Ekstraklasa: Pogoń Szczecin zachowuje szansę na europejskie puchary. Lech Poznań z 15. porażką w sezonie

Pogoń Szczecin wygrała 1:0 w starciu z Lechem Poznań w 33. kolejce Ekstraklasy.

2016-04-23, 22:34

Ekstraklasa: Pogoń Szczecin zachowuje szansę na europejskie puchary. Lech Poznań z 15. porażką w sezonie

Posłuchaj

Kapitan Pogoni, a przed laty zawodnik "Kolejorza" Rafał Murawski nie ukrywał radości z premierowego zwycięstwa (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Wysokie tempo, mnóstwo sytuacji z obu stron w pierwszej połowie spotkania i świetne interwencje bramkarzy - pierwsza połowa meczu w Szczecinie naprawdę mogła podobać się kibicom. Pogoń miała szansę na to, by zbliżyć się do ligowego podium, w ostatnich pięciu spotkaniach podopieczni Czesława Michniewicza nie zdołali wygrać ani razu i zanotowali aż cztery remisy.

Zadyszka po bardzo dobrych 30. kolejkach była bardzo widoczna, jednak w starciu z Lechem w zawodników wstąpiły nowe siły. 

"Kolejorz" mocno naciskał, swoje szanse mieli Gajos, Dawid Kownacki i Pawłowski, jednak żaden z nich nie znalazł sposobu na to, by pokonać dobrze dysponowanego Słowika. Podobnie było w przypadku gospodarzy - Dwaliszwili i Akahoshi także musieli uznać wyższość Buricia, który kilka razy pokazał dużą klasę. W 59. minucie nie miał jednak nic do powiedzenia. 

Rafał Murawski w narożniku boiska dostał szansę na poprawienie dośrodkowania z rzutu rożnego i posłał piłkę idealnie na głowę Łukasza Zwolińskiego, który od blisko 900 minut nie potrafił znaleźć drogi do siatki. Napastnik "Portowców" wygrał walkę o pozycję i z najbliższej odległości pokonał bośniackiego bramkarza "Kolejorza". 

REKLAMA

Goście rzucili się do odrabiania strat, Pogoń jednak pokazała, że nie na darmo może pochwalić się jedną z najlepszych defensyw Ekstraklasy. Obrońcy dwoili się i troili, odcinając napastników od podań, a kiedy dochodziło do sytuacji, na wysokości zadania stawał Słowik. 

Pogoń zachowuje szansę na to, by w przyszłym sezonie grać w europejskich pucharach, Lech myślami może być już przy finale Pucharu Polski, który może być ostatnią przepustką do Europy. 15. porażka w tym sezonie mistrza Polski stała się faktem, a 7. miejsce w tabeli tylko potwierdza to, jak trudne rozgrywki przeżywa zespół. 

Powiedzieli po meczu (Pogoń - Lech 1:0):

Jan Urban (trener Lecha): "Możemy mieć pretensje do siebie. Musimy wykorzystać coś z tych sytuacji, które stworzyliśmy. Zwłaszcza w pierwszej połowie. W drugiej już było ich mniej. Mam pretensje do sędziego za bramkę, która padła po faulu na Maćku Wiluszu. Nie jest łatwo w całym spotkaniu grać równo. To był mecz na remis, gdzie na pewno nawet przy remisie byśmy żałowali niewykorzystanych sytuacji. Liczyliśmy tutaj na zupełnie inny wynik".

Czesław Michniewicz (trener Pogoni): "Zaczęło się od tego, że po meczu w Gdańsku musieliśmy powalczyć z psychiką. Nie dać sobie wmówić, że nie potrafimy grać w piłkę. Udało nam się to. Pokazaliśmy, że potrafimy grać. Pokazaliśmy, że potrafimy zwyciężać w fazie mistrzowskiej. Dziś pokonaliśmy mistrzów Polski. Mamy już cztery punkty w fazie mistrzowskiej. W tamtym roku zdobyliśmy tylko jeden punkt. Zdecydowałem się postawić Jakuba Słowika w bramce, myśląc, że może będzie miał szczęście. Dawidowi Kudle tego szczęścia ostatnio trochę brakowało, ale nie znaczy to, że jest gorszy. Mam dwóch bardzo dobrych bramkarzy. Nic się nie zmieniło, jesteśmy tą samą Pogonią, która cztery dni temu przegrała z Lechią Gdańsk i tą samą, która dziś wygrała z Lechem".

Pogoń Szczecin - Lech Poznań 1:0 (0:0)

Bramki: 1:0 Łukasz Zwoliński (59-głową).

Żółta kartka - Pogoń Szczecin: Rafał Murawski, Adam Frączczak, Jakub Czerwiński. Lech Poznań: Tamas Kadar, Kebba Ceesay, Szymon Pawłowski.

REKLAMA

Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz). Widzów 6 000.

ps, PolskieRadio.pl, IAR

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej