Liga Mistrzów: awans może rozstrzygnąć się w głowach piłkarzy Lecha
Lech Poznań rozegra dziś pierwszy mecz trzeciej rundy eliminacji piłkarskiej Ligi Mistrzów. Rywalem mistrzów Polski będzie szwajcarski klub FC Basel. Były piłkarz Cezary Kucharski, który grał m.in. w szwajcarskim FC Aarau daje takie same szanse na awans Lechowi i klubowi z Bazylei.
2015-07-29, 09:29
Posłuchaj
Lech Poznań aby awansować do Lig Mistrzów musi przejść jeszcze dwie rundy. Już w trzeciej wylosował najmocniejszą możliwą drużynę na tym etapie. Kucharski twierdzi, że gdyby "Kolejorz" uporał się ze Szwajcarami będzie miał już "z górki".
- FC Basel to drużyna, która jest wysoko klasyfikowana w rankingu UEFA. Wielokrotnie w ostatnim czasie z powodzeniem występowała w Lidze Mistrzów. Gdyby Lech pokonał takiego przeciwnika, to jedną nogą byłby w Champions League - uważa były reprezentant Polski.
Wątpliwości nie ulega fakt, że piłkarsko lepsi są piłkarze rywala. W czym zatem należy upatrywać szans mistrzów Polski.
- Większa motywacja, świeżość i to, że Lech ma dobre doświadczenia z drużynami szwajcarskimi. Pamiętam, jak Poznaniacy rozbili Grasshoppers Zurych 6:0. Mam nadzieję, że w głowach piłkarzy Lecha nie tkwi obawa, bojaźń czy strach, że to jest przeciwnik nie do pokonania. Klucz leży w postawie graczy Lecha - wylicza "Kucharz".
REKLAMA
Kucharski wskazuje też na aspekty psychiczne. To na FC Basel ma według niego spoczywać większa presja.
- Bazylea jest do ogrania, bo oni muszą, a my możemy; to sytuacja, w której lubimy się znajdować. Liczę, że Lech zagra dwa bardzo dobre spotkania, wzniesie się na maksimum swoich możliwości i pozytywnie nas zaskoczy - dodaje.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy Tomasza Kowalczyka z Cezarym Kucharskim.
bor
REKLAMA