Ekstraklasa: Legia - Ruch. "Niebiescy" ograli rozkojarzoną mistrzowską fetą Legię

Ruch Chorzów wygrał w Warszawie z Legią 2:1 w meczu 35. kolejki T-Mobile Ekstraklasy. Tym samym świeżo upieczony mistrz przegrał w lidze po raz pierwszy po serii dziesięciu zwycięstw.

2014-05-25, 20:12

Ekstraklasa: Legia - Ruch. "Niebiescy" ograli rozkojarzoną mistrzowską fetą Legię
W wyskoku do górnej piłki Inaki Astiz (P) ze stołecznej Legii i Marek Szyndrowski (L) z Ruchy Chorzów . Foto: PAP/Bartłomiej Zborowski

Posłuchaj

Pomocnik Legii Michał Żyro zauważa, że to nie pierwszy raz "Wojskowi” mogą świętować tytuł "przed telewizorem". Piłkarz Legii czeka na niedzielny mecz z Ruchem, i na fetę ze strony kibiców (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Przed rozpoczęciem meczu piłkarze Ruchu utworzyli szpaler dla legionistów, którzy wczoraj dzięki remisowi w meczu Lecha Poznań - Pogoń Szczecin (0:0) obronili tytuł mistrzów Polski. Potem na boisku nie było już sympatii.

Do przerwy chorzowianie prowadzili 1:0 po golu Filipa Starzyńskiego z rzutu karnego. W drugiej połowie drugą bramkę dla Ruchu zdobył Piotr Stawarczyk. Legioniści próbowali odwrócić losy spotkania, ale byli nieskuteczni i grali niedokładnie w ataku. W 75. minucie kontaktowego gola strzelił Miroslav Radović. Na więcej gospodarzy nie było stać.

W ligowej tabeli Legia jest pierwsza i w stolicy mogą dalej świętować mistrzowski tytuł. Ruch zajmuje trzecie miejsce. Ma pięć punktów przewagi nad Górnikiem Zabrze i cztery punkty straty do Lecha Poznań, z którym zagra w następnej kolejce.

Legia do meczu z Ruchem była niepokonana od 13 meczów (od 10 licząc walkower z Jagiellonią Białystok).

REKLAMA

Powiedzieli po meczu:
Jan Kocian (trener Ruchu Chorzów)
: "Gratuluję Legii mistrzostwa, bo w całym sezonie to była zdecydowanie najlepsza drużyna. W niedzielę zagraliśmy przede wszystkim konsekwentnie. Jednak przy prowadzeniu 2:0 moi podopieczni stracili nieco koncepcję gry i to skutkowało bramką Miroslava Radovicia. Mój zespół pokazał charakter i wolę walki. Pół roku temu nie przypuszczałbym, że na dwie kolejki przed końcem rozgrywek będziemy na trzecim miejscu. Walczymy o utrzymanie się na podium. Uważam, że to nasz sukces, ale ten zespół stać na jeszcze lepsze wyniki".
Henning Berg (trener Legii Warszawa): "Nie uważam, że po sobotnim remisie Lecha było mi trudniej zmotywować piłkarzy przed niedzielnym meczem. Nie przegraliśmy z Ruchem przez brak motywacji, bo mieliśmy sporo okazji do zdobycia bramek, ale brakowało precyzyjnego wykończenia akcji. Ruch chyba miał więcej szczęścia, bo uzyskał gole po rzucie karnym i rożnym.
Cieszę się jednak, że ten mecz nie decydował o tytule. To spotkanie nie było naszym najlepszym, ale mogliśmy go wygrać. Jednak taki jest futbol. Nie zawsze w piłce nożnej 2+2 jest 4. Jesteśmy szczęśliwi ze zdobycia mistrzostwa Polski. Odebrałem wiele telefonów z gratulacjami. Jednak duży wkład w zdobycie tytułu miał Jan Urban. Nie miałem zbyt dużo czasu, aby zastanowić się na kogo chciałbym trafić w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Bardzo ciężko będziemy pracować, aby zakwalifikować się do tych rozgrywek, bo to ogromna szansa dla klubu".

Legia Warszawa - Ruch Chorzów 1:2 (0:1)

Bramki: Starzyński 0:1 (30' karny), Stawarczyk 0:2 (63'), Radović 1:2 (75')

Około godz. 18, po meczu Legii z Ruchem, kibice stołecznej ekipy zaplanowali przemarsz ulicami miasta na Plac Zamkowy. Tam mają także dotrzeć piłkarze specjalnie przygotowanym autobusem z odkrytym dachem.

REKLAMA

Źródło: Madstars.tv/x-news

Mecze 35. kolejki Ekstraklasy:
Legia Warszawa     -     Ruch Chorzów     25 maja, 15:30
Wisła Kraków     -     Górnik Zabrze     24 maja, 13:00
Lech Poznań     -     Pogoń Szczecin     24 maja, 15:30
Zawisza Bydgoszcz     -     Lechia Gdańsk     25 maja, 18:00
Cracovia     -     Korona Kielce     23 maja, 18:00
Piast Gliwice     -     Zagłębie Lubin     23 maja, 20:30
Jagiellonia Białystok     -     Śląsk Wrocław     22 maja, 18:00
Podbeskidzie Bielsko-Biała     -     Widzew Łódź     22 maja, 20:30

REKLAMA

ah, ps

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej