Boniek po zamachach we Francji: Euro 2016 niezagrożone, ale nie można zapomnieć o tych wydarzeniach
Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniew Boniek uważa, że wobec piątkowych zamachów terrorystycznych w Paryżu przyszłoroczne mistrzostwa Europy we Francji nie są zagrożone. - Jednak zabezpieczenie turnieju będzie bardzo trudne – powiedział Boniek.
2015-11-14, 15:29
Posłuchaj
Zbigniew Boniek o momencie, w którym dowiedział się o zamachach we Francji (Adam Malecki/PR3)
Dodaj do playlisty
W serii zamachów terrorystycznych, do których doszło w piątek wieczorem w Paryżu, zginęło przynajmniej 127 osób. Rany odniosło także ponad 200 osób; 99 z nich jest w stanie ciężkim. Bilans ofiar nie jest ostateczny.
Prezes PZPN dowiedział się o atakach w Paryżu tuż po zakończonym spotkaniu Polska - Islandia.
- Na kanwie tego co się stało chcę zaapelować, aby nie zapomnieć o tych wydarzeniach po dwóch dniach. Muszą być podjęte konkretne kroki. Mamy prawo do życia w spokoju. Mistrzostwa nie są zagrożone, ale będzie bardzo trudno zapewnić bezpieczeństwo. Zdajemy sobie sprawę, że trudno walczyć z przeciwnikiem, którego nie widać - powiedział Boniek na sobotniej konferencji prasowej.
REKLAMA
Wydarzenia w Paryżu zepchnęły na drugi plan piątkowe zwycięstwo Polaków z Islandią 4:2 w meczu towarzyskim na Stadionie Narodowym w Warszawie. W poniedziałek biało-czerwoni wylecą do Wrocławia, gdzie dzień później zmierzą się z Czechami.
- Wtorkowe spotkanie z Czechami poprzedzi minuta ciszy, a piłkarze zagrają z czarnymi opaskami. Również wszystkie mecze ligowe w Polsce w ten weekend poprzedzi minuta cisza - oświadczył Boniek.
Przyznał, że w polskim zespole zabrakło radości po zwycięstwie z Islandczykami.
- Są takie momenty, że człowiek chciałby się cieszyć z wygranego meczu lub chciałby analizować przegraną. To co się stało jest rzeczą tragiczną. Jako prezes PZPN w imieniu całego polskiego środowiska piłkarskiego składam serdeczne wyrazy współczucia wszystkim, którzy cierpią po piątkowych wydarzeniach. Niektórzy nie wrócili do swoich domów i to zaczyna nas boleć - powiedział szef piłkarskiej centrali.
REKLAMA
Boniek: Nie uważam, żeby mistrzostwa Europy we Francji były zagrożone
Boniek dodał, że jest zaniepokojony konsekwencjami społecznymi po tych tragicznych wydarzeniach.
- Ta sytuacja nas niepokoi, ponieważ zarządzamy nie tylko polską piłką, ale również kibicami. Obawiamy się, że w krwi polskiej młodzieży może płynąć trochę nienawiści, bezradności i obawy o swoje życie. Apeluję do tych, którzy są odpowiedzialni za nasze bezpieczeństwo, żeby zaczęli robić coś, co pozwoli nam z optymizmem patrzeć w przyszłość sportową i piłkarską. Dzisiaj nie mamy pewności co do przyszłości. My natomiast również podejmiemy odpowiednie kroki, aby nasi piłkarze i kibice czuli się bezpieczni - podkreślił.
Źródło: CNN Newsource/x-news
ps
REKLAMA
REKLAMA