Kazimierz Greń "konikiem"? Prezes PZPN Zbigniew Boniek wyjaśnia aferę

Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniew Boniek poinformował, że zwrócił się do irlandzkiego sądu o przesłanie dokumentacji dotyczącej członka zarządu PZPN Kazimierza Grenia, który został zatrzymany za bezprawną sprzedaż biletów przed meczem z Irlandią.

2015-03-31, 17:00

Kazimierz Greń "konikiem"? Prezes PZPN Zbigniew Boniek wyjaśnia aferę
Zbigniew Boniek. Foto: Agencja TVN/x-news

Posłuchaj

Rzecznik PZPN Jakub Kwiatkowski o zatrzymaniu Kazimierza Grenia (IAR)
+
Dodaj do playlisty

- Podpisałem dokument, zwracający się do sądu irlandzkiego o przesłanie nam całej dokumentacji dotyczącej sytuacji pana Grenia. Dołożymy wszelkich starań, żeby sprawę wyjaśnić od A do Z" - powiedział we wtorek Boniek. Jak dodał, chce sprawdzić czy Greń został uznany przez sąd za winnego, czy też został oczyszczony z zarzutów, jak twierdzi działacz z Podkarpacia. "To fundamentalna sprawa - podkreślił prezes PZPN.

Według irlandzkiej prasy przedstawiciel piłkarskiej centrali miał przed niedzielnym meczem sprzedawać nielegalnie bilety, za co trafił do aresztu. Greń przyznał, że kupił w Polsce 12 biletów dla znajomych w Irlandii, ale zaprzeczył, jakoby został uznany winnym. - Tamtejsze prawo jest takie, że musiał zebrać się sąd. Zostałem uniewinniony. Sąd oddalił wszystkie zarzuty. Ludzie, do których dzwoniono, potwierdzili moje słowa w sprawie biletów - zapewnił szef Podkarpackiego ZPN.

Boniek: Nie zamieciemy sprawy Grenia pod dywan, będziemy bronić członka zarządu, ale nie chronić

TVN24/x-news

REKLAMA

Irlandzka prasa powołując się na sędziego Michaela Walsha twierdzi jednak, że Greń został uznany za winnego obrotem biletów bez licencji. Jak napisał "The Irish Times", działacz przyznał się do tych zarzutów, ale sąd odstąpił od wymierzenia mu kary ze względu na okoliczności łagodzące. Wcześniej dziennik "Irish Examiner" poinformował, że polski działacz spędził noc w areszcie, a o rezultacie meczu (1:1) dowiedział się podobno od strażników. Greń nie chciał tego komentować.

Według Bońka Greń nie był w oficjalnej delegacji na niedzielny mecz, poleciał tam prywatnie. Jako członek zarządu PZPN otrzymał dwie wejściówki.

<<< Skandal w Irlandii z udziałem działacza PZPN? Kazimierz Greń: jestem niewinny >>>

Były sędzia piłkarski i dawny szef PZPN Michał Listkiewicz nie wierzy, że Kazimierz Greń chciał nielegalnie zarobić na biletach w Irlandii.
Listkiewicz wątpi w to, że Kazimierz Greń złamał prawo i dobre obyczaje. Były sędzia zaznaczył, że podkarpacki działacz jest człowiekiem zamożnym i szanowanym. Ma osiągnięcia biznesowe i jest mało prawdopodobne, żeby chciał łamać prawo dla jakiejś korzyści. Michał Listkiewicz oczekuje, że sprawa zatrzymania Kazimierza Grenia szybko się wyjaśni.

REKLAMA

Boniek: Każdy ZPN może kupić określoną liczbę biletów. Greń jako członek zarządu miał do dyspozycji dwa

TVN24/x-news

Były sędzia piłkarski podkreśla, że na dublińskim meczu Polska - Irlandia było znacznie więcej Polaków, niż wskazywałaby dostępna dla nich pula biletów. Jego zdaniem zapewne także kupili je od kibiców irlandzkich, którym jako gospodarzom, przysługiwała znacznie większa pula. Jak wyjaśnia - Polacy mieli dostęp do około 5 procent biletów, co stanowi około 3 tysięcy, a było ich co najmniej kilkanaście tysięcy.  - Jest rzeczą oczywistą, że tysiące polskich kibiców kupiło bilety drogą półoficjalną, bo inaczej nie mogliby się w takiej liczbie tam znaleźć - powiedział Michał Listkiewicz. Zdaniem Listkiewicza Kazimierz Greń mógł chcieć przekazać komuś bilety, które oficjalnie kupił, i w cenie, którą sam zapłacił. Jak wyjaśnia były sędzia - czasami działacze są proszeni o umożliwienie dostępu do imprez z limitowaną liczbą biletów - ale nie odbywa się to na zasadzie takiej, jak dawniej handlowano przed kinami czy koncertami. Michał Listkiewicz podkreślał, że Kazimierz Greń w Irlandii nie reprezentował PZPN, nie był członkiem oficjalnej delegacji.

Greń: Irlandzka policja wzięła mnie za włamywacza, to był najgorszy dzień w moim życiu

REKLAMA

Źródło:Agencja TVN/x-news

O sprawie w polskich mediach zrobiło się głośno w poniedziałek. Jeszcze wieczorem rzecznik prasowy Polskiego Związku Piłki Nożnej Jakub Kwiatkowski powiedział, że jest zaskoczony tymi informacjami, ale dodał, że prezes PZPN Zbigniew Boniek będzie wyjaśniał sprawę.

Źródło: TVN24/x-news

REKLAMA

ah, man, PAP, PolskieRadio.pl, IAR

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej

Najnowsze