Rośnie rynek pożyczek. Rosną też nasze długi
Według danych Biura Informacji Kredytowej, firmy pożyczkowe w ubiegłym roku udzieliły finansowania na poziomie 7 miliardów dwustu milionów złotych co w ujęciu rocznym oznacza ponad 40 procentowy wzrost.
2019-02-21, 20:20
Posłuchaj
Rynek pożyczek rośnie w siłę bardzo szybko, ale rosną też niespłacane w terminie długi Polaków z tytułu pożyczek.
O tym, że źle się dzieje na pożyczkowym rynku, poinformował niedawno Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który prowadzi obecnie ponad 60 postępowań dotyczących firm pożyczkowych.
Chodzi przede wszystkim o legalnie funkcjonujące podmioty (zarejestrowane spółki), które niewiele sobie robią z brzmienia ustawy o kredycie konsumenckim.
Niespłacane w terminie długi Polaków z tytułu pożyczek cały czas rosną i w ciągu ostatnich 4 lat wzrosły trzykrotnie. To już półtora miliarda złotych.
REKLAMA
Czy pożyczka jest nam potrzebna?
Jak zwrócił uwagę gość radiowej Jedynki Michał Krajkowski z Notus Finanse – zanim zaciągniemy pożyczkę to warto się zastanowić, czy jest ona nam rzeczywiście potrzebna. Jeżeli jednak już zaciągamy pożyczkę – to zanim podpiszemy umowę starannie ją przeczytajmy i porównajmy wszystkie koszty jakie są wymienione w umowie – radził ekspert.
– Oprocentowanie może być niskie, ale koszt będzie ukryty (zaszyty) – zwrócił uwagę.
Dobrym narzędziem – mówił gość – jest rzeczywista roczna stopa oprocentowani (RRSO), do której wyliczenia uwzględniane są wszystkie opłaty, nie tylko oprocentowanie, ale też prowizje, ubezpieczenie czy koszt założenia i prowadzenia konta w banku.
RRSO to dobre narzędzie, które pozwoli nam – według rozmówcy – porównać kilka produktów i zaciągnąć (kredyt – red.) na najkorzystniejszych warunkach.
REKLAMA
Warto popatrzeć do rejestru
Rozmówca zwrócił także uwagę, że istnieje rejestr firm pożyczkowych prowadzony przez Komisję Nadzoru Finansowego i warto sprawdzić czy firma, w której chcemy zaciągnąć pożyczkę figuruje w takim zestawieniu i tylko do takiej firmy należy udać się po pieniądze.
Ekspert był też pytany o niedawne zmiany w przepisach prawa cywilnego – które poprawiają pozycję pożyczkobiorców. Chodzi o zmianę w naliczaniu odsetek od zaległych odsetek, głównie przez banki.
Jak przypomniał – odsetki od odsetek mogą być obecnie naliczane dopiero od chwili wytoczenia powództwa o te odsetki, a nie od chwili kiedy odsetki te są już naliczane, co jednak – według Michała Krajkowskiego – może sprawić, że banki będą wcześniej kierowały sprawy do sądu i takich spraw może w sądach szybko przybywać.
Dobry nastrój sprzyja zadłużaniu się
Zdaniem Jarosława Sadowskiego, głównego analityka Expandera, który był gościem Polskiego Radia 24 – kluczem do zrozumienia tego, że Polacy coraz bardziej zadłużają się w firmach pożyczkowych są „dobre nastroje”.
REKLAMA
– Chociaż Polacy nie są szczególnymi optymistami, to wyjątek stanowią kwestie finansowe. Aż dwie trzecie z nas uważa, że zawsze sobie poradzi i spłaci zaciągnięte pożyczki i kredyty. Niestety życie tego nie potwierdza – potwierdziła w rozmowie z Naczelna Redakcją Gospodarczą Halina Kochalska – ekspertka Biura Informacji Gospodarczej Info Monitora.
– Wydaje nam się, że nic złego się nie wydarzy, nie musimy się obawiać, że stracimy pracę i nie będziemy mogli znaleźć kolejnej, to nas skłania do tego żeby szybciej kupować rzeczy, które przychodzą nam do głowy (…) nowy telefon, nowy telewizor, może zmienimy samochód, a kiedy się obawiamy to czekamy i odkładamy aż zbierzemy odpowiednią kwotę – skomentował Jarosław Sadowski.
– Jeśli sytuacja jest dobra wtedy pożyczamy pieniądze – dodał.
Pożyczki pozabankowe, uwaga na pułapki
Zdaniem eksperta – wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego jak duża jest skala pożyczek pozabankowych, a w przypadku mniejszych kwot do 2 tysięcy złotych – to okazuje się, że "w firmach pożyczkowych pożyczamy znacznie więcej pieniędzy, nawet dwukrotnie więcej, niż w bankach".
REKLAMA
Według rozmówcy – wynika to również z tego, że banki mają pewne ograniczenia i nie mogą niektórym klientom pożyczyć pieniędzy albo pożyczyć tak szybko, jak firma pożyczkowa.
Rośnie także – mówił ekspert Expandera – liczba osób mających problemy ze spłatą pożyczek pozabankowych. Dotyczy to, jak się okazuje, częściej osób młodych, które firmy pożyczkowe preferują. Do tego – zauważył – takie pożyczki są droższe niż te bankowe i łatwiej jest je otrzymać.
Sadowski zwrócił również uwagę, że pozabankowe pożyczki otrzymują osoby, które nie są sprawdzane pod względem zdolności kredytowej, a do tego pożyczki takie są droższe od bankowych i mogą je łatwiej otrzymać również te osoby, które już mają jakieś problemy ze spłatą zobowiązań.
Szybka pożyczka, szybki wzrost kosztów
– Wszystko to powoduje, że jeśli pojawi się jakiś problem to koszty takich pożyczek szybko rosną (…) bo doliczają nam się kolejne opłaty – powiedział gość Polskiego Radia 24.
REKLAMA
Pytany o to, jak nie wpaść w spiralę zadłużenia – odparł, że lepiej nie odkładać problemu i nie zaciągać kolejnego kredytu, żeby spłacić poprzedni, bo ten kolejny będzie droższy, a zadłużenie wzrośnie „lawinowo”.
Jak doradzał – lepiej porozmawiać z bankiem czy firma pożyczkową np. o zawieszeniu na jakiś czas rat albo wydłużeniu okresu spłat, by rata była niższa. Dodał – że można też porozmawiać z rodziną, ale często się wstydzimy ujawnić przed bliskimi tego, iż mamy trudną sytuację finansową.
Natomiast – jak mówił gość – jeśli już jesteśmy w głębokim kłopocie i mamy bardzo duże zadłużenie, które urosło już do kilkudziesięciu tysięcy złotych, wtedy trzeba szukać innego rozwiązania, np. zwrócić się po pomoc do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta czy Rzecznika Finansowego.
"Ustawa antylichwiarska". Czy pomoże?
Są także – przypomniał – regulacje prawne, np. przygotowywana propozycja ułatwiająca byśmy nie wpadali tak głęboko w problemy. Mają bowiem być ograniczone jeszcze bardzie aniżeli dotąd koszty kredytów (tzw. ustawa antylichwiarska – red.).
REKLAMA
Projektowane rozwiązania – powiedział przedstawiciel Expandera – zakładają m.in., że niedopuszczalne będzie przenoszenie własności mieszkania w sytuacji kiedy zaciągamy kredyt.
Bywało tak – przypomniał rozmówca – że zabezpieczeniem kredytu (pożyczki) stawało się mieszkanie, którego własność przenoszono od razu, więc bardzo łatwo było pożyczkodawcom takie mieszkanie przejąć. Według Jarosława Sadowskiego rozwiązania te mogą okazać się skuteczne, bo poprzednie prawo, choć obowiązywało to w wielu przypadkach trudno było je stosować.
Opłata początkowa bywa pułapką
Zdaniem Ariadny Sowińskiej – doradcy podatkowego z Poznania, nie powinniśmy zaciągać pożyczek tam, gdzie wymagają od nas opłaty początkowej w celu rozpatrzenia wniosku. Przed podpisaniem każdego dokumentu – radziła – bardzo ważne jest przeczytanie, nawet dwukrotne „tego co mamy podpisać”, zwracając uwagę na rzeczywistą stopę procentową oraz całkowity koszt pożyczki lub chwilówki.
– To one mówią nam o dodatkowych kosztach, oprócz oprocentowania, takich jak prowizje lub ubezpieczenia – radziła Ariadna Sowińska i dodała, że trzeba też zwrócić uwagę na to, jakie koszty i opłaty czekają nas po choćby minimalnym przekroczeniu terminu spłaty podanego w umowie.
REKLAMA
Potwierdziła, co mówili już poprzedni eksperci, że nie można spłacać jednej chwilówki następną chwilówką – bo to prowadzi do „spirali zadłużenia”. Przypomniała, że przy zaciąganiu pożyczek, kredytów, a także pożyczek pozabankowych bardzo pomocne jest korzystanie z usług ekspertów finansowych.
– Jeśli już znajdziemy się w sytuacji, że nie jesteśmy w stanie spłacać pożyczek to – zdaniem Ariadny Sowińskiej – nie należy unikać rozmów z instytucjami, które nam je udzieliły.
– Spróbujmy wypracować wspólnie rozwiązanie (…) najważniejsze jest, żeby to od nas wyszła inicjatywa – powiedziała ekspertka.
Darmowa pożyczka to duże ryzyko
Halina Kochalska z BIG Info Monitora – ostrzegła, jak jej poprzednicy, że w żadnym razie nie można się godzić na oddawanie jako zabezpieczenie za pożyczone pieniądze własnych nieruchomości.
REKLAMA
Dodała, że np. zachęcanie klientów tak zwanymi darmowymi pożyczkami na krótki okres, może okazać się bardzo ryzykowne.
Potwierdziła, iż wiele osób kolejne pożyczki zaciąga na spłatę poprzednich i korzysta z tak zwanych "chwilówek".
Monitorować historię kredytową
Powiedziała, że dodatkowo osoby zadłużone gubią się w swoich zobowiązaniach i nie pamiętają na przykład czy i jakie mają karty oraz czy je spłacają.
– Tymczasem bardzo ważne jest, żeby monitorować swoją historię kredytową – powiedziała ekspertka.
REKLAMA
– Jeśli już decyzja o chwilówce została przesądzona, to należy z niej skorzystać w sprawdzonym miejscu, niekoniecznie odczytanym na jakimś słupie czy przystanku – poradziła Halina Kochalska z BIG Info Monitora.
Adam Kaliński, Justyna Golonko, Sylwia Zadrożna, Aleksandra Tycner, kw, NRG
REKLAMA