Ekstraklasa: Lech Poznań - Górnik Zabrze. "Kolejorz" zdemolował rywali
W pierwszym niedzielnym meczu 17. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy Lech Poznań pokonał na własnym boisku Górnika Zabrze 3:0 (2:0).
2014-11-30, 17:19
Posłuchaj
Poznaniacy bez większych kłopotów wypunktowali Górnika, wygrali w pełni zasłużenie. Goście w stolicy Wielkopolski zaprezentowali się bezbarwnie i mogli cieszyć się, że do Zabrza wrócili z bagażem tylko trzech goli.
Lechici w ostatnim czasie wykreowali się na specjalistów od zdobywania błyskawicznych bramek. Prowadzenie uzyskują zwykle już w pierwszych minutach meczu, ale przeciwko Górnikowi kibice musieli poczekać na ich trafienie nieco ponad 10 minut. Świetną centrę Gergo Lovrencsicsa sfinalizował głową Kasper Hamalainen.
Wcześniej to jednak goście dwukrotnie zagrozili bramce Jasmina Burica, który wrócił na boisko po kilkumiesięcznej przerwie. Strzał Roberta Jeża był niecelny, a Bartosz Iwan posłał piłkę wprost w bramkarza.
Strata gola nie zmobilizowała zabrzan do bardziej ofensywnej gry. To Lech kontrolował przebieg spotkania i dążył do zdobycia kolejnych bramek. Swój cel osiągnął w 36. min., kiedy to, po nieco chaotycznej akcji w polu karnym, piłka trafiła do Szymona Pawłowskiego, a ten precyzyjnym uderzenie pod poprzeczkę podwyższył rezultat.
REKLAMA
Na początku drugiej połowy górnicy byli blisko uzyskania kontaktowego gola. W polu karnym Lecha mocno się zakotłowało, Buric już leżał na ziemi, ale Adam Danch nie potrafił znaleźć drogi do siatki. Ostatecznie arbiter odgwizdał faul na poznańskim bramkarzu.
Losy spotkania praktycznie rozstrzygnęły się w 63 min. - po dalekim dośrodkowaniu z rzutu wolnego Darko Jevtica, źle lot piłki ocenił Pavels Steinbors i niepilnowany Tomasz Kędziora głową dopełnił formalności.
Ostatnie 20 minut nie przyniosły większych emocji. Podopieczni Macieja Skorży głównie w kontratakach szukali swoich szans na podwyższenie wyniku, ale jakość akcji pozostawiała wiele do życzenia. Wprowadzony w drugiej połowie Muhamed Keita w doskonałych okazjach fatalnie dogrywał do parterów, co - mimo wysokiego prowadzenia - wywoływało głośną dezaprobatę kibiców.
REKLAMA
Źródło: T-Mobile Ekstraklasa/x-news
Lech Poznań - Górnik Zabrze 3:0 (2:0)
Bramki: 1:0 Kasper Hamalainen (11-głową), 2:0 Szymon Pawłowski (36), 3:0 Tomasz Kędziora (63-głową).
Żółta kartka - Lech Poznań: Zaur Sadajew. Górnik Zabrze: Mateusz Zachara, Seweryn Gancarczyk.
Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń). Widzów 12 749.
REKLAMA
Lech Poznań: Jasmin Buric - Tomasz Kędziora, Paulus Arajuuri, Marcin Kamiński, Luis Henriquez - Gergo Lovrencsics (89. Barry Douglas), Łukasz Trałka, Kasper Hamalainen, Darko Jevtic, Szymon Pawłowski (68. Muhamed Keita) - Zaur Sadajew (46. Dawid Kownacki).
Górnik Zabrze: Pavels Steinbors - Roman Gergel, Dominik Sadzawicki, Ołeksandr Szeweluchin, Seweryn Gancarczyk (86. Mariusz Magiera), Rafał Kosznik - Robert Jeż, Radosław Sobolewski, Adam Danch, Bartosz Iwan (67. Przemysław Oziębała) - Mateusz Zachara (67. Konrad Nowak).
Program 17. kolejki Ekstraklasy (28 listopada - 1 grudnia):
Górnik Łęczna - Ruch Chorzów 3:0
REKLAMA
Piast Gliwice - Wisła Kraków 0:0
Jagiellonia Białystok - Zawisza Bydgoszcz 0:0
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Lechia Gdańsk 1:0
Korona Kielce - GKS Bełchatów 2:0
REKLAMA
Śląsk Wrocław - Pogoń Szczecin 30 listopada, 18:00
Legia Warszawa - Cracovia 1 grudnia, 18:00
man, ps
REKLAMA