Ekstraklasa: Kasper Hamalainen nowym piłkarzem Legii Warszawa. Cios wymierzony Lechowi Poznań
Komunikat zamieszczony na oficjalnej stronie internetowej warszawskiej Legii potwierdził sensacyjne doniesienia z ostatnich dni.
2016-01-11, 21:15
Były piłkarz Lecha Poznań pod koniec grudnia rozwiał nadzieje fanów "Kolejorza", którzy mieli nadzieję dalej oglądać go przy ulicy Bułgarskiej. Przyznał, że szansa na to, że zostanie w drużynie mistrza Polski, jest iluzoryczna i najprawdopodobniej przeniesie się za granicę, a powodem tej decyzji miały być względy rodzinne.
Od początku było jasne, że strata takiego zawodnika będzie ogromna - przez trzy sezony Hamalainen był zawodnikiem nie tyle wyróżniającym się, co kluczowym. W sumie w barwach Lecha wystąpił w 131 meczach, strzelił 36 bramek i miał 25 asyst - w ostatnich latach w Ekstraklasie trudno było znaleźć zawodnika, który mógłby pochwalić się takimi statystykami. Wyglądało na to, że jego odejście będzie dużym ciosem dla całej ligi.
Pod koniec ubiegłego tygodnia pojawiły się jednak doniesienia, że Fin może zostać w Polsce, jednak nie podpisze nowego kontraktu z Lechem. W piątek wieczorem wylądował w Warszawie, żeby przejść testy medyczne i negocjować kontrakt z Legią, największym rywalem klubu z Poznania. Strony doszły do porozumienia w poniedziałek, a wicemistrz Polski ogłosił, że Hamalainen został jego nowym zawodnikiem, podpisując kontrakt na 3,5 roku.
Teoretycznie nie można mówić o transferze, ponieważ Fin po wygaśnięciu kontraktu w Lechu był wolnym zawodnikiem. W praktyce jednak piłkarz, który jeszcze niedawno trafiał do siatki przy ulicy Bułgarskiej, będzie nosił koszulkę znienawidzonego rywala i można spodziewać się, że kibice w Poznaniu nie będą patrzeć na to przez palce. Najbliższy mecz Lecha z Legią odbędzie się 19 marca na stadionie mistrza Polski. Fin może już teraz zaznaczyć w kalendarzu ten dzień jako jeden z trudniejszych w roku - na pewno nie będzie mógł liczyć na ulgowe traktowanie. To, że z "Kolejorzem" sięgnął po mistrzostwo i Superpuchar Polski, zejdzie na dalszy plan.
REKLAMA
Nie jest to oczywiście pierwszy tego rodzaju przypadek, kiedy zawodnik Lecha przenosi się do Warszawy. Na początku 2013 roku do Legii dołączył Bartosz Bereszyński, z którym Lech wiązał duże nadzieje. Pikanterii dodawał fakt, że prawy obrońca stołecznego klubu pochodzi z Poznania, grał w młodzieżowych drużynach "Kolejorza" i wydawało się, że nie skusi się na transfer.
Od tego czasu do Legii dołączył też młody Krystian Bielik, na którym w ubiegłym sezonie Legia zarobiła duże pieniądze - sprowadziła go za kilkanaście tysięcy euro, a po zaledwie kilku meczach od debiutu sprzedała za około 3 milionów euro do Arsenalu Londyn. Podobnie do Bielika postąpił Miłosz Kozak, talent z akademii Lecha, który zdecydował się na przenosiny do Warszawy - aktualnie czeka na swoją szansę w pierwszym zespole.
Co skusiło Kaspera Hamalainena do przejścia do Legii? W zespole wicemistrza Polski ma on dostać wyższy kontrakt, który zrobi z niego najlepiej zarabiającego gracza w całej Ekstraklasie. Fin przyznał też, że zdaje sobie sprawę z tego, jaka otoczka towarzyszyła negocjacjom.
REKLAMA
- Rozumiem doskonale w jakim transferze biorę udział - to zawsze duża rzecz, kiedy do Legii dołącza zawodnik z przeszłością w Lechu. Szczerze mówiąc, nie sądziłem, że przydarzy się to i mnie. Legia Warszawa to wielki klub, co do którego mam pewność w jakim kierunku chce podążać. Najpierw mistrzostwo Polski, potem Liga Mistrzów. To jest całkowicie zgodne z moimi planami, więc jestem pewien, że mogę pomóc klubowi osiągnąć te cele - mówił w wywiadzie dla oficjalnej strony klubu tuż po podpisaniu kontraktu.
Ekstraklasa wznowi rozgrywki 12 lutego. Hamalainen za konkurentów do gry będzie miał głównie Ondreja Dudę i Guilherme, którzy mogą występować jako ofensywni pomocnicy. W praktyce jednak trudno wyobrazić sobie, by nie wywalczył sobie miejsca w podstawowym składzie zespołu wicemistrza Polski.
Przyjście Fina do Legii to na pewno duży cios dla Lecha Poznań i może zostać odebrany tak, że klub z Wielkopolski nie był w stanie spełnić oczekiwań jednegio ze swoich najważniejszych zawodników. Legia pokazuje, że nie zamierza liczyć się z kontrowersjami, interesują ją najlepsi piłkarze na rynku. Już teraz mówi się, że w najbliższych dniach zespół Bogusława Leśnodorskiego może pójść za ciosem i sprowadzić m.in. Ariela Borysiuka z Lechii Gdańsk. Do zespołu dołączył już reprezentant Polski Artur Jędrzejczyk, a wśród doniesień pojawiają się też informacje o zainteresowaniu Denissem Rakelsem z Cracovii i kolejnymi zawodnikami "Kolejorza" - Marcinem Kamińskim i Barrym Douglasem.
REKLAMA
Źródło: Foto Olimpik/x-news
Ile w tym prawdy, zobaczymy w w najbliższych dniach, jednak komunikat, który wydała Legia sprowadzeniem jednego z najlepszych graczy Ekstraklasy, jest wyjątkowo czytelny.
ps, PolskieRadio.pl
REKLAMA