MŚ piłkarzy ręcznych: Polska - Niemcy. Rywale sprowadzili nas na ziemię
Polscy piłkarze ręczni po przegranym meczu na mundialu z Niemcami przyznali, że nie ustrzegli się błędów. Trener biało-czerwonych Michael Biegler zauważył, że po raz kolejny na dużym turnieju jego podopieczni przegrali inauguracyjny mecz.
2015-01-16, 22:36
Posłuchaj
MŚ piłkarzy ręcznych: Polska - Niemcy. Porażka na rozpoczęcie [RELACJA] >>>
Michael Biegler (trener reprezentacji Polski): doprawdy już nie wiem co mam zmieniać. Próbowaliśmy bardzo wielu rzeczy, a jednak zawsze ten pierwszy mecz na ważnych turniejach, tak jak przed rokiem w Danii na ME, mamy nieudany. W pierwszej połowie straciliśmy zdecydowanie za dużo goli. W drugiej było znacznie lepiej, choć znów nie ustrzegliśmy się pewnych drobnych błędów. Nasza gra po przerwie napawa mnie pewnym optymizmem na przyszłość.
Biegler: Pierwsza połowa to było za wiele. Nie możemy tracić siedemnastu bramek
PGNiG/x-news
REKLAMA
Jacek Będzikowski (asystent trenera reprezentacji Polski): W pierwszej połowie zagraliśmy słabo w obronie, co praktycznie zadecydowało, że musieliśmy odrabiać pięć bramek. Co prawda udało nam się Niemców dojść, ale wtedy czegoś zabrakło: może dwóch innych decyzji sędziów, może jakiejś inaczej zakończonej przypadkowej akcji... Czasami, zwłaszcza w pierwszej połowie, byliśmy zbyt pasywni, żeby przeciwdziałać Niemcom. Rzadko tracimy w meczu aż 29 bramek, a to było konsekwencją 17 puszczonych przed przerwą
Krzysztof Lijewski (rozgrywający reprezentacji Polski): boli mnie to, że przegraliśmy z Niemcami, czym sprawiliśmy zawód naszym kibicom. Rywale nas dzisiaj szybko sprowadzili na ziemię. Grali konsekwentnie. W obronie graliśmy bardzo słabo, a Niemcy to wykorzystywali. Byli twardzi, zdecydowani, ich bramkarz odbił kilka piłek i było po meczu. To już któryś z kolei turniej, który zaczynamy od porażki. Doprawdy nie wiem już co mam powiedzieć. Jeden, drugi trener nam mówi, mówi, mówi, jak mantrę powtarza, że trzeba wygrać pierwszy mecz, a my odpowiadamy tak, tak, tak; wychodzimy na boisko i znów nam nie idzie. Widocznie nam to nie jest pisane.
PGNiG/x-news
Sławomir Szmal (bramkarz i kapitan reprezentacji Polski): w pierwszej połowie ani bramka, ani obrona nie zafunkcjonowały. Niemcy dzięki temu uzyskali czterobramkowe prowadzenie, które tak naprawdę nie udało się nam odrobić w drugiej połowie. Przed meczem może na papierze byliśmy lepszą drużyną, ale niestety nie pokazaliśmy tego dzisiaj na boisku.
REKLAMA
PGNiG/x-news
Michał Jurecki (rozgrywający reprezentacji Polski): z początku wszystko nam szło całkiem dobrze - bramka za bramkę. Później w ataku trochę przystopowaliśmy, w obronie byliśmy zbyt pasywni. Graliśmy zbyt indywidualnie, nie zespołowo. W drugiej połowie walczyliśmy do końca. Wiedzieliśmy po przerwie, że cztery bramki są do odrobienia, jest jeszcze 30 minut. Popełnialiśmy co prawda błędy, ale byliśmy bardziej agresywni. Zdecydowanie nasza obrona była dziś słabsza od ataku. W końcówce doszło do bardzo dziwnej sytuacji, kiedy dwóch naszych zawodników jednocześnie dostało kary, ale na temat sędziowania nie chcę się wypowiadać.
MŚ: niemieckie media w euforii po wygranej z Polską. "Start jak marzenie" >>>
Wyszomirski: Po wyrównaniu chcieliśmy za szybko przejść Niemców. Zaczęły się głupie błędy
REKLAMA
PGNiG/x-news
Bartosz Jurecki (obrotowy reprezentacji Polski): W pierwszej połowie nasza obrona w ogóle nie funkcjonowała. Graliśmy pasywnie i indywidualnie oraz zbyt szeroko, tworząc dziury, w które Niemcy wbiegali swobodnie, oddając rzuty z bliska. Po przerwie było już lepiej. Dogoniliśmy Niemców i myśleliśmy, że ich prześcigniemy. Może gdyby to się udało, mecz by się potoczył inaczej. Niestety, kilka niewykorzystanych sytuacji w ataku, znowu słabszy okres przytrafił się w defensywie i skończyło się porażką.
Byliśmy dobrze przygotowani, a Niemcy nas niczym nie zaskoczyli. Brakowało w naszej grze wyprowadzania kontr, jeśli nie w pierwsze, to przynajmniej w drugie tempo. Nie ma co się jednak załamywać, to dopiero pierwszy mecz. Chcieliśmy inaczej zacząć ten turniej, a zaczęliśmy jak rok temu mistrzostwa Europy w Danii, czyli od porażki.
Heinevetter: To był wyjątkowy mecz. Wygrana z Polską jest dla nas bardzo ważna
REKLAMA
PGNiG/x-news
bor, man
REKLAMA