Primera Division: Barcelona dostanie swoją szansę. "Jesteśmy zobowiązani wygrać"

Starcie Barcelony i Atletico Madryt elektryzuje hiszpańskich fanów piłki nożnej. Drużyny czołówki Primera Division zawodzą w końcówce sezonu, jednak w tym meczu nie będzie miejsca na wymówki.

2014-05-12, 12:06

Primera Division: Barcelona dostanie swoją szansę. "Jesteśmy zobowiązani wygrać"

Posłuchaj

Po przegranej 0:2 Realu Madryt z Celtą Vigo, o mistrzostwo w meczu na Camp Nou zmierzą się Atletico Madryt i FC Barcelona. Z Barcelony relacjonuje Ewa Wysocka (IAR)
+
Dodaj do playlisty

- Wierzyć się nie chce - podsumował mecze trzech pierwszych drużyn hiszpański komentator. Atletico Madryt zremisowało na własnym boisku z Malagą 1:1. Szansy nie wykorzystała też Barca, która bezbramkowo zakończyła wyjazdowy mecz z Elche.

Real nie istniał bez gwiazd

Z marzeniami o mistrzostwie Hiszpanii musiał pożegnać się Real Madryt, który grał na wyjeździe z Celtą Vigo. Carlo Ancelotti zapowiadał przed tym spotkaniem, że jego drużyna będzie walczyć o tytuł do chwili, kiedy będzie mieć choć cień szansy.

Mówił także, że "Królewscy" pokażą, że potrafią wygrywać mecze bez Cristiano Ronaldo. Oprócz Portugalczyka nie zagrali też Karim Benzema, Pepe,  Angel Di Maria i Gareth Bale, którzy zbierają siły na finał Ligi Mistrzów.

Okazało się, że bez swoich gwiazd Real nie potrafił choćby zremisować z Celtą i ostatecznie stracił szanse na tytuł. W Madrycie wiedzą jednak, że najważniejszym trofeum będzie puchar Ligi Mistrzów i jeśli uda się po niego sięgnąć w meczu z Atletico, Carlo Ancelottiemu uda się uspokoić nastroje po porażce.

REKLAMA

Barcelona przed meczem ostatniej szansy

Barcelona i Atletico zmierzą się w bezpośrednim starciu na Camp Nou. Podopiecznym Diego Simeone wystarczy remis, żeby cieszyć się z mistrzostwa, Barcelona potrzebuje wygranej. Czy eksperci za wcześnie skreślili "Dumę Katalonii" z walki o tytuł?

Może wyjść na to, że tak właśnie się stało. Co ciekawe, włodarze Primera Division zdecydowali się przenieść na sobotę mecz, który pierwotnie miał być rozegrany w niedzielę (jak wszystkie pozostałe mecze w tej kolejce). Decyzja jest spowodowana względami marketingowymi, a oglądalność na pewno będzie wyjątkowo wysoka.

Atletico i Barcelona jednak pokazują w ostatnim czasie wyraźną zadyszkę spowodowaną najprawdopodobniej wyczerpującym sezonem. Gdyby któraś z drużyn prezentowała w ostatnich meczach formę jeszcze sprzed kilku tygodni, losy mistrzowskiego tytułu byłyby już rozstrzygnięte.

- Bez wątpienia oczekiwaliśmy na inny wynik spotkania. Wciąż mamy jednak szansę i jesteśmy zobowiązani wygrać ostatni mecz sezonu - zapowiadał Tata Martino po tym, jak Barcelona nie potrafiła wygrać z Elche.

REKLAMA

Atletico może stracić wszystko?
- Wyrok zapadnie na Camp Nou - podsumowali hiszpańscy komentatorzy. Ich zdaniem mistrzem powinno zostać Atletico Madryt

- Barca w tym roku niczego nie zrobiła, nie zasługuje na taką nagrodę - twierdzą. I choć na tydzień przed tym wielkim spotkaniem nie można o niczym przesądzać, trudno się z nimi nie zgodzić. Problem w tym, że w piłce nożnej nie da się na coś zasłużyć.

Paradoksalnie może okazać się, że największa rewelacja sezonu w Hiszpanii może stracić wszystko - jeśli Atletico przegra dwa ostatnie spotkania, zostanie z niczym. Drużyna, która rozbiła dominację Realu i Barcelony, znajdzie się pod dużą presją. Jej kibice na pewno są zachwyceni postawą swoich idoli, ale rozczarowanie może być wyjątkowo bolesne.

Barcelona na pewno będzie chciała zemścić się za to, że zespół ze stolicy wyrzucił ją za burtę europejskich pucharów i zrobi wszystko, żeby nie zakończyć sezonu całkowitym rozczarowaniem.

REKLAMA

Źródło: Agencja TVN/x-news

ps, IAR

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej