Bundesliga: prasa krytykuje Guardiolę. Hiszpan szalał przy linii, było spięcie z Lewandowskim?
Pep Guardiola zbiera krytykę w niemieckiej prasie po przegranym po rzutach karnych Superpucharze Niemiec, w którym przeciwnikiem Bayernu Monachium było FVF Wofsburg.
2015-08-03, 21:20
Posłuchaj
Robert Lewandowski zwrócił uwagę, że Wolfsburg już na początku sezonu zasygnalizował wysokie aspiracje (IAR)
Dodaj do playlisty
Guardiola przez większość meczu nie był zadowolony z gry swoich podopiecznych. Hiszpan szalał przy linii bocznej, nieustannie udzielał piłkarzom wskazówek i zachowywał się wyjątkowo ekspresyjnie.
"Bild" opublikował zdjęcia, na których zawodnicy rozmawiają z trenerem przy linii bocznej, a Guardiola... szarpie Roberta Lewandowskiego. Miał też dużo uwag do Philippa Lahma, który na boisku starał się wpływać na swoich kolegów, by realizowali taktyczną koncepcję szkoleniowca.
Niemieckie media krytykował Guardiolę także za przeprowadzone zmiany. Hiszpan zdjął z boiska Lewandowskiego, a w jego miejsce został przesunięty Thomas Mueller, który jednak został na placu gry tylko do 84. minuty. Po reakcji Niemca widać było, że nie jest zadowolony z tej decyzji, po meczu zaś unikał rozmów z dziennikarzami.
O wygranej Wolfsburga zadecydowały rzuty karne, drużyna pokazała jednak, że urasta do miana drugiej siły w Bundeslidze.
REKLAMA
- Wolfsburg pokazał, że ma dużą szansę, aby być drugą siłą w Niemczech. Ściągnęli świetnych zawodników i mają potężny budżet, aczkolwiek ich kadra może nie wystarczyć, by dać sobie radę na trzech frontach - powiedział wTomasz Hajto, były piłkarz ligi niemieckiej
Nie może dziwić, że Guardiola po zakończonym spotkaniu nie był w dobrym nastroju, dodatkowo zostało mu zadane pytanie dotyczące drażliwego tematu - pracy w Manchesterze City po wygaśnięciu umowy z Bayernem. Hiszpan odmówił komentarza, co pewnie tylko podsyci plotki dotyczące jego odejścia do Premier League.
Czasu do startu Bundesligi jest coraz mniej, i zespół Guardioli będzie chciał skupić się na tym, by dobrze rozpocząć ligowe zmagania, a nie roztrząsać przegraną w Superpucharze, który ma dla kibiców drugorzędne znaczenie.
Źródło: Foto Olimpik/x-news
REKLAMA
ps
REKLAMA