Co robić jeśli złodziej wyczyści nasze konto bankowe? Trzeba działać i to szybko. Radzimy jak

Wkrótce minie rok od wejścia w życie przepisów wprowadzających nowe zasady odpowiedzialności dostawców usług płatniczych za nieautoryzowane transakcje na rachunkach bankowych albo z użyciem kart płatniczych. Do Rzecznika Finansowego wpływa jednak coraz więcej wniosków o postępowanie interwencyjne w takich sprawach. Tylko w pierwszym kwartale tego roku pojawiły się 83 takie wnioski, czyli tyle ile w całym 2016 roku.

2019-07-09, 19:33

Co robić jeśli złodziej wyczyści nasze konto bankowe? Trzeba działać i to szybko. Radzimy jak
Bank powinien zwrócić skradzione pieniądze z naszego konta, choć często szuka wymówek. Prawo jednak stoi jednoznacznie po stronie klientów.Foto: (fot. sxc.hu)

Posłuchaj

Gospodarczy Temat Dnia w radiowej Jedynce. (Błażej Prośniewski)
+
Dodaj do playlisty

Jak powiedział w Polskim Radiu 24 Jarosław Sadowski z Expandera, przy płatnościach kartami trzeba zachować ostrożność bowiem zdarzają się sytuacje kiedy ktoś „specjalnie próbuje nas oszukać”. Bywa czasem tak, że otrzymujemy maile, które są mailami fałszywymi, choć wyglądają jak te od banku, firmy kurierskiej, poczty, a nawet od instytucji państwowych.

Często jest w nich załącznik, że np. nasze konto bankowe zostało zablokowane, w którym może być ukryty wirus. Czasami dołączony jest link.

– Może to być próba wyłudzenia naszych danych, typu: podanie loginu lub hasła, albo numeru naszej karty płatniczej – ostrzegał ekspert.

Łatwo powiedzieć "trzeba być ostrożnym"

Jak dodał, w takich sytuacjach trzeba pamiętać, że banki w ten sposób odblokowania dostępu do konta nie przeprowadzają i nigdy o takie dane jak login czy hasło nie pytają. W przypadku otrzymania takiego maila, w którym ktoś pyta nas o takie informacje „trzeba być, bardzo, bardzo ostrożnym” – zaznaczył Jarosław Sadowski. Podkreślił, że przestępcy potrafią być bardzo kreatywni a niektóre osoby dają się nabrać.

REKLAMA

Dodatkowo powinno nas też ochronić dokładne przeczytanie SMS-a z tzw. hasłem jednorazowym. Bywa jednak różnie, mówił gość PR24. Jak dodał, może nam się np. wydawać, że odblokowujemy dostęp do naszego konta, a w rzeczywistości jak przychodzi takie hasło to jest w nim zawarta informacja, że służy ono do potwierdzenia dokonania przelewu. Jeżeli tylko automatycznie przepiszemy takie hasło to wtedy już daliśmy się nabrać.

– Jeżeli już coś takiego nam się zdarzy to trzeba starać się jak najszybciej poinformować o tym bank, aby zablokował kartę lub też zmienić hasło do bankowości internetowej oraz trzeba jak najszybciej złożyć reklamację w swoim banku – radził gość Polskiego Radia 24.

Kiedy odzyskamy pieniądze?

Jeżeli klient zgłosi nieautoryzowaną transakcję, bank powinien niezwłocznie zwrócić mu utracone pieniądze, ale często tak się nie dzieje. Bywa, mówił Jarosław Sadowski, że bank blokuje pieniądze na poczet rozstrzygnięcia sprawy, choć jeśli kradzież została dokonana z karty płatniczej istnieje duża szansa, że pieniądze odzyskamy.

Oprócz zasad standardowych istnieje jeszcze usługa, którą zapewniają nam międzynarodowe organizacje płatnicze polegającą na możliwości cofnięcia transakcji dokonanej kartą. Niestety nie ma takiej możliwości w przypadku przelewu. Musimy jednak złożyć najpierw reklamację do usługodawcy.

REKLAMA

– Jeżeli np. kupiliśmy jakiś towar, który do nas nie dotarł, albo dotarło coś zupełnie innego niż zamówiliśmy, to wtedy najpierw składamy reklamację do sklepu internetowego, a dopiero potem do banku – tłumaczył ekspert i dodał, iż w przypadku jawnego oszustwa, wtedy od razu reklamację składamy w banku.

– Wszystko to jest jednak kłopotliwe i czasochłonne – dodał.

Różne sposoby zabezpieczeń

Obecne przepisy, które przyjęto przed rokiem są korzystne dla klienta i mówią o tym, że nasza odpowiedzialność jest ograniczona do 50 euro (przedtem kwota ta wynosiła 150 euro).

Również same banki mają różnego rodzaju sposoby, by utrudnić życie oszustom. Polegają one m.in. na monitorowaniu niektórych transakcji. Może się np. zdarzyć tak, że bank do nas zadzwoni i spyta czy jesteśmy za granicą i dokonaliśmy danej transakcji? Na kartach płatniczych – przypomniał gość Polskiego Radia 24 – istnieją także różne limity bezpieczeństwa, które sami możemy sobie ustalać.

REKLAMA

Jak kontynuował ekspert, istnieje jeszcze jedna bardzo ważna metoda zabezpieczenia, czyli automatyczne powiadamianie o transakcjach dokonywanych na karcie czy na koncie. Jeżeli dostaniemy powiadomienie, że pojawiła się jakaś transakcja, a żadnej nie dokonywaliśmy to wówczas możemy szybko zablokować kartę i powiadomić bank, że ktoś włamał się na nasze konto. Powiadomienia takie mogą się odbywać np. przez mobilną aplikację bankową i nie trzeba w takim wypadku płacić za powiadomienia.

Uwaga, wakacje

W radiowej Jedynce Izabela Dąbrowska-Antoniak z Biura Rzecznika Finansowego, zauważyła, że okres wakacyjny sprzyja rozluźnieniu i jesteśmy wówczas mniej ostrożni a to sprzyja przestępcom. Jak mówiła, nieautoryzowana transakcja to taka, której nie zlecaliśmy.

Zazwyczaj – dodała – oznacza to kradzież pieniędzy z naszego konta za pomocą np. skopiowanej karty płatniczej czy dokonanie nią płatności. Przypomniała, że teraz często robimy zakupy w internecie, który stał się popularnym kanałem dystrybucji.

Dane pokazują, że skala nieautoryzowanych transakcji powiększa się, a to m.in. za sprawą tego, że sięgamy po nowe technologie płatnicze, chętniej płacimy smartfonem, używamy bankowości elektronicznej co oznacza dużą wygodę, ale powoduje też zagrożenia.

REKLAMA

Jak mówiła Izabela Dąbrowska-Antoniak, klienci jeśli zauważą jakąś nieprawidłowość na swoim koncie powinni jak najszybciej powiadomić bank a ten powinien w ciągu jednego dnia roboczego od dnia zgłoszenia zwrócić nam kwotę transakcji, której nie dokonywaliśmy. Tak jest „teoretycznie”, bo z informacji Biura Rzecznika Finansowego wynika, że banki nie zwracają kwot takich transakcji niezwłocznie i szukają sposobów, aby to odwlec w czasie.

Przemysław Barbrich ze Związku Banków Polskich zwrócił uwagę, że banki muszą mieć czas na dokonanie sprawdzenia, bowiem zdarzają się i takie sytuacje, że niektórzy próbują „to stanie banków po stronie klientów” wykorzystać i oszukać bank.

Banki szukają wymówek

Zdaniem jednak przedstawicielki Biura Rzecznika Finansowego ustawodawca unijny wprowadził zasadę, że za nieautoryzowaną transakcję odpowiedzialność ponosi bank.

– Czyli w momencie kiedy zgłaszamy nieautoryzowaną transakcję, bank ma obowiązek zwrócić nam kwotę tej transakcji – powiedział ekspertka i dodała, że ciężar dowodu w takiej sytuacji spoczywa na banku. Jak zauważyła, to właśnie bank powinien wykazać, że transakcja była autoryzowana przez nas i nie może tego tylko zrobić przez to, że „wskaże, że zalogowaliśmy się naszym kodem identyfikacyjnym”.

REKLAMA

– To nie jest wystarczające argumenty aby bank był zwolniony od zwrotu kwoty tej transakcji – podkreśliła Izabela Dąbrowska-Antoniak.

Jak przypomniała, ustawodawca w tej chwili bardzo chroni konsumenta. Bank może nie dokonać zwrotu pieniędzy tylko wówczas jeśli ma udokumentowane podstawy, aby podejrzewać, ze to klient próbuje wyłudzić od banku pieniądze zgłaszając nieautoryzowaną transakcję, albo bierze udział w przestępczym procederze.

Banki jednak – mówiła ekspertka – próbują często udowodnić, że to klient przyczynił się do nieautoryzowanej transakcji np. źle chronił dane do logowania czy w inny rażący sposób naruszył warunki umowy.

Jednoznaczne przepisy po stronie klienta

Reguła powinna być taka, że najpierw bank zwraca środki klientowi, a dopiero potem jeśli ma podstawy sądzić, że ten naruszył warunki umowy żądać od niego zwrotu pieniędzy.

REKLAMA

Jak radziła Izabela Dąbrowska-Antoniak, jeśli bank odkłada oddanie nam pieniędzy, zgłaszamy do niego reklamację. Powinniśmy także powiadomić prokuraturę, że ktoś dokonał kradzieży na naszym rachunku bankowym.

Na rozpatrzenie takiej reklamacji bank ma 15 dni roboczych od dnia jej wpłynięcia. Jeśli bank reklamację odrzuci można zgłosić się do Rzecznika Finansowego, aby ten podjął działania. W ostateczności pozostaje skierowanie sprawy do sądu.

Adam Kaliński, Sylwia Zadrożna, Justyna Golonko, Dariusz Kwiatkowski, akg

.

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej