Artur Szpilka - Deontay Wilder: "Szpila" dostał okazję do udowodnienia ile jest wart

- Na tym poziomie Artur mógłby przegrać z każdym innym i ten jego amerykański sen mógłby się skończyć dużo wcześniej. A teraz, niezależnie od tego jak się ta walka potoczy, Artur i tak jest wygrany. Może tylko zyskać, a niewiele stracić - komentuje Albert Sosnowski decyzję podjęcia walki o mistrzostwo świata przez Artura Szpilkę.

2016-01-15, 13:49

Artur Szpilka - Deontay Wilder: "Szpila" dostał okazję do udowodnienia ile jest wart
Plakat promujący walkę Artura Szpilka - Deontay Wilder . Foto: Artur Szpilka/facebook

Posłuchaj

- Artur dostał ogromną szansę, wierzy, że ją wykorzysta i słusznie podjął to wyzwanie - uważa Albert Sosnowski (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Powiązany Artykuł

Szpilka Wilder 2 1200.jpg
Artur Szpilka - Deontay Wilder: Pierwsza runda zaliczona. "Szpila" niepotrzebnie dał się sprowokować

W nocy z soboty na niedzielę Artur Szpilka zmierzy się w Nowym Jorku z Deontayem Wilderem w walce o mistrzowski pas federacji WBC. Jeśli zwycięży, zostanie pierwszym polskim zawodowym mistrzem świata wagi ciężkiej w boksie. O szansach Szpilki w starciu z broniącym tytułu Amerykaninem, z Albertem Sosnowskim, byłym mistrzem Europy EBU w tej kategorii wagowej, rozmawiał Maciej Gaweł.

MACIEJ GAWEŁ: Czy Artur nie podejmuje zbyt wielkiego ryzyka stając w tej chwili do walki mistrzowskiej? Dowiedział się o tym pojedynku kilka tygodniu temu, czasu na przygotowania było niewiele, a sam wcześniej mówił, że chciałby najpierw stoczyć walkę z kimś słabszym. Zdecydował się jednak na walkę z Wilderem. Słusznie?

ALBERT SOSNOWSKI: Wydaje mi się, że tak. Artur jest młodym zawodnikiem, który ciągle się rozwija i poprawia technikę. Wydaje się, że jeszcze ma czas na największe wyzwania, ale ma już w swoim bilansie jedną porażkę, z Bryantem Jenningsem, i to powoduje, że nie musi już tak bardzo dbać o swój rekord. Teraz dostał ogromną szansę, wierzy, że ją wykorzysta i słusznie podjął to wyzwanie.

MG: Czy jego trener, Ronnie Shields, nie jest zbyt optymistycznie nastawiony? Mówi, że nie tyle wierzy, co wie, że Szpilka wygra.

AS: To jest taka gra psychologiczna i bardzo dobrze, że to tak wygląda. Ronnie Shields wiążąc się z Arturem, pokładał w nim wielkie oczekiwania i chyba nawet nie spodziewał się, że otrzyma on tak szybko możliwość walki o mistrzostwo świata. Widać, że Artur się wzmocnił, będzie miał okazję do udowodnienia ile jest wart. Prawdę mówiąc na tym poziomie mógłby przegrać z każdym innym i ten jego amerykański sen mógłby się skończyć dużo wcześniej. A teraz, niezależnie od tego jak się ta walka potoczy, Artur i tak jest wygrany. Może tylko zyskać, a niewiele stracić.

MG: Trener Wildera, Jay Deas mówi, że Szpilka bardzo się rozwinął i jest dużo lepszym bokserem niż, powiedzmy, jeszcze rok czy dwa lata temu. Ma rację?

REKLAMA

AS: Myślę, że tak. Widać to chyba od strony psychicznej. Patrząc na zachowanie i wypowiedzi Artura przed walkami widać, że podchodzi profesjonalnie do pracy, którą ma wykonać przed danym pojedynkiem. Dobrze, że ma akurat te najważniejsze atuty - szybkość, ruchliwość, wyprowadzanie dużej liczby ciosów, walkę kombinacyjną, słuchanie założeń taktyczny od trenera… Jest gotowy, uśmiechnięty i bardzo pewny siebie. Ale wiadomo, tam mało kto na niego stawia, nie jest faworytem. Natomiast w Polsce jest hurraoptymizm. Wszyscy, którzy znają Artura liczą, że może sprawić niespodziankę, natomiast na świecie nikt raczej nie daje mu większych szans z Deontayem Wilderem.

Czytaj dalej
Artur Szpilka 1200 f.jpg
Artur Szpilka - Deontay Wilder: "Szpila" padnie przed końcem czwartej rundy?


MG: Jaką taktykę powinien obrać Szpilka na tę walkę?

AS: Jest szybszy, to pewne. Jest zawodnikiem niższym, który musi być bardziej ruchliwy i pamiętać o obronie. Nie może zapominać o gardzie, która często opuszcza, musi być czujny i pamiętać o tym, żeby ręce trzymać wysoko przy głowie. Musi strać się unikać mocnych ciosów, bo jak powiedział trener Kliczki Jonathan Banks, odporność na ciosy może być decydująca. A podobno Wilder bije bardzo mocno i jeżeli Artur będzie w stanie wytrzymać takie uderzenie i pokaże, że te ciosy nie robią na nim wielkiego wrażenia, to walka może być bardzo ciekawa. Artur jest szybki, ruchliwy i niewygodny. Walczy z odwrotnej pozycji, potrafi bardzo ładnie skrócić dystans, wejść pod przeciwnika. Trzeba też zwrócić uwagę na timing - odpowiednie tempo wyprowadzania ciosów, bicie seriami, ponawianie akcji. I, w przypadku, Artura obrona, czyli unikanie mocnych uderzeń. Dla mnie bardzo ważne w tej walce będzie to jak Artur będzie potrafił skrócić dystans, bo nie miał okazji w oficjalnych walkach mierzyć się z tak wysokimi zawodnikami. Podobno z Ronnie Shieldsem od początku szykowali się pod wysokich zawodników, to w końcu waga ciężka i tu są często dwumetrowi rywale. To mnie najbardziej interesuje. Jeżeli nie będzie miał problemów ze skróceniem dystansu, z zadawaniem ciosów wysokiemu rywalowi, po skończonym ataku będzie przechodził do obrony, ta walka może być naprawdę emocjonująca.

Jakie procentowo szanse na wygranie pojedynku daje Albert Sosnowski Szpilce? Dlaczego zachowanie Wildera przed walką z Polakiem jest mało sportowe? Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

Z kolei Paweł Skrzecz, wicemistrz olimpijski o walce Szpilka - Wilder ma zupełnie inne niż Albert Sosnowski zdanie: Artur nie powinien jej podejmować. Nie jest przygotowany


Źródło/Agencja TVN/x-news

REKLAMA

Podczas tej samej gali kolejne zawodowe walki stoczą również Maciej Sulęcki (21-0, 6 KO) i Adam Kownacki (12-0, 10 KO). W Nowym Jorku dojdzie również do pojedynku o wakujący pas IBF wagi ciężkiej pomiędzy Wiaczesławem Głazkowem i Charlesem Martinem.

ah, PolskieRadio.pl, IAR

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej