60 lat "Kroniki Sportowej". "Ludziom w Polsce serca mają się kurczyć z wrażenia"
Jednym z legendarnych prowadzących "Kronikę Sportową" jest Lesław Skinder. W rozmowie z Tomaszem Zimochem redaktor wspominał m.in. swój debiut na igrzyskach w Meksyku.
2014-11-05, 12:25
Posłuchaj
60 lat Kroniki Sportowej - słuchaj wszystkich odcinków >>>
Lesław Skinder był przez lata podporą radiowej redakcji sportowej "Kroniki". Najbardziej zapadły w pamięć mu igrzyska olimpijskie w Meksyku.
- Byłem debiutantem na tak wielkiej imprezy, bałem się, czy potrafię. Witold Dobrowolski powiedział - masz być twardy, silny, odporny i mówić tak, żeby ludziom serca w Polsce kurczyły się z wrażenia, a łzy jak groch leciały z oczu - wspominał Skinder.
Na igrzyskach w 1968 roku relacjonował bieg po złoto Ireny Szewińskiej, która była najlepsza na 200 metrów.
REKLAMA
- Poznałem ją jako szesnastoletnią panienkę, była niezwykle fajną dziewczyną. Najważniejszy jest jej charakter, upór, siła, odporność i umiejętność uśmiechu w każdej chwili - opisywał Szewińską.
W rozmowie z Tomaszem Zimochem opowiadał też o swojej walce z drażniącym niektórych charakterystycznym "r", wielokrotnie pomagał młodszym kolegom w doskonaleniu warsztatu.
Z okazji jubileuszu "Kroniki Sportowej" codziennie do 30 listopada na antenie Jedynki, tuż przed godziną 12.00, Tomasz Zimoch opowiada o historii audycji. Zapraszamy do słuchania opowieści o jej twórcach i autorach, o ludziach, bez których trudno wyobrazić sobie emisję "Kroniki" - realizatorach, ludziach sportu, ale także jej wiernych słuchaczach.
ps/ag
REKLAMA
REKLAMA