Ekstraklasa: Ruch Chorzów - Korona Kielce. Na dole tabeli lepsi goście
W ostatnim meczu 13. kolejki ekstraklasy Ruch Chorzów podejmował Koronę Kielce. Obie drużyny przed meczem okupowały dolne rejony tabeli z ośmioma punktami na koncie. W poniedziałek od dna odbiła się Korona, która wygrała 1:0.
2014-10-27, 20:25
Dla obu zespołów poniedziałkowy mecz był szansą, aby oderwać się od strefy spadkowej. Wykorzystała ją Korona, która wygrała pierwszy pojedynek na wyjeździe. Waldemar Fornalik zaliczył nieudany "debiut" przed chorzowską publicznością po powrocie na ławkę szkoleniową Ruchu.
W pierwszej połowie zdecydowanie bliżej objęcia prowadzenia byli goście.
Dwa gole mógł zdobyć Przemysław Trytko. Najpierw niecelnie lobował bramkarza Ruchu, potem nawet go minął, ale piłkę zdołał mu wybić wślizgiem chorzowski obrońca Piotr Stawarczyk. Kielczanie bezskutecznie domagali się po tym zagraniu rzutu karnego.
"Niebiescy" odpowiedzieli tylko uderzeniem Martina Konczkowskiego w środek bramki Korony, gdzie spokojnie interweniował Vytautas Cerniauskas. To było za mało, by myśleć o wygranej.
REKLAMA
Być może gospodarzy do natarcia natchnęła puszczona w przerwie piosenka "Nic do stracenia", bo po zmianie stron zaatakowali i Jan Chovanec był blisko pokonania bramkarza kielczan. Goście początkowo głównie się bronili. Nie przełożyło się to na kolejne sytuacje grających wolno i niedokładnie rywali. A kibice Ruchu skandowali nazwisko poprzedniego szkoleniowca swojej drużyny Jana Kociana.
Z czasem kielczanie chętniej zapuszczali się pod pole karne Ruchu, co przyniosło im gola. Po rzucie wolnym Pawła Golańskiego z bliska wepchnął piłkę do siatki Radek Dejmek. Zaraz potem mogło być po meczu, gdy swoją kolejną "setkę" zmarnował Trytko.
Ułańska szarża chorzowian w końcówce niczego już nie dała.
Piłkarze uczcili pamięć tragicznie zmarłych dziennikarzy. Minuta ciszy dla Dariusza Kmiecika i rodziny x-news/Agencja TVN
REKLAMA
Ruch Chorzów - Korona Kielce 0:1 (0:0)
Bramka: Dejmek (78.)
Ruch: Krzysztof Kamiński - Martin Konczkowski, Marcin Malinowski, Piotr Stawarczyk, Daniel Dziwniel - Jakub Kowalski (81. Marek Zieńczuk), Bartłomiej Babiarz, Filip Starzyński (65. Michał Efir), Łukasz Surma, Jan Chovanec - Eduards Visniakovs (70. Grzegorz Kuświk).
Korona: Vytautas Cerniauskas - Paweł Golański, Piotr Malarczyk, Radek Dejmek, Kamil Sylwestrzak - Jacek Kiełb (90+1. Paweł Sobolewski), Kyryło Petrow (68. Vanja Marković), Olivier Kapo, Vlastimir Jovanović, Serhij Pyłypczuk (65. Nabil Aankour) - Przemysław Trytko.
REKLAMA
bor
REKLAMA