Ekstraklasa: Leśnodorski zapowiada wzmocnienia w Legii
Bogusław Leśnodorski przyznał, że obrona tytułu mistrza Polski była trudniejsza niż jego zdobycie, a liga nie jest wcale tak słaba, jak się ją przedstawia. Prezes klubu postara się wzmocnić Legię, by była w stanie zagrać w Lidze Mistrzów.
2014-05-27, 11:08
Centralna postać Legii przyznała, że klub także miał swoje kłopoty, które nie pozwoliły na to, by całkowicie zdominować ligę.
- My ciągle mieliśmy pod górę. Pod koniec rundy jesiennej posypała się drużyna. Pojawiły się kontuzje, przemęczenie, a zawodnicy jechali na oparach. Dostaliśmy lekcję pokory. Wiosną podzielono punkty i sezon zaczął się od nowa - mówił Leśnodorski w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego".
Oczekuje też, że w tym roku uda się osiągnąć wymarzoną fazę grupową w Lidze Mistrzów.
- Mam nadzieję, że III rundzie nie wpadniemy na Red Bull Salzburg. Kiedy w styczniu 2013 roku mówiłem, że fajnie byłoby zdobyć mistrzostwo dwa razy w pięć lat, usłyszałem, że optymistycznie podchodzę do życia. Teraz słyszę liga to Legia i długo, długo nic. Tak nie jest. Na wszystko pracuje wiele osób, otwartych na zmiany, ale wciąż jest wiele do nauki i poprawy.
REKLAMA
Czy Legii uda się zapomnieć o zeszłorocznej porażce ze Steauą Bukareszt? Prezes przyznaje, że odpadnięcie z tym przeciwnikiem i przegapienie szansy na awans na pewno silnie działała na ambicję. Legia musi jednak uważać na to, co często okazuje się jej największym wrogiem - na siebie samą.
- Nikt nam nie zrobi takiej krzywdy, jak my sobie sami. Stadion zamknięty na trzy mecze w sezonie i pięć milionów kary. Piłkarze mówią to samo. Presja w Legii jest ogromna. Non stop jesteśmy pod ostrzałem. W największych klubach piłkarze mogą iść wieczorami do restauracji i napić się lampkę wina. W Warszawie jest z tym kłopot - przyznał Bogusław Leśnodorski
Legia zamierza też wzmocnić swoją kadrę przed rozgrywkami w europejskich pucharach i przyszłym sezonem. Do klubu przyjdzie dwóch, trzech zawodników. Wśród nich jest lewy obrońca z Fluminense, Ronan.
- Nie musimy sprzedawać, żeby zasypać dziurę w budżecie. Staramy się tak działać, by piłkarze mieli do nas zaufanie i byli przekonani, że nie zablokujemy transferu. Dominik Furman chciał wyjechać do Francji, oferta była dobra, a wiosną mógłby w Legii nie grać. Odejdą Brazylijczycy Raphael Augusto, Alan, a także Lado Dwaliszwili. Postaramy się gdzieś wypożyczyć Michała Efira i Michała Kopczyńskiego, żeby grali - mówił Leśnodorski.
REKLAMA
ps, polskieradio.pl, "Przegląd Sportowy"
REKLAMA