Ekstraklasa. Burliga się przyznał: jestem hazardzistą, pójdę na terapię
Piłkarz Wisły Kraków Łukasz Burliga przed kilkoma dniami został przyłapany na typowaniu wyników w punkcie bukmacherskim. Zarząd klubu już go ukarał. W piątek piłkarz wydał oświadczenie.
2014-05-23, 12:37
Posłuchaj
Początkowo klub ukarał piłkarza, zawieszając go w prawach zawodnika na rok. Nałożona przez Wisłę kara została jednak zawieszona na dwa lata. Zawodnik ma także zapłacić 15 tys. zł.
Oświadczenie Łukasza Burligi:
"Jestem w pełni świadomy tego, że zachowałem się nieodpowiednio. Pragnę oświadczyć i zapewnić wszystkich kibiców "Białej Gwiazdy", że nigdy nie wykorzystywałem wiedzy na temat wydarzeń sportowych w Polsce w zakładach bukmacherskich i nie byłem zamieszany w ustawianie meczów piłkarskich.
REKLAMA
Nie ukrywam, że jestem hazardzistą i po rozmowach z zarządem klubu postanowiłem pójść na terapię w najbliższym możliwym terminie, prawdopodobnie tuż po zakończeniu sezonu. Teraz staram się skupić przede wszystkim na piłce. Jak wiadomo, jestem obrońcą, który zawsze stara się dawać z siebie wszystko i zawsze stara się walczyć na całego.
Mam nadzieję, że dzięki tym cechom pokonam swoje problemy. Dodatkowo na mój wniosek w kontrakcie pojawi się restrykcyjny zapis o zakazie brania udziału w jakichkolwiek grach hazardowych. Wiem, że popełniłem błąd, przepraszam za swoje zachowanie.
W szczególności chciałbym przeprosić: trenera, prezesa, klub, wszystkich, których postawiłem w trudnej sytuacji. Tak jak już powiedziałem, chcę się teraz skupić na piłce, a swoją postawą udowodnić, że zasługuję na kolejną szansę. Dziękuję" - oświadczył.
(ah)
REKLAMA
REKLAMA