Ekstraklasa: GKS Bełchatów rezygnuje z usług Kamila Kieresia

Kamil Kiereś to kolejny szkoleniowiec, który traci wiosną pracę w Ekstraklasie. Najpierw z Wisłą Kraków pożegnał się Franciszek Smuda, a w ubiegłym tygodniu z Piastem Gliwice rozstał się Hiszpan Angel Perez Garcia.

Wiele wskazywało na to, że w kolejce do zwolnienia jest właśnie Kamil Kiereś, którego GKS Bełchatów spisuje się w ostatnim czasie bardzo słabo. Jeszcze jesienią drużyna nie potrafiła wygrać w pięciu ostatnich meczach ubiegłego roku, w zastraszającym tempie gubiąc dystans do czołówki, w której znajdowała się na początku rozgrywek.

Wiosną sytuacja zespołu Bełchatowa nie uległa poprawie - na 6 spotkań przegrał on aż 5 razy. Pokonał w Bełchatowie Wisłę Kraków, jednak nie wystarczyło to, by powstrzymać cotygodniowy spadek drużyny w tabeli Ekstraklasy. W tym momencie GKS zajmuje 13. pozycję, jest zaledwie 3 punkty nad strefą spadkową.

Kiereś rozpoczął pracę w klubie w styczniu 2013 roku i była to jego druga próba w Bełchatowie. Za pierwszym razem trenował zespół przez rok - od września 2011 roku, prowadząc go w sumie w 30 spotkaniach.

REKLAMA

Od swojego powrotu na stanowisko pierwszego trenera 9 stycznia 2013 roku Kamil Kiereś poprowadził drużynę w 78 oficjalnych meczach. Wygrał 34, 22 zremisował i poniósł 22 porażki.

Przed rokiem do samego końca rozgrywek walczył o utrzymanie w Ekstraklasie. Zabrakło do tego jednego punktu, ale szkoleniowiec został na stanowisku i wywalczył powrót do elity. Obecny sezon zaczął się wyśmienicie, jednak w ostatnich miesiącach wyniki klubu były fatalne, a piłkarze nie mogli odnaleźć formy z początku jesieni.

Wszystko wskazuje na to, że zespół czeka trudna walka o utrzymanie. Warto zaznaczyć, że Kamil Kiereś był najdłużej pracującym w jednym klubie szkoleniowcem ze wszystkich, którzy w tym sezonie prowadzili zespoły Ekstraklasy.

Po przerwie na mecze reprezentacji drużynę czeka starcie z Lechem Poznań.

REKLAMA

Źródło: Press Focus/x-news

ps

REKLAMA