Ekstraklasa: rozochocona Legia. "Celem 10 punktów przewagi"
Piłkarze Legii, wygrywając w niedzielę z Podbeskidziem Bielsko-Biała 3:0, odnieśli pierwsze zwycięstwo od siedmiu spotkań wliczając wszystkie rozgrywki. A jako, że punkty w 22. kolejce Ekstraklasy pogubili rywale z czołówki, do Warszawy wróciła pewność siebie.
2015-03-02, 10:44
Kiedy w sierpniu 2014 roku zapadła decyzja o wykluczeniu mistrzów Polski z eliminacji LM (występ nieuprawnionego Bartosza Bereszyńskiego), rozdrażnieni warszawianie "przejechali się" po Górniku Łęczna (Legia wygrała 5:0). Teraz po kompromitującym odpadnięciu z Ligi Europy (0:4 w dwumeczu z Ajaksem) ofiarą podopiecznych Henninga Berga zostało Podbeskidzie Bielsko-Biała.
Ekstraklasa: Legia wróciła na zwycięską ścieżkę i umocniła się na prowadzeniu
Wcześniej ostatni raz ze zwycięstwa Legia cieszyła się 5 grudnia, gromiąc Górnik Zabrze 4:0. Nic więc dziwnego, że piłkarze z Łazienkowskiej odzyskali pewność siebie.
- Wiedzieliśmy o wynikach innych zespołów, dlatego to nasze zwycięstwo było ważne. Ale my przede wszystkim patrzymy na siebie. Przynajmniej 10 punktów przewagi to jest nasz cel na koniec rundy zasadniczej - mówili po meczu z Podbeskidziem piłkarze warszawskiej Legii.
Tym bardziej, że po kontuzji wrócił kluczowy zawodnik zespołu - Ondrej Duda. Słowak w spotkaniu z Podbeskidziem wpisał się już nawet na listę strzelców. Wygląda na to, że kryzys został zażegnany na dłużej. Po odpadnięciu z europejskich pucharów trener Henning Berg zapowiedział też, że zamierza mniej rotować składem, a rotacja w ostatnich meczach nie zdawała egzaminu.
REKLAMA
Ekstraklasa. Berg: nie będzie już tak wiele rotacji
Na osiem kolejek przed zakończeniem rundy zasadniczej Legia ma cztery punkty przewagi nad drugą w tabeli Jagiellonią Białystok.
Agencja TVN/x-news
bor
REKLAMA
REKLAMA