Ekstraklasa: Lech chce wprowadzić nerwowość w szeregach Legii

"Kolejorz" chce utrudnić warszawianom rywalizację o mistrzostwo i kraju i zapowiadaj walkę w stolicy o pełną pulę. - Dzisiaj jesteśmy silniejsi i stać nas na zagranie lepszego spotkania niż przed miesiącem - powiedział trener Jan Urban.

2016-04-14, 19:36

Ekstraklasa: Lech chce wprowadzić nerwowość w szeregach Legii
. Foto: Legia.com/Mateusz Kostrzewa

Posłuchaj

„To będzie mecz z wieloma podtekstami, który dużo wyjaśni” - uważa był zawodnik stołecznego zespołu, Jacek Magiera (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Oba zespoły już po raz czwarty spotkają się w tym sezonie. Aktualny mistrz Polski w lipcu ubiegłego roku pokonał Legię w Superpucharze Polski 3:0, a potem w październiku w lidze wygrał w Warszawie 1:0. Cztery tygodnie temu drużyna Stanisława Czerczesowa triumfowała na Bułgarskiej 2:0 po dwóch golach Nemanji Nikolicia.

- Nasza kadra się powiększyła. W ostatnim spotkaniu brakowało nam kluczowych zawodników, do tego mieliśmy różne infekcje, choroby. Nie wyglądało to za dobrze. Dlatego teraz jesteśmy w stanie zagrać lepsze spotkanie niż przed miesiącem - powiedział Urban na konferencji prasowej.

Mimo, że kontuzjowani zawodnicy wracają do zdrowia, poznaniacy nie zagrają w Warszawie w najsilniejszym składzie. Poza składem są wciąż Maciej Wilusz i Gergo Lovrencsics, a Marcin Robak po operacji stawu skokowego wciąż nie jest jeszcze w stuprocentowej dyspozycji.


Powiązany Artykuł

Stanisław Czerczesow 1200.jpg
Derby Polski dla Legii czy Lecha?

- Zastanawiam się jeszcze nad Szymonem Pawłowskim (ponad miesiąc temu złamał kość jarzmową - red.), trenuje z nami na pełnych obrotach. Nawet oberwał w to kontuzjowane miejsce i nic się nie stało. Ale rozważam też wariant, że będzie gotowy na kolejny mecz z Piastem Gliwice - wyjaśnił.

REKLAMA

Jak dodał, w piątkowy wieczór większa presja towarzyszyć będzie Legii, która ma zdecydowanie więcej do stracenia niż zajmujący szóstą lokatę po fazie zasadniczej Lech.

- Potknięcie z nami może spowodować nerwowość w ich szeregach. Nie byłoby za wesoło w Warszawie, gdybyśmy tam wygrali, a taki jest nasz cel. Te dwa ostatnie remisy Legii mogą oznaczać, że są troszeczkę niepewni siebie. My chcemy zakwalifikować się do europejskich pucharów poprzez ligę, musimy średnio zdobywać dwa punkty na mecz, a więc trzeba też szukać zwycięstw na wyjazdach. Porażka w Warszawie przekreśli nasze szanse na mistrzostwo kraju, ale na pewno nie na zajęcie miejsca w najlepszej czwórce - podkreślił szkoleniowiec.

To nie będzie ostatnia konfrontacja obu drużyn w tym sezonie. 2 maja na Stadionie Narodowym, podobnie jak przed rokiem, lider Ekstraklasy zagra z "Kolejorzem" w finale Pucharu Polski. Trener lechitów pytany, które spotkanie będzie dla niego ważniejsze, odparł krótko: nie ukrywam, że to spotkanie w Pucharze Polski będzie miało większy ciężar gatunkowy. Siłę i potęgę klubów buduje się poprzez trofea - podsumował Urban.

Mecz Legii z Lechem rozegrany zostanie w piątek o godz. 20.30.

REKLAMA

Press Focus/x-news

bor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej