Igrzyska w Rio bez Rosji? Niekoniecznie, przecież "meldonium jest jak witamina C", o co ta wrzawa?
W Monako obraduje 27-osobowa Rada IAAF, która zajmie się między innymi przypadkami stosowania dopingu przez rosyjskich sportowców.
2016-03-10, 16:42
Posłuchaj
Dyrektor Komisji do Zwalczania Dopingu w Sporcie Michał Rynkowski uważa, że rosyjskich sportowców zażywających meldonium może być więcej (IAR)
Dodaj do playlisty
Powiązany Artykuł
![Caroline Wozniacki 1200 F.jpg](http://static.prsa.pl/images/fcb189f2-0751-4ac2-ad5e-cd4b4abae79e.jpg)
"Koleżanka po fachu" krytykuje Szarapową. "Wszystko trzeba sprawdzać"
Prawdopodobnie w piątek zapadnie decyzja, czy lekkoatleci tego kraju, mimo afery dopingowej, zostaną dopuszczeni do startu w igrzyskach w Rio de Janeiro. Na razie są zawieszeni.
Afera dopingowa w Rosji wybuchła 3 grudnia 2014 roku, gdy niemiecki kanał TV ZDF/ARD ujawnił jej szczegóły. W wyemitowanym filmie trzykrotna zwyciężczyni maratonu w Chicago Lilija Szobuchowa (także srebrna medalistka halowych mistrzostw świata na 3000 m i mistrzostw Europy na 5000 m w 2006 roku) przyznała, że płaciła działaczom rosyjskiej federacji lekkoatletycznej za fałszowanie wyników jej badań antydopingowych. W kwietniu 2015 roku została zdyskwalifikowana na dwa lata. Także inni zawodnicy mówili w filmie o panującym w rosyjskim sporcie "systemie dopingowej korupcji".
13 listopada, Międzynarodowe Stowarzyszenie Federacji Lekkoatletycznych (IAAF) zawiesiło tymczasowo Rosję w prawach członka tej organizacji. To efekt ustaleń WADA, która opublikowała cztery dni wcześniej raport, opisujący zorganizowany proceder dopingowy w tym kraju. Zdaniem agencji, w aferę zamieszani byli nie tylko sami sportowcy, ale też laboratorium w Moskwie, służby specjalne, a nawet ministerstwo sportu. Nie poinformowano, jak długo będzie obowiązywać zawieszenie rosyjskich lekkoatletów. WADA zawiesiła też Rosyjską Agencję Antydopingową.
Rosyjski związek (RUSAF) zapowiedział wprowadzenie szeregu zmian. Reformy, które mają odbywać się pod kontrolą IAAF już zaczęto wprowadzać. Przewodniczący komisji Rune Andersen, który nadzoruje cały proceder ma w piątek Radzie IAAF przedstawić wszystkie wnioski i swoją opinię.
Niewielu jednak wierzy w intencje zmian w Rosji. W zeszłym tygodniu niemiecka stacja WDR opublikowała kolejny dokument, w którym ujawniała, że w Rosji nikt nie bierze pod uwagę zarzutów IAAF i WADA.
Z kolei minister sportu w Rosji Witalij Mutko, po ostatnich dyskwalifikacjach spowodowanych masowym stosowaniem meldonium, zapowiedział kolejne rozmowy z lekarzami, trenerami i sportowcami.
Jednocześnie Mutko uważa, że Meldonium nie jest lekiem, który w znaczący sposób poprawia wyniki osiągane przez sportowców. Wspomina też, że wcześniej był powszechnie dostępny i stosowany przez wielu zawodowców - Korzystało z niego ponad 700 zawodników. To nie różniło się niczym od zażywania witaminy C, było dostępne w każdej szatni, po każdej regeneracji czy kontuzji - powiedział minister.
REKLAMA
Źródło/RUPTLY/x-news
W ostatnich dniach okazało się, że wielu sportowców stosowało niedozwony meldonium. W poniedziałek o wykryciu tej substancji w organizmie poinformowała rosyjska tenisistka Maria Szarapowa. Później poinformowano, że tę substancję zażywali również inni rosyjscy sportowcy, m. in. łyżwiarka figurowa Jekaterina Bobrowa, mistrz świata na 500 i 1000 metrów w łyżwiarstwie szybkim Paweł Kuliżnikow, mistrz olimpijski w drużynie w short tracku Siemion Jelistratow czy siatkarz Aleksander Markin, a także rosyjski biathlonista Edward Łatypow.
Rada IAAF zajmie się także analizą sytuacji w Kenii i Etiopii. Oba afrykańskie kraje także nie respektują przepisów WADA.
ah
REKLAMA
REKLAMA