Ekstraklasa: Górnik Zabrze - GKS Bełchatów. Trwa koszmarna seria GKS Bełchatów

W ostatnim spotkaniu 28. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy Górnik Zabrze pokonał na własnym stadionie GKS Bełchatów 2:0.

2015-04-20, 19:52

Ekstraklasa: Górnik Zabrze - GKS Bełchatów. Trwa koszmarna seria GKS Bełchatów

Posłuchaj

Więcej o meczu w relacji Tadeusza Musioła (Kronika Sportowa/Jedynka)
+
Dodaj do playlisty

Górnik pokonał PGE GKS Bełchatów w meczu kończącym 28. kolejkę ekstraklasy. Gospodarze wygrali ligowy mecz u siebie po ośmiomiesięcznej przerwie. GKS przegrał szóste spotkanie z rzędu. Bełchatowianie walczyli przez 20 minut w osłabieniu po kontuzji Arkadiusza Piecha i braku możliwości zmiany.

Gospodarze od początku przejawiali większą ochotę do gry ofensywnej. Chociaż rzadko oddawali rywalom piłkę, to długo nie potrafili zrobić z tego użytku. Dwa razy próbował strzału Roman Gergel, raz obok słupka uderzył Rafał Kosznik. Kluczowa dla przebiegu pierwszej połowy była akcja zabrzan z 29. minuty. Po dośrodkowaniu Łukasza Madeja z końcowej linii boiska lekko zgrał piłkę Robert Jeż, a "dzieła zniszczenia" dopełnił nadbiegający Kosznik.

Bełchatowianie sprawiali wrażenie bezradnych. Kika razy bezskutecznie spróbował "urwać" się obrońcom Górnika Arkadiusz Piech i w efekcie na przerwę walczący o ucieczkę ze strefy spadkowej goście schodzili przegrywając 0:1.

Po przerwie - jak się można było spodziewać - do szturmu ruszyli goście i szybko mogli zdobyć dwa gole. Bramkarz Górnika z dużymi kłopotami obronił uderzenia Kamila Poźniaka z rzutu wolnego i Damiana Zbozenia.

REKLAMA

Zabrzanie nie pozostali dłużni i gra była ciekawsza niż w pierwszej części. Ożywili się miejscowi kibice, liczący na kolejne trafienie swojego zespołu. Doczekali się w 72. minucie, kiedy Dariusza Trelę pokonał wprowadzony chwilę wcześniej na boisko stoper Oleksandr Szeweluchin. Znów asystował Jeż.

Rywale grali już wtedy w dziesiątkę, bowiem murawę opuścił kontuzjowany Piech, a trener Marek Zub wyczerpał limit zmian. Bełchatowianie nie byli już w stanie odwrócić losów spotkania - chociaż Michał Mak miał szansę na honorowego gola - i pozostali na przedostatnim miejscu w tabeli.

Górnik Zabrze - PGE GKS Bełchatów 2:0 (1:0)

Bramki: 1:0 Rafał Kosznik (29), 2:0 Ołeksandr Szeweluchin (72).

Żółta kartka - Górnik Zabrze: Roman Gergel, Erik Grendel. PGE GKS Bełchatów: Błażej Telichowski, Szymon Sawala.

REKLAMA

Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa). Widzów 3 000.

Górnik Zabrze: Pavels Steinbors - Adam Danch, Błażej Augustyn, Mariusz Magiera - Roman Gergel, Radosław Sobolewski (46. Rafał Kurzawa), Robert Jeż, Erik Grendel (85. Dzikamai Gwaze), Łukasz Madej, Rafał Kosznik - Szymon Skrzypczak (69. Ołeksandr Szeweluchin).

PGE GKS Bełchatów: Dariusz Trela - Adrian Basta, Damian Zbozień, Błażej Telichowski, Adam Mójta (46. Paweł Baranowski) - Michał Mak, Szymon Sawala (62. Damian Szymański), Patryk Rachwał, Kamil Poźniak - Sebastian Olszar (65. Paweł Komołow), Arkadiusz Piech.

REKLAMA

man

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej