Ekstraklasa: Skorża szuka lekarstwa na ligową niemoc Lecha. Gajos pomoże mistrzowi?
Lech Poznań szuka sposobu na to, jak wyjść z ligowego kryzysu. Zespół Macieja Skorży na siedem ligowych meczów przegrał aż pięć. Maciej Gajos będzie receptą na to, by zespół powrócił na ścieżkę zwycięstw?
2015-08-31, 17:07
W siedmiu kolejkach Ekstraklasy Lech Poznań zdobył cztery punkty i ma ich na swoim koncie tyle, co pozostający w strefie spadkowej zespół Podbeskidzia Bielsko-Biała, z którym zagra w następnej kolejce. Ostatni mecz mistrzów Polski zakończył się porażką z ligowym beniaminkiem Termaliką Bruk-Bet Nieciecza.
Powiązany Artykuł

Liga Europy: Legia i Lech poznały grupowych rywali
Mimo tych niepowodzeń, Lechowi udało się awansować do fazy grupowej Ligi Europy, co jest największym sukcesem tego sezonu i gwarantuje solidny zastrzyk gotówki już za samą grę. Do tego dochodzą oczywiście wpływy z biletów i dochody za uzyskane wyniki. Cel, którym była gra w tych prestiżowych rozgrywkach, został już osiągnięty i Maciej Skorża będzie musiał intensywnie pracować nad tym, by mistrz Polski wrócił na właściwy tor na krajowym podwórku.
REKLAMA
Jak na razie można mieć zastrzeżenia do transferów, które "Kolejorz" przeprowadził jeszcze przed startem sezonu. Wydawało się, że przyjście Denisa Thomalli, Marcina Robaka, Dariusza Dudki i Abdula Aziza Tetteha to solidne wzmocnienia, które sprawią, że Lech będzie mógł walczyć na wielu frontach, a szkoleniowiec zyska możliwość rotowania składem bez utraty jakości. Póki co widać wyraźnie, że kontuzje i zmęczenie podstawowych zawodników po walce w pucharach odbijało się na lidze.
- Zawodnicy bardziej koncentrują się na pucharach, chodzi tu o kwestie finansowe. Z drugiej strony brak szerokiej i wyrównanej kadry - powiedział Jerzy Banaszak, trener i były piłkarz Lecha.
Wiele mówiono w ostatnich dniach o tym, że Karol Linetty może opuścić zespół i wzmocnić Club Brugge, ostatecznie jednak pozostanie przy Bułgarskiej przynajmniej do zimy. Jego następcą w "Kolejorzu" miał być Maciej Gajos, jeden z liderów Jagiellonii Białystok. Pozostanie Linetty'ego nie przekreśliło jednak tego transferu i pomocnik Jagiellonii zostanie piłkarzem mistrza Polski, który zapłaci za niego około 400 tys. euro.
24-latek rozegrał dla klubu z Podlasia w sumie 108 spotkań, w których strzelił 23 bramki.
REKLAMA
ps, ah
REKLAMA