Ekstraklasa: skromne zwycięstwo Wisły Kraków z GKS Bełchatów
W drugim piątkowym spotkaniu 7. kolejki Ekstraklasy Wisła Kraków wygrała 1:0 z drużyną GKS-u Bełchatów. Krakowianie wskoczyli na fotel lidera Ekstraklasy.
2014-08-29, 22:20
Piłkarze Wisły Kraków pokonali w piątkowy wieczór PGE GKS Bełchatów i pozostają niepokonani w tym sezonie. Dla "Brunatnych" była to pierwsza ligowa porażka.
Od początku przewagę mieli krakowianie i już w 10. min. byli bardzo bliscy objęcia prowadzenia. Po strzale Łukasza Garguły Arkadiusz Malarz odbił piłkę nogą, trafiła ona do Pawła Brożka, ale jego dobitka była niecelna.
Minutę później Semir Stilic, w polu karnym bełchatowian "oszukał" dwóch obrońców, ale nie zdołał pokonać golkipera. Z kolei w 17. min., po zagraniu Macieja Jankowskiego, piłka odbiła się od słupka.
W 24. min. w "16" PGE GKS wbiegł z piłką Rafał Boguski, po czym podał do Stilica. Ten ostatni odegrał do wspomnianego piłkarza Wisły. Defensorzy rywala byli zupełnie zdezorientowani, zaś Boguski wpakował piłkę do siatki.
Po stracie gola bełchatowianie śmielej zaatakowali, a uzyskali przewagę po przymusowym zejściu do szatni Alana Urygi. Zawodnik Wisły w okresie kilku minut "zarobił" dwie żółte kartki i w konsekwencji ujrzał też czerwoną. Wiślakom udało się jednak utrzymać minimalne prowadzenie do ostatniego gwizdka sędziego.
Po meczu powiedzieli:
Kamil Kiereś (trener PGE GKS Bełchatów): "Kraków to piękne miasto, ale bardzo nieprzyjemne pod względem piłkarskim dla zawodników z Bełchatowa.Przyjechaliśmy na stadion Wisły, aby walczyć o punkty, zdając sobie jednak sprawę, że nie jesteśmy faworytem. Martwi mnie jak wyglądało spotkanie na pewno w pierwszej połowie. Daliśmy się zdominować Wiśle, która m.in. poprzez krótkie podania kreowała swoją grę. Nie potrafiliśmy się w tym odnaleźć. Zabrakło w tej części spotkania kreatywności, a efektem dominacji krakowian była stracony przez nas gol. Po przerwie ustawiliśmy się bardziej ofensywnie, zaczęliśmy stwarzać sytuacje. Na pewno czerwona kartka dla jednego z rywali pozwoliła uczynić nasze grę jeszcze bardziej ofensywną. Zabrakło jednak jakości ostatniego podania czy strzałów na bramkę. Na pewno czuję niedosyt po tym meczu".
Franciszek Smuda (trener Wisły Kraków): "Dobrze zaczęliśmy to spotkanie. Graliśmy jak na przykład w Szczecinie. Jednak sami sobie zafundowaliśmy nerwową końcówkę. Trzeba jednak cieszyć się z trzech punktów. Tak jak w poprzednim sezonie, musimy ich zebrać jak najwięcej, aby znaleźć się w pierwszej ósemce po zakończeniu pierwszej fazy rozgrywek".
Wisła Kraków - PGE GKS Bełchatów 1:0 (1:0)
Bramka: 1:0 Rafał Boguski (24)
Żółta kartka - Wisła Kraków: Alan Uryga, Arkadiusz Głowacki. PGE GKS Bełchatów: Michał Mak. Czerwona kartka za drugą żółtą - Wisła Kraków: Alan Uryga (67).
Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń). Widzów 16 932.
Wisła Kraków: Michał Buchalik - Łukasz Burliga, Arkadiusz Głowacki, Dariusz Dudka, Maciej Sadlok - Łukasz Garguła, Maciej Jankowski, Semir Stilic (90+4. Tomasz Zając), Alan Uryga, Rafał Boguski - Paweł Brożek (90+1. Mariusz Stępiński).
PGE GKS Bełchatów: Arkadiusz Malarz - Adrian Basta, Błażej Telichowski, Paweł Baranowski, Adam Mójta - Łukasz Wroński (61. Andreja Prokic), Patryk Rachwał (46. Paweł Komołow), Grzegorz Baran, Kamil Poźniak, Michał Mak - Bartosz Ślusarski (79. Daniils Turkovs)
7. kolejka Ekstraklasy (30-31 sierpnia)
Piast Gliwice - Zawisza Bydgoszcz 29 sierpnia, 18:00
Wisła Kraków - GKS Bełchatów 29 sierpnia, 20:30
Górnik Łęczna - Pogoń Szczecin 30 sierpnia, 15:30
REKLAMA
Śląsk Wrocław - Górnik Zabrze 30 sierpnia, 18:00
Korona Kielce - Jagiellonia Białystok 30 sierpnia, 20:30
Lechia Gdańsk - Ruch Chorzów 31 sierpnia, 15:30
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Legia Warszawa 31 sierpnia, 15:30
REKLAMA
Lech Poznań - Cracovia 31 sierpnia, 18:00
ps
REKLAMA