Ekstraklasa: Ruch Chorzów - Górnik Łęczna. Beniaminek z Łęcznej wygrał z Ruchem
Piłkarze Ruchu awansowali w czwartek do 3. rundy eliminacji Ligi Europejskiej, ale w ekstraklasie na razie spisują się znacznie gorzej. Po wyjazdowej porażce 0:2 ze Śląskiem Wrocław, tym razem ulegli w Gliwicach Górnikowi Łęczna 1:2.
2014-07-27, 17:28
Posłuchaj
Napastnik "Niebieskich", Grzegorz Kuświk uważa, że na wyniku zaważyła zła gra Ruchu w pierwszej połowie (IAR) 
Dodaj do playlisty
Niedzielne spotkanie odbyło się  poza Chorzowem, ponieważ murawa stadionu przy ul. Cichej jest w  nieodpowiednim stanie. Wcześniej Ruch grał w Gliwicach także z FC Vaduz z  eliminacjach LE. Oba mecze nie miały charakteru imprezy masowej, co  oznacza, że na trybuny mogło wejść jedynie 999 kibiców.   
 Dla  jednego z zawodników Ruchu to był szczególny dzień. Pomocnik  "Niebieskich" Łukasz Surma wyrównał bowiem rekord Marka Chojnackiego w  liczbie występów w polskiej ekstraklasie. W niedzielę wystąpił po raz  452. na tym poziomie w kraju.   
 Trzecie miejsce na liście zajmuje  kolejny z zawodników Ruchu Marcin Malinowski (437), który także wystąpił  w starciu z beniaminkiem z Łęcznej.   
 Początek spotkania należał  do chorzowian, bliski zdobycia gola był m.in. Marek Zieńczuk, wracający  do gry po przerwie spowodowanej kontuzją.    
 Po kwadransie do głosu  doszli jednak goście. W 28. minucie przed szansą stanął aktywny  Grzegorz Bonin, a niedługo potem indywidualną akcją popisał się Tomasz  Nowak. W tych sytuacjach bramka jeszcze nie padła, ale w 31. minucie  Górnik dopiął swego. Po dośrodkowaniu Słowaka Patrika Mraza najwyżej do  piłki wyskoczył jego rodak Lukas Bielak i strzałem głową wyprowadził  gości na prowadzenie.   
 W 52. minucie beniaminek powinien prowadzić  już 2:0, ale strzał Bonina i dobitkę tego samego zawodnika  instynktownie obronił Krzysztof Kamiński.   
 Górnik nie zamierzał  jednak rezygnować z podwyższenia rezultatu. Zrealizował ten cel w 63.  minucie, gdy po płaskim dośrodkowaniu Nowaka piłkę do bramki skierował  Słowak Miroslav Bożok.   
 Dwie minuty później chorzowianie strzelili  kontaktowego gola (Piotr Stawarczyk głową po dośrodkowaniu Zieńczuka),  ale nie zdołali już doprowadzić do wyrównania.   
 W końcówce nie  brakowało jednak emocji. W 80. minucie Zieńczuk trafił z ok. 30 metrów w  poprzeczkę. W odpowiedzi, już w doliczonym czasie, sytuacji sam na sam  po kontrataku Górnika nie wykorzystał doświadczony Sebastian  Szałachowski.   
 Jeszcze w ostatnich sekundach piłkę do bramki  Górnika skierował Grzegorz Kuświk, ale był na pozycji spalonej i arbiter  nie uznał gola.   
 Z uwagi na wysoką temperaturę sędzia dwukrotnie  przerywał zawody (w połowie pierwszej i drugiej części meczu), aby  zawodnicy mogli uzupełnić płyny.
 Po meczu Ruch - Górnik (1:2) powiedzieli:      
 Jan Kocian (trener  Ruchu Chorzów):  "Szkoda straty punktów, zwłaszcza że przegraliśmy już po  raz drugi w tym sezonie ekstraklasy. Dzisiaj dobrze rozpoczęliśmy,  chcieliśmy dyktować tempo. Niestety, po 30 minutach rywale doszli do  głosu, na dodatek straciliśmy bramkę. Od tego momentu graliśmy gorzej. W  takich meczach jak z Łęczną trzeba zwyciężyć nie jakością gry, ale  walką. W ostatnim kwadransie zaprezentowaliśmy się tak, jak powinniśmy  przez cały mecz. Niestety, nie zdążyliśmy odrobić strat".   
  Jurij  Szatałow (trener Górnika Łęczna):  "Cieszę się ze zwycięstwa. Z naszej  gry może nie do końca, choć długimi momentami była ciekawa. Po zdobyciu  pierwszego gola staraliśmy się kontrolować przebieg wydarzeń na boisku,  wypracowaliśmy kilka następnych okazji. Ruch jest bardzo groźny przy  stałych fragmentach gry, też mógł wywalczyć lepszy wynik".
Górnik Łęczna: Za szybko i za łatwo straciliśmy bramkę na 2:1, ale wygrana bardzo cieszy
Ruch Chorzów - Górnik Łęczna 1:2 (0:1).  
  Bramki:  0:1 Lukas Bielak (31-głową), 0:2 Miroslav Bożok (63), 1:2 Piotr Stawarczyk (65-głową).   
  Żółta kartka  - Ruch Chorzów: Piotr Stawarczyk. Górnik Łęczna: Tomislav Bozic.   
  Sędzia  : Krzysztof Jakubik (Siedlce).    Widzów  999.
Składy:
Ruch Chorzów: 21 Krzysztof Kamiński - 39 Michał Helik, 32 Marcin Malinowski, 2 Piotr Stawarczyk, 3 Daniel Dziwniel - 7 Jakub Kowalski, 16 Bartłomiej Babiarz, 10 Filip Starzyński, 4 Łukasz Surma, 5 Marek Zieńczuk - 9 Grzegorz Kuświk
Górnik Łęczna: Silvio Rodić 1 - Łukasz Mierzejewski 22, Maciej Szmatiuk 23, Tomislav Bożić 24, Patrik Mraz 2 - Grzegorz Bonin 15, Lukas Bielak 20, Tomasz Nowak 7, Velijko Nikitović 4, Miroslav Bożok 19, Paweł Buzała
 Mecze 2. kolejki     
   2014-07-25:  
  PGE GKS Bełchatów - Korona Kielce 2:0          
 Lechia Gdańsk - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:0  
   2014-07-26:    
 Pogoń Szczecin - Śląsk Wrocław 4:1 (1:1)  
  Cracovia Kraków - Legia Warszawa 1:3 (1:1)  
  2014-07-27:  
 Ruch Chorzów - Górnik Łęczna 1:2 (0:1)    
  Zawisza Bydgoszcz - Jagiellonia Białystok 1:3 (0:0)  
 Górnik Zabrze - Lech Poznań (18.00)    
 2014-07-28: 
Wisła Kraków - Piast Gliwice (18.00)