Ekstraklasa: Legia nie pozostawiła złudzeń Jagiellonii

Wicemistrzowie Polski pokonali ekipę z Białegostoku 4:0 (2:0) w niedzielnym meczu 22. kolejki ligowej.

2016-02-14, 21:00

Ekstraklasa: Legia nie pozostawiła złudzeń Jagiellonii
Nemanja Nikolić rozgrywki po przerwie rozpoczął od dwóch bramek. Foto: PAP/Bartłomiej Zborowski

Posłuchaj

Trener Jagiellonii Michał Probierz nie krył rozczarowania postawą swoich podopiecznych (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Stołeczny klub zimą był wyjątkowo aktywny na polskim rynku transferowym. Z nowych zawodników w podstawowym składzie wystąpili na bokach obrony Artur Jędrzejczyk i Czech Adam Hlousek. W Jagiellonii również pojawili się nowi gracze w bloku defensywnym: Słoweniec Matija Sirok i Brazylijczyk Guti.

„Wojskowi” objęli prowadzenie już w siódmej minucie. Aleksandar Prijović dośrodkował z lewej strony boiska, a Sebastian Madera poślizgnął się i piłka trafiła do Nemanji Nikolicia. Ten nie zwykł marnować takich okazji i z około siedmiu metrów pokonał Bartłomieja Drągowskiego. Niespełna sześć minut później Serb z węgierskim paszportem ponownie trafił do bramki rywali, ale w tej sytuacji był na pozycji spalonej i gol nie został uznany.

W 16. minucie bramkę zdobył natomiast Michał Kucharczyk. Po dobrym podaniu Prijovicia znalazł się w dogodnej sytuacji i choć nieczysto trafił w piłkę, ta dosyć szczęśliwie wpadła do bramki.

W pierwszej połowie podopieczni Michała Probierza nie byli w stanie poważniej zagrozić bramce Arkadiusza Malarza. Ten nie miał zbyt wielu okazji do interwencji. Strzałem z dystansu próbował go pokonać Jacek Góralski, ale strzelił w środek bramki.

REKLAMA

Najlepszą okazję goście mieli w 41. minucie. Błąd Michała Pazdana wykorzystał Konstantin Vassiljev, który po szybkim kontrataku podał do Karola Mackiewicza, a ten będąc sam przed bramką Legii fatalnie skiksował.

Początek drugiej połowy był bardziej wyrównany. Wydawało się, że Jagiellonia jest na dobrej drodze, aby nawiązać równorzędną walkę z wicemistrzami Polski. Jednak w 58. minucie Nikolić strzelił drugą w tym meczu, a 23. bramkę w sezonie. Węgier wykorzystał fatalny błąd Przemysława Frankowskiego, który po wrzucie z autu próbował głową podawać do własnego bramkarza, a w efekcie wyłożył piłkę napastnikowi gospodarzy. Lider klasyfikacji strzelców bez problemów pokonał Drągowskiego z kilku metrów.

Na ostatnie 25 minut meczu na boisku pojawił się Kasper Hamalainen, który zimą odszedł z Lecha Poznań. Fin miał nawet swoją szansę na pierwszą bramkę w barwach nowego klubu, ale jego strzał obronił Drągowski.

W końcówce spotkania goście mogli zdobyć honorowego gola, ale Fedor Cernych będąc w dogodnej sytuacji trafił w Jędrzejczyka. Zamiast honorowej bramki dla gości, padła czwarta dla gospodarzy. Tomasz Jodłowiec po podaniu Ondreja Dudy popisał się bardzo mocnym i precyzyjnym strzałem z dystansu.

REKLAMA

Tym samym Legia pokonała Jagiellonię 4:0, dzięki czemu efektownie wznowiła rozgrywki po przerwie zimowej.

Legia.com/x-news

Legia Warszawa - Jagiellonia Białystok 4:0 (2:0)

Bramki: 1:0 Nemanja Nikolić (7.), 2:0 Michał Kucharczyk (16.), 3:0 Nemanja Nikolić (58.), 4:0 Tomasz Jodłowiec (84.)

Legia Warszawa: Arkadiusz Malarz - Artur Jędrzejczyk, Igor Lewczuk, Michał Pazdan, Adam Hlousek - Guilherme (84. Michał Masłowski), Stojan Vranjes, Tomasz Jodłowiec, Michał Kucharczyk - Aleksandar Prijović (65. Kasper Hamalainen), Nemanja Nikolić (73. Ondrej Duda)

REKLAMA

Jagiellonia Białystok: Bartłomiej Drągowski - Matija Sirok, Guti, Sebastian Madera, Piotr Tomasik - Przemysław Frankowski (76. Marek Wasiluk), Jacek Góralski, Taras Romanczuk, Konstantin Vassiljev (65. Karol Świderski), Karol Mackiewicz (51. Piotr Grzelczak) - Fiodor Cernych

bor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej