Rosyjski minister sportu zapowiada nowe środki walki z dopingiem

Rosyjski minister sportu Witalij Mutko zapowiedział, że jego kraj może wprowadzić specjalne środki w walce z dopingiem. Chodzi m.in. o opracowanie nowych metod badawczych i ewentualne postępowania karne przeciwko zawodnikom podejrzanym o oszustwa.

2015-11-11, 21:43

Rosyjski minister sportu zapowiada nowe środki walki z dopingiem

Powiązany Artykuł

Doping 1200.jpg
Dyrektor laboratorium antydopingowego w Moskwie podał się do dymisji

Mutko mówiąc o tym, że przestępstwo dopingowe powinno być karane, podkreślił jednocześnie, iż Rosja będzie bronić honoru swoich sportowców.

- Kto nie został złapany, powinien brać udział w zawodach - powiedział minister. Podał za przykład m.in. słynną tyczkarkę Jelenę Isinbajewą, podkreślając, że jej kariera jest "nieskażona".

Zaznaczył także, iż doping nie jest problemem rosyjskim, ale globalnym.

Reakcja władz rosyjskiego sportu jest efektem głośnej nie tylko w środowisku sportowym afery dopingowej, związanej z lekkoatletami tego kraju.

W poniedziałek Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) zaleciła Międzynarodowej Federacji Stowarzyszeń Lekkoatletycznych (IAAF) natychmiastowe wykluczenie Rosji ze wszystkich struktur organizacji, a we wtorek odebrała akredytację laboratorium w Moskwie.

Jednym z powodów - jak napisano w poniedziałkowym oświadczeniu WADA - są potwierdzone przypadki "bezpośredniego ingerowania" władz Rosji w przebieg procesu badawczego.

Dyrektor moskiewskiego laboratorium Grigorij Rodczenkow, który w środę podał się do dymisji, miał zlecić zniszczenie 1417 próbek w grudniu 2014 roku, kilka dni przez zapowiedzianym audytem wyznaczonym przez WADA.

Doniesiono także o możliwym istnieniu tajnego laboratorium na obrzeżach Moskwy, które miało dokonywać badań próbek sportowców i przesyłać do "oficjalnego" laboratorium tylko te z nich, które dały negatywne wyniki. Pozostałe, wykazujące obecność niedozwolonych substancji w organizmie, niszczono. Strona rosyjska zaprzeczyła istnieniu takiej instytucji.

Władze IAAF otrzymały także zalecenie nałożenia dożywotniej dyskwalifikacji na pięciu sportowców i pięciu trenerów z Rosji, którzy są zamieszani w aferę dopingową.

WADA oskarża rząd rosyjski o współudział w stosowaniu, a później tuszowaniu, dopingu przez sportowców. Jedną z pięciu zawodniczek, której dożywotniej dyskwalifikacji żąda WADA jest mistrzyni olimpijska z Londynu w 2012 roku w biegu na 800 m Maria Sawinowa.

Na początku grudnia sprawą ma zająć się Komitet Wykonawczy MKOl. Oprócz decyzji w sprawie startu rosyjskich lekkoatletów w zbliżających się igrzyskach w Rio de Janeiro, mają także zostać przeanalizowane wyniki poprzednich olimpiad. Z kolei już w piątek decyzję w sprawie ewentualnego wykluczenia rosyjskich sportowców ma podjąć IAAF.

Przy okazji afery wymienia się także nazwisko byłego prezydenta IAAF Lamine Diacka. 82-letni działacz, który sprawował tę funkcję w latach 1999-2015, jest podejrzewany o przyjęcie w 2011 roku ponad miliona euro łapówek za tuszowanie dopingu rosyjskich zawodników.

Rosjanie odpierają zarzuty WADA. "Jest mnóstwo domysłów i przypuszczeń, a brakuje dowodów"

RUPTLY/x-news

REKLAMA

man

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej