Ekstraklasa: to nie koniec transferowej ofensywy Legii?
Trener Stanisław Czerczesow przyznał, że wicemistrzowie Polski wciąż poszukują nowych piłkarzy, którzy jeszcze zimą mogą dołączyć do zespołu.
2016-02-12, 13:33
W ten weekend Ekstraklasa wznawia rozgrywki po przerwie zimowej. Stołeczny zespół był najaktywniejszy na rynku transferowym. Do "Wojskowych" dołączyli Czech Adam Hlousek, Artur Jędrzejczyk, Ariel Borysiuk, Jarosław Niezgoda i Fin Kasper Hamalainen.
- Cały czas pracujemy nad kolejnymi wzmocnieniami i jesteśmy w trakcie poszukiwań. Oczywiście jesteśmy zadowoleni z tego jak nowi piłkarze wkomponowali się w drużynę. Jednak w Polsce cały czas otwarte jest okienko transferowe - powiedział Rosjanin podczas piątkowego spotkania z dziennikarzami.
Powiązany Artykuł

Ekstraklasa wraca po zimowej przerwie
W podobnym tonie wypowiada się prezes Legii Bogusław Leśnodorski. Wicemistrzowie Polski byli bliscy wypożyczenia z Rennes Kamila Grosickiego. Jednak ostatecznie nie wyraził na to zgody francuski klub. Dlatego sternik warszawskiego klubu nie wyklucza pozyskania innego skrzydłowego.
REKLAMA
- Zobaczymy jak będą się dalej rozwijały wydarzenia podczas tego okienka transferowego. Mamy różne opcje i prowadzimy rozmowy z kilkoma piłkarzami. Nie mamy sytuacji, że musimy obsadzić jakąś pozycję. Jesteśmy bardzo zadowoleni z obecnego składu. Jest 22 zawodników, którzy będą walczyli o miejsce w podstawowym składzie - podkreślił.
W tym roku Legia obchodzi setną rocznicę powstania klubu i przy Łazienkowskiej nikt nie wyobraża sobie, aby obchody nie zostały uświetnione zdobyciem mistrzostwa Polski.
- Jeżeli byłaby taka możliwość, że Legia nie zdobyłaby tytułu, to złożymy wyrazy współczucia i kondolencje. Jednak mistrzostwo Polski to stan duszy Legii i to jest nasz punkt wyjściowy. Musimy je zdobyć i jesteśmy do tego przygotowani. Wcześniej mieliśmy 10 punktów straty, z czego pięć już odrobiliśmy. Więc wydaje mi się, że idziemy dobrą drogą - stwierdził Czerczesow.
- Legia co roku gra o mistrzostwo Polski, a teraz tym bardziej. Zrobimy wszystko, aby wygrać ligowe rozgrywki - wtórował Leśnodorski.
REKLAMA
bor
REKLAMA