Ekstraklasa: Cracovia - Lechia Gdańsk. Cracovia nie dała szans osłabionej Lechii
Piłkarze Cracovii pokonali przed własną publicznością Lechię Gdańsk 3:0 w meczu kończącym 16. kolejkę piłkarskiej Ekstraklasy.
2015-11-23, 20:14
Posłuchaj
Powiązany Artykuł
Piłkarze Cracovii pokonali w poniedziałkowym spotkaniu Lechię Gdańsk 3:0. Zespół z północy Polski prawie całe spotkanie grał w dziesiątkę. W 6. min. czerwoną kartkę ujrzał Michał Mak.
Zawodnik Lechii w okolicy środka boiska starł się z Deleu. Obaj znaleźli się na murawie, przy czym szybciej zaczął wstawać "Pasiak". Mak, jeszcze leżąc, uderzył nogą w głowę piłkarza Cracovii, za co sędzia kazał mu udać się do szatni.
Wydarzenie to ustawiło spotkanie. Zdecydowaną przewagę posiadała Cracovia i tylko kwestią czasu było, kiedy obejmie prowadzenie. Stało to się dopiero w 59. minucie. Po podaniu z głębi pola piłka trafiła do Bartosza Kapustki. Po jego strzale Marko Maric tak odbił piłkę, że ta trafiła do Denissa Rakelsa. Strzał tego ostatniego był celny.
Cztery minuty później, po jednej z nielicznych akcji gdańszczanie byli bliscy zdobycia gola. Jednak jedyną korzyścią dla nich z szarży Sławomira Peszki był rzut różny.
Na 20 minut przed końcem spotkania było 2:0. Wówczas Łukasz Zejdler dośrodkował z lewej strony, a ładnym, skutecznym strzałem popisał się Mateusz Cetnarski. W 83. min. Erik Jendrisek opanował piłkę w polu karnym po czym strzałem z sześciu metrów pokonał Marica.
W lipcu w pierwszej kolejce ekstraklasy krakowianie pokonali w Gdańsku Lechię 1:0. Wówczas gola zdobył Piotr Polczak.
Po meczu Cracovia - Lechia (3:0) powiedzieli:
Thomas von Heesen (trener Lechii Gdańsk): To bardzo niemiła sytuacja, gdy przygotowujesz się do meczu siedem dni, po czym spotkanie kończy się praktycznie po siedmiu minutach. W pierwszej połowie dobrze się broniliśmy. Jednak przez 84 minuty graliśmy w dziesięciu. Jeden zawodnik praktycznie zniszczył nam cały mecz. Nie chcę odpowiadać na żadne pytania (po czym wstał i wyszedł z sali konferencyjnej).
Jacek Zieliński (trener Cracovii Kraków): Wygraliśmy bardzo ważny mecz po tym czwartkowym knockoucie. Nie ukrywam, że życie ułatwiła nam ta czerwona kartka, nieodpowiedzialne zachowanie Maka. Jednak takie sytuacje też trzeba umieć wykorzystywać. Chwała zawodnikom, że się nie +podpalili+, grali cierpliwie, konsekwentnie, to co sobie zakładaliśmy. Mamy trzy punkty, zagraliśmy spotkanie wreszcie bez straty gola. To też jest bardzo ważne w kontekście derbów na Wiśle.
Cracovia - Lechia Gdańsk 3:0 (0:0).
Bramki: 1:0 Deniss Rakels (59), 2:0 Mateusz Cetnarski (70), 3:0 Erik Jendrisek (83).
Żółta kartka - Cracovia: Piotr Polczak, Miroslav Covilo. Lechia Gdańsk: Neven Markovic. Czerwona kartka - Lechia Gdańsk: Michał Mak (6-faul).
Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń). Widzów 6 367.
Cracovia: Grzegorz Sandomierski - Deleu, Hubert Wołąkiewicz, Piotr Polczak, Paweł Jaroszyński (60. Łukasz Zejdler) - Deniss Rakels (85. Krzysztof Szewczyk), Marcin Budziński, Miroslav Covilo, Mateusz Cetnarski, Bartosz Kapustka (77. Mateusz Wdowiak) - Erik Jendrisek.
Lechia Gdańsk: Marko Maric - Paweł Stolarski, Rafał Janicki, Gerson , Neven Markovic - Sławomir Peszko, Aleksandar Kovacevic, Ariel Borysiuk, Sebastian Mila (84. Grzegorz Kuświk), Michał Mak - Maciej Makuszewski (69. Jakub Wawrzyniak).
man
REKLAMA
REKLAMA