Polska - Czechy: Arkadiusz Milik wodzem jak Robert Lewandowski, a co wyprawiał Kapustka
Bez Roberta Lewandowskiego i Grzegorza Krychowiaka, którzy stanowią trzon reprezentacji Polski, biało-czerwoni pokonali 3:1 Czechy. "Pod nieobecność naszych liderów okazało się, że kilku zawodników może ich zastąpić i zostać pierwszoplanowymi postaciami kadry" - mówi Andrzej Janisz, dziennikarz radiowej Jedynki.
2015-11-18, 13:40
Posłuchaj
Powiązany Artykuł

perfekcyjnie wykonany plan kadry. Czy Krychowiak i Lewandowski są potrzebni?
Przed wtorkowym meczem selekcjoner Adam Nawałka chęcią sprawdzenia innych piłkarzy oraz obawami przed kontuzjami, wyjaśniał zawiedzionym kibicom brak Roberta Lewandowskiego, Grzegorza Krychowiaka czy Łukasza Fabiańskiego w meczu z Czechami. Kibice zrozumieli argumenty selekcjonera i tłumnie przyszli na mecz we Wrocławiu. Nie zawiedli się, bo zastępcy naszych liderów spisali się wzorowo.
"Trzeba podkreślić postawę Arka Milika. Gol strzelony już w trzeciej minucie, który dał Polsce taka ogromna wiarę, że ten mecz nie będzie przegrany. Później dośrodkowanie z rzutu rożnego prosto na głowę Tomasza Jodłowca, który zdobył drugiego gola w 12. minucie. I wreszcie 69. minuta, gdy Arkadiusz Milik zachował się tak jakby nie miał 21. lat, ale 31, jakby nie miał na swoim koncie 22. występów w reprezentacji Polski, a 220. To był kontratak Krzysztofa Mączyńskiego, on znalazł Milika, podał mu piłkę i Milik przodem do bramki był sam na sam z Petrem Cechem. Mógł strzelać, miał piłkę na lewej nodze, ale nie strzelił, zobaczył kontem oka, że w pole karne wbiega Kamil Grosicki i podał mu piłkę, a ten skierował ją do pustej bramki. Arek Milik na swoim koncie zapisał gola i dwie asysty, był wodzem drużyny jakim zwykle bywa Robert Lewandowski. Rewelacyjne zastępstwo” – podsumował Andrzeja Janisz, dziennikarz radiowej Jedynki, który na antenie Polskiego Radia komentował mecz Polska – Czechy.
Kamil Glik po wygranej z Czechami: nasi rywale wiedzą, że gramy dość nieprzyjemną piłkę
Źródło/Agencja TVN/x-news
REKLAMA
Na boisku wyróżnił się jeszcze jeden piłkarz. Bartosz Kapustka, który 19 lat skończy 23 grudnia zaliczył świetny mecz wprowadzając w osłupienie rywali. "To co ten chłopak wyprawiał jeżeli chodzi o odbiór piłki reprezentantom Czech to było coś. Mamy skrzydłowego pomocnika, który nie tylko świetnie odbiera piłkę, ale który w trzeciej minucie pobiegł do przodu, połykał metry, minął dwóch Czechów i dośrodkował na głowę Arka Milika. To jest największe odkrycie Adama Nawałki” – chwalił Janisz.
Zapraszamy do wysłuchania całego komentarza Andrzeja Janisza, który chwaląc występ Polaków wytknął reprezentacji także jeden ważny błąd. Komentator wskazał również najważniejszy moment w którym "biało-czerwoni” nabrali rozpędu i wiary w to, że mogą robić wielkie rzeczy.
ah, PolskieRadio.pl, PR1
REKLAMA
REKLAMA