Premier League: potknięcia na górze tabeli
Chelsea Londyn tylko zremisowała na wyjeździe z Southampton 1:1 w 19. kolejce piłkarskiej ekstraklasy Anglii. Potknięcia lidera nie wykorzystał jednak Manchester City, który po remisie z Burnley 2:2 na półmetku rozgrywek wciąż traci do stołecznych trzy punkty.
2014-12-28, 19:52
"Święci" przypomnieli o swojej znakomitej formie z początku sezonu, kiedy przez kilka tygodni utrzymywali się na pozycji wicelidera. Objęli prowadzenie nad typowaną do tytułu mistrzowskiego drużyną prowadzoną przez Jose Mourinho w 17. minucie po akcji, którą z zimną krwią wykończył Senegalczyk Sadio Mane.
Z czasem inicjatywę przejmowali goście, którym udało się doprowadzić do wyrównania w końcówce pierwszej połowy. Po podaniu Hiszpana Cesca Fabregasa efektownym dryblingiem popisał się Belg Eden Hazard i trafił do siatki technicznym strzałem z kilkunastu metrów.
Wynik utrzymał się do ostatniego gwizdka sędziego, choć gospodarze bronili się coraz bardziej rozpaczliwie. W końcówce musieli radzić sobie w dziesiątkę, bowiem drugą żółtą kartkę zobaczył Francuz Morgan Schneiderlin.
Chelsea zgromadziła na półmetku rozgrywek o mistrzostwo Anglii 46 punktów, natomiast Manchester City ma ich 43.
REKLAMA
Broniący tytułu "The Citizens" po pierwszej połowie prowadzili z Burnley 2:0 po trafieniach Hiszpana Davida Silvy oraz Brazylijczyka Fernandinho. Beniaminek postraszył jednak mistrza już na początku drugiej połowy, kiedy stratę zmniejszył Szkot Goerge Boyd, a w 81. minucie wyrównał Ashley Barnes.
Manchester City zaprzepaścił okazję na 10. z rzędu wygraną, licząc wszystkie rozgrywki, a przede wszystkim na zbliżenie się na punkt do lidera.
Prowadząca dwójka ma znaczną przewagę nad trzecim Manchesterem United, który po bezbramkowym remisie z Tottenhamem Hotspur ma 36 "oczek".
Czwarty jest Southampton, który zgromadził 33 punkty, podobnie jak Arsenal Londyn. "Kanonierzy", w składzie z Wojciechem Szczęsnym, pokonali w derbach stolicy West Ham United 2:1.
REKLAMA
Po raz kolejny w wyjściowym składzie Leicester City znalazł się Marcin Wasilewski. "Lisy" pokonały na wyjeździe Hull City 1:0 i przedłużyli swoje szanse na utrzymanie się w ekstraklasie. Wciąż zajmują ostatnie miejsce, ale mają 13 punktów i tracą trzy do pierwszego bezpiecznego miejsca, zajmowanego obecnie przez Hull City.
W poniedziałek odbędzie się jeszcze mecz Liverpoolu ze Swansea City, którego bramki strzeże Łukasz Fabiański. Początek o godzinie 21.
20. kolejka zostanie tradycyjnie rozegrana w Nowy Rok. W ciekawszych spotkaniach Southampton podejmie Arsenal w meczu o miejsce w pierwszej czwórce, natomiast Chelsea zmierzy się w derbach stolicy na stadionie rywala z niepokonanym od pięciu spotkań Tottenhamem.
bor
REKLAMA
REKLAMA