Wimbledon: zacięty bój Kubota z Lajoviciem. Polak w 3. rundzie!

2014-06-26, 15:57

Łukasz Kubot wygrał z Serbem Dusanem Lajoviciem 6:7 (4-7), 7:6 (7-4), 6:3, 7:6 (7-3) i awansował do trzeciej rundy wielkoszlemowego Wimbledonu.

Posłuchaj

Łukasz Kubot po awansie do trzeciej rundy Wimbledonu w singlu mężczyzn (IAR)

Dodaj do playlisty

Ubiegłoroczny ćwierćfinalista Wimbledonu 32-letni Kubot, zajmujący 72. miejsce w rankingu światowym, po raz pierwszy w karierze grał z osiem lat młodszym Lajoviciem (ATP - 84.).

W pierwszym secie trwała wyrówna walka do tie-breaku, w którym Polak popełnił kolejny już w tej potyczce podwójny błąd serwisowy, przegrywał 0-3, 1-4 i nie zdołał odrobić strat.

Pierwsze przełamanie podania Serba nastąpiło przy stanie 3:3 w drugiej partii. W kolejnym tie-breaku Kubot serwował już dużo lepiej i doprowadził do remisu w całym meczu.

Na korcie trwał pojedynek na asy serwisowe. Częściej popisywał się nimi polski zawodnik, on też wygrał partie numer trzy i cztery (znów w tie-breaku).

W następnej rundzie Kubot zmierzy się z Kanadyjczykiem Milosem Raoniciem.

Kubot w parze ze Szwedem Robertem Lindstedtem, triumfatorzy styczniowego Australian Open, jest też w drugiej rundzie debla. Spotkają się z Australijczykami Chrisem Guccione i Lleytonem Hewittem.

Janowicz pójdzie śladami Kubota?

W czwartek o awans powalczy również rozstawiony z numerem 15. Jerzy Janowicz, który prawdopodobnie na kort wyjdzie o godz. 18.30. Pierwotnie jego spotkanie z Australijczykiem Lleytonem Hewittem miało być trzecim na korcie numer dwa. Jego rozpoczęcie opóźni się jednak, bo dodatkowo na tym obiekcie dokończony wcześniej zostanie przerwany ze względu na zapadające ciemności w środę pojedynek Francuza Jo-Wilfrieda Tsongi z Amerykaninem Samem Querreyem.

Sklasyfikowany na 25. miejscu w rankingu ATP Janowicz nie tylko ma własne obserwacje na temat 48. na światowej liście Hewitta, ale też dostał wskazówki od Michała Przysiężnego. Ten został wyeliminowany przez triumfatora Wimbledonu z 2002 roku w pierwszej rundzie bieżącej edycji.

Łodzianin, który rok temu dotarł do półfinału, może mieć nadzieję, że jego najbliższy rywal będzie odczuwał skutki rozegranego w środowy wieczór spotkania deblowego.