Euro 2016: nie ma powrotu do kadry dla Polanskiego. "Z wiadomych przyczyn"
Wydawało się, że temat gry w reprezentacji Polski Eugena Polanskiego jest już dawno zamknięty. Tymczasem na konferencji prasowej przed towarzyskim meczem z Islandią selekcjoner Adam Nawałka usłyszał m.in. pytanie o tego piłkarza. - Zakończyliśmy sprawę Eugena Polanskiego - podkreślił stanowczo trener.
2015-11-13, 10:34
Eugena Polanskiego dla reprezentacji Polski "wymyślił" ówczesny selekcjoner reprezentacji Polski Franciszek Smuda.
Piłkarz urodził się w Sosnowcu w 1986 roku i jako dziecko wyjechał z rodzicami do Niemiec. Tam w wieku ośmiu lat podjął pierwsze treningi w Borussii Moenchengladbach. W Bundeslidze zadebiutował w 2005 roku.
W międzyczasie zaczął grać w juniorskich reprezentacjach Niemiec. Pierwsze powołanie przyszło do kadry U-15, ale później był nawet kapitanem najważniejszej z "młodzieżówek" (U-21). W 2009 roku przyznał otwarcie, że jego celem jest gra w seniorskiej kadrze naszych zachodnich sąsiadów.
- Wprawdzie urodziłem się w Polsce, lecz żyję od 3. roku życia w Niemczech, tam dorosłem, mam przyjaciół i nauczyłem się grać w piłkę - uzasadniał.
REKLAMA
Na Niemcy się nie doczekał
Selekcjoner Niemców Joachim Loew nie "kwapił" się jednak z powołaniem zawodnika do swojej drużyny. Na zgrupowanie reprezentacji Polski zaprosił go więc Franciszek Smuda. Polanski odmówił.
Powiązany Artykuł
Polanski odmówił Nawałce
Wtedy od trzech lat wiadomo już było, że Polska (wpólnie z Ukrainą) zorganizuje mistrzostwa Europy. To miał być magnes dla piłkarzy z polskimi korzeniami, którzy piłkarsko ukształtowani zostali poza granicami naszego kraju. W kadrze grał już Ludovic Obraniak, Smuda namówił do gry z orzełkiem na piersi Sebastiana Boenischa. "Zachorował" też na Polanskiego.
W końcu w 2011 roku pomocnik FSV Mainz (obecnie gra w Hoffenheim) zadeklarował chęć gry w biało-czerwonych barwach. - Jeśli jestem w formie i mogę pomóc reprezentacji Polski, wówczas proszę brać mnie pod uwagę - mówił wtedy.
REKLAMA
Smudzie "w to było graj". 10 sierpnia Polanski zadebiutował w reprezentacji Polski w towarzyskim meczu z Gruzją. Do czasu rozpoczęcia Euro 2012 uzbierał osiem spotkań w narodowych barwach, ale podczas czempionatu Starego Kontynentu był podstawowym graczem w "układance" Smudy. Zagrał we wszystkich trzech meczach Polaków.
Bo miał wakacje
Po nieudanym turnieju na ławce trenerskiej Smudę zastąpił Waldemar Fornalik, pod wodzą którego Polanski zagrał pięć meczów w eliminacjach do brazylijskiego mundialu w 2014 roku. Ponieważ kampania Fornalika również zakończyła się niepowodzeniem, "Waldek King" musiał pożegnać się ze stanowiskiem.
Nastała era Adama Nawałki, który początkowo również widział Polanskiego w swojej drużynie. "Sielanka" skończyła się w maju 2014 roku, po niespełna roku pracy Nawałki.
Trener powołał zawodnika na czerwcowe mecze towarzyskie z Litwą i Niemcami, które odbywały się one poza oficjalnym terminem FIFA (w meczu z Niemcami wystąpił eksperymentalny skład, rywale wstawili wręcz kadrę C). Polanski odmówił, argumentując decyzję zmęczeniem sezonu i chęcią odpoczynku.
REKLAMA
Na reakcję "szefa" nie trzeba było długo czekać. Zapowiedział on, że w takim razie nie będzie brał pod uwagę Polanskiego przy ustalaniu kadry na eliminacje Euro 2016. 29-latek "odwdzięczył" się stwierdzeniem, że dopóki trenerem będzie Nawałka, on nie zagra w reprezentacji Polski. Skrytykował również metody treningowe szkoleniowca.
Trzeciej szansy nie będzie
Sprawa wydawała się zakończona, ale niespodziewanie zdanie zmienił Nawałka. Przed ubiegłorocznym meczem z Niemcami poleciał namawiać piłkarza na zmianę decyzji. Ten pozostał jednak niewzruszony. Wyraził natomiast chęć gry u ewentualnego następcy Nawałki.
Polanski z Niemcami nie zagrał, biało-czerwoni odnieśli historyczne zwycięstwo (2:0) i rozpoczęli swój marsz zakończony awansem do przyszłorocznego turnieju we Francji. Polanski zniknął z orbity zainteresowań i pytanie o jego powrót na konferencji przed meczem z Islandią musiało zdziwić selekcjonera.
- Eugen Polanski był kandydatem do gry w reprezentacji. Był też ważną częścią reprezentacji na Euro 2012, ale później ze znanych przyczyn nie był powoływany, zakończyliśmy wcześniej tą sprawę. Mamy obecnie bardzo dobrą drużynę, zawodnicy świetnie się prezentowali w każdym meczu eliminacyjnym, grali z wielką determinacją, wywalczyli awans i odzyskaliśmy zaufanie kibiców. Obecnie skupiam się na zawodnikach, których obecnie posiadam - odparł Nawałka.
REKLAMA
Taka odpowiedź nie powinna nikogo dziwić. Po pierwsze piłkarz odtrącił rękę wyciągniętą przez trenera, a po drugie pozycja Grzegorza Krychowiaka jest obecnie niepodważalna. Jeśli dodamy do tego fakt, że coraz lepiej rozwija się Karol Linetty, dobrą formę Tomasza Jodłowca i upodobanie trenera do Krzysztofa Mączyńskiego, to łatwo dojść do wniosku, że teraz to bardziej Polanski zyskałby na grze w kadrze, niż kadra na grze Polanskiego. Jego reprezentacyjny licznik zatrzymał się na 19 meczach.
bor
REKLAMA