Polacy rezygnują z indywidualnych występów. Priorytet - zawody drużynowe
Polscy łyżwiarze szybcy, na czele z mistrzem olimpijskim z Soczi na 1500 m Zbigniewem Bródką, nie wystąpią w tej konkurencji w mistrzostwach świata w Kołomnie.
2016-02-11, 16:34
Posłuchaj
Paweł Zygmunt o szansach polskich panczenistów przed startem mistrzostw świata (IAR)
Dodaj do playlisty
Powiązany Artykuł
Sporty zimowe
Biało-czerwoni zdecydowali, że w piątek priorytetem będą zawody drużynowe.
- Stawiamy w tym roku na start w drużynie. Ze zgłoszeń wynika, że mógłbym wystąpić indywidualnie na 1500 m, ale podjęliśmy wspólnie decyzję, że lepiej będzie jak skupimy się na jednym biegu - powiedział Bródka.
Program MŚ znów nie jest korzystny dla biało-czerwonych, bowiem jednego dnia (12 lutego) zaplanowane są biegi na 1500 m i rywalizacja zespołowa, a więc konkurencje, w których medale igrzysk i mistrzostw globu zdobywali Bródka, Konrad Niedźwiedzki i Jan Szymański.
- Mając w piątek dwa tak wymagające biegi, warto jest skupić się na tym, w którym mamy większe szanse - ocenił złoty medalista olimpijski z Soczi na 1500 m, który początkowo miał być tylko rezerwowym na koronnym dystansie, bowiem przeciętnie jeździł w Pucharze Świata.
Rok temu w MŚ w holenderskim Heerenveen Polacy zaryzykowali i wystąpili jednego dnia w obu tych konkurencjach. Indywidualnie Bródka był szósty, Szymański ósmy, a Niedźwiedzki dziesiąty, zaś w rywalizacji drużynowej zajęli szóste miejsce.
- Na 1500 m jest czterech zdecydowanych kandydatów do podium, ale bez nas. W drużynie zaś jesteśmy wśród tych faworytów. Łatwo nie będzie, szczególnie że nasi najgroźniejsi rywale Norwegowie i Koreańczycy też się prawdopodobnie wycofają z 1500 m. Prośba do kibiców o trzymanie za nas kciuków - dodał Bródka.
Medalista MŚ i ME namawia Polaków do... odpuszczenia wyścigu. "Powinien rządzić rozsądek"
Press Focus/x-news
man
REKLAMA
REKLAMA