Znanemu piłkarzowi grozi do trzech lat więzienia

Były reprezentant Polski Piotr Ś. w piłce nożnej został oskarżony o spowodowanie lekkich obrażeń ciała. Dodatkowo zakwalifikowano to jako czyn o charakterze chuligańskim - poinformował Prokurator Rejonowy Jacek Żak.

2016-03-16, 16:49

Znanemu piłkarzowi grozi do trzech lat więzienia
Na pierwszym planie - Piotr Ś.Foto: Wikimedia Commons/CC BY-SA 2.0/Sławek

Piotr Ś. wdał się w bójkę podczas imprezy charytatywnej - VI Międzynarodowego Noworocznego Turnieju w Dębicy. Według świadków uderzył w twarz 60-letniego trenera drużyny Polonez Wiedeń. Zdarzenie widziała licznie zgromadzona na trybunach, dlatego zakwalifikowano to jako czyn chuligański. Byłemu zawodnikowi GKS-u Katowice, czy francuskiej SC Bastii grozi nawet do trzech lat więzienia.

Były reprezentant Polski złożył już wyjaśnienia w Dębicy. Jak poinformował Prokurator Rejonowy Jacek Żak, przesłuchany - nie przyznaje się do zarzucanego mu czynu. Ś. utrzymuje, że działał w obronie porządku publicznego i chciał jedynie uspokoić trenera. Jednak jak wyjaśnił śledczy Jacek Żak - prokuratura dysponuje nagraniem wideo, z którego wynika inny przebieg wydarzeń.

Wideo z zajścia wyciekło do internetu. Widać na nim, jak Piotr Ś. zadaje cios szkoleniowcowi, a potem jeszcze bierze udział w awanturze na boisku.

Na początku roku w sportowej imprezie na rzecz dwójki chorych dzieci udział wzięli reprezentanci kadry Polski, ekstraklasy, samorządu miejskiego i wojewódzkiego, przedsiębiorcy oraz znani polscy aktorzy. Incydent zapewnił niechlubny rozgłos drużynie artystów, która oddała mecz walkowerem - przypomina na debica.tv.

Postępowanie w sprawie Piotra Ś. najprawdopodobniej zakończy się jeszcze w tym miesiącu. Czynności mogą przedłużyć się w przypadku wystąpienia dodatkowych wniosków dowodowych, które prokuratura będzie musiała uwzględnić - dodaje portal.

Piotr Ś. to 44-letni były reprezentant Polski w piłce nożnej. W kadrze rozegrał 70 spotkań, w których zdobył jednego gola. Występował w zespołach piłkarskiej Ekstraklasy, ale też francuskiej Ligue 1 - SC Bastia, czy Olympique Maryslia. Karierę kończył w Tarnovii Tarnowo Podgórne. Próbował swoich sił też na stanowisku szkoleniowca - prowadził m.in. Motor Lublin. Od 2015 roku był asystentem młodzieżowej kadry Polski, ale po incydencie z Dębicy zrezygnował ze stanowiska - 14 stycznia 2016 roku.


man, debica.tv, przegladsportowy.pl

Polecane

Wróć do strony głównej