taka oczywista, jak mogłaby się wydawać.
- Taką usterkę należy zgłosić do zarządcy budynku, do spółdzielni i koniecznie poprosić o naprawę dachu. Na ubezpieczeniu też nie warto oszczędzać, ale trzeba sobie zdawać sprawę, że ono chroni nas przed zdarzeniami, które mogą, ale nie muszą się wydarzyć. Jeśli słuchaczce zdarzyło się, że kolejny raz jej mieszkanie zostało zalane, to prawdopodobnie przy kolejnym deszczu to się powtórzy. W momencie podpisywania umowy ubezpieczenia to trzeba zgłosić ubezpieczycielowi. Być może będzie musiał uzależnić to ubezpieczenie od tego, czy dach zostanie naprawiony, czy też nie. To ma znaczenie. O tym trzeba poinformować – wyjaśnia Agnieszka Durska.
REKLAMA
Błażej Prośniewski, awi