Rio 2016: 21 meczów w drodze do celu. Siatkarze jadą na igrzyska, a tam chcą spełniać marzenia

Posłuchaj

Po spotkaniu z Wenezuelą z kapitanem reprezentacji Polski Michałem Kubiakiem rozmawiał Cezary Gurjew (IAR)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Powiązany Artykuł

Rio 2016: boleśnie spoliczkowani przez Chińczyków siatkarze, odpowiedzieli po męsku

Pierwszego seta, zgodnie z oczekiwaniami, Polska pewnie wygrała choć nie ustrzegła się błędów. W końcówce seta prowadziła  tylko 21:20, choć wcześniej było m.in. 16:11 i 19:14. Za chwilę udaną akcję miał Marcin Możdżonek, a następnie błąd popełnił rozgrywający rywali. Przewaga 23:20 pozwoliła jednak spokojnie rozegrać końcówkę, a seta zakończył efektowny blok polskich siatkarzy.

Drugiego seta polski zespół wygrał w jeszcze bardziej przekonywujący sposób niż pierwszego. Na drugiej przerwie technicznej była również przewaga 16:11. W dalszych akcjach "biało-czerwoni" spokojnie powiększali prowadzenie.

Przebieg trzeciego seta był podobny do dwóch poprzednich. Polski zespół punktował rywala, pewnie zmierzając po olimpijski awans.

- O awans walczyliśmy od początku ubiegłego roku - powiedział tuż po zakończeniu meczu z Wenezuelą w rozmowie z Polskim Radiem Michał Kubiak. - Nie udało się wtedy, potem nie udało się w Berlinie, ale udało się teraz - dodał kapitan reprezentacji.

Polacy w drodze po awans do Rio musieli rozegrać 21 meczów. Wygrali 18, w sumie rozegrali 83 sety, 57 wygrali 26 przegrali. - To dużo, bo wszystko rodziło się w straszliwych bólach, ale teraz jesteśmy przygotowani na walkę w Rio, bo po to tam jedziemy - dodał Kubiak. - Pierwszym celem było zakwalifikowanie się do igrzysk, a teraz marzymy o tym by w Rio zwyciężyć, bo jeżeli sięgać po marzenia to tylko te najwyższe - zakończył przyjmujący kadry.

Turniej dla "biało-czerwonych" się jeszcze nie kończy, bo podopieczni Stephane'a Antigi do rozegrania mają jeszcze dwa mecze. Wyniki spotkań z Iranem i Australią nie będą miały już jednak znaczenia, ale siatkarze w tych starciach na pewno się nie położą.

Mistrzowie Europy Francuzi przegrali jedynie z Polakami i do awansu do Rio brakuje im już tylko jednego punktu w dwóch pozostałych meczach.

Z kolei prowadzony przez bardzo dobrze znanego w Polsce Argentyńczyka Raula Lozano Iran odniósł bardzo ważne zwycięstwo nad Chinami i jednej wygranej brakuje im, by znaleźć się w turnieju olimpijskim.

Kolejnym etapem przygotowań do igrzysk będzie dla Polaków Liga Światowa, która rozpocznie się 17 czerwca. Final Six rozegrane zostanie w Krakowie. Turniej olimpijski odbędzie się w dniach 5-22 sierpnia.

Polska: Grzegorz Łomacz, Bartosz Kurek, Karol Kłos, Marcin Możdżonek, Rafał Buszek, Michał Kubiak, Paweł Zatorski (L) - Dawid Konarski, Fabian Drzyzga, Mateusz Bieniek

Wenezuela: Jose Carrasco, Edson Valencia, Hector Salerno, Kervin Pinerua, Jonathan Quijada, Fernando Gonzalez, Hector Mata (L) - Regulo Briceno (L), Carlos Paez, Emerson Rodriguez, Andy Rojas, Willner Rivas, Jesus Chourio

EPA/FRANCK ROBICHON

Tak relacjonowaliśmy na żywo:

Polska - Wenezuela 3:0 (25:21, 25:17. 25:18) - koniec!

Trzeci set:

25:18 - KONIEC!!!!

22:18 - długa przebijanka przy siatce, Polacy dają się oszukać rywalom

22:17 - długa wymiana, zakończona atakiem Wenezueli, Antiga uważa, że był aut i ... nie ma racji. Punkt dla Wenezueli

22:16 - Willner po raz pierwszy atakuje z drugiej linii i Wenezuela zdobywa punkt, jeszcze nie składają broni rywale Polaków

20:14 - Zatorski, przyjmuje, Kłos szybko kończy - Polacy spieszą się do Rio

19:13 - na trybunach słychać "jedziemy do Rio"

16:11 - Pojedynczy blok nie jest zaporą dla Rafała Buszka, który efektownie mija rywala

12:9 - Valencia poczuł wiatr w żaglach i zdobył dwa punkty z rzędu, ale Michał Kubiak zgasił Wenezuelczyka

8:6 - na pierwszej przerwie technicznej trzeciego seta prowadzimy jednak my

6:6 - wyrównana walka na początku trzeciego seta

4:5 - po piekielnej zagrywce Kurka, Jesus odpowiada piekielnie mocnym atakiem

3:3 - Rywale bronią się dzielnie, ale Polacy ruszyli do trzeciego seta z impetem, Cyrkowe zagranie Michała Kubiaka, ale na tablicy wyników remis

Drugi set:

25:17 - zagrywkę psuje Bieniek, potem tak samo źle serwują Wenezuelczycy, jednego seta brakuje nam do Rio

23:14 - świetny serwis Kubiaka, ale Wenezuela odbiera, Polacy jednak świetnie atakują, a dokładnie atakuje Kubiak

20:14 - seria Polaków przerwana przez rywali, potem błąd w ataku Gonzaleza, ale po chwili atak Emersona i Wenezuela zdobywa efektowny punkt

17:13 - zagrywkę psuje Buszek, ale po podaniu rywali Możdżonek zdobywa punkt

16:11 - na drugiej przerwie technicznej

12:8 - doskonała zagrywka Michała Kubiaka

10:7 - Od czasu do czasu rywale nas pokonują przy siatce. Skuteczny atak Jonathana, rozochocił rywali, ale po kolejnym już się bronimy. Pinerua wyskoczył wyyyysoko ponad siatkę, żeby przechytrzyć nasz blok, ale z Kubiakiem nie takie numery

9:6 - Kurek nie trafia w boisko, ale po chwili poprawia celownik, ustawiając go bardziej w środek boiska rywali i zdobywa kolejny punkt

8:4 - uśmiechnięci Polacy schodzą na przerwą techniczną

7:4 - efektowna przepychanka Grzegorza Łomacza z rosłymi rywalami, ale zawziętość naszego rozgrywającego imponująca

5:2 - szybkie prowadzenie Polaków dzięki postawie bloku

Pierwszy set:

24:21 - i mamy piłkę setową, na zagrywce Możdżonek, potem efektowny blok i jest 25:21

21:19 - rewelacyjna zagrywka Bartka Kurka jakoś jednak odebrana przez rywali, piłka wraca na naszą stronę, ale tu wyrok wydaje Dawid Konarski, który właśnie zmienił Grzegorza Łomacza

20:18 - przesunięta krótka w wykonaniu Wenezueli zaskakuje Polaków, przewaga zmniejsza się do dwóch punktów

20:17 - Fernando Gonzalez po raz kolejny przedarł się przez nasz blok i rywale zdobyli punkt, ale już po chwili Karol Kłos odpowiedział z impetem mocnym atakiem

19:14 - granie środkiem przez Grzegorza Łomacza, to wielka tajemnica dla Wenezuelczyków

16:11 - wysokie prowadzenie Polski na drugiej przerwie technicznej

13:10 - ekwilibrystyczne zagranie nogą Bartosza Kurka i piłka powędrowała na druga stronę, ale poza boisko, sytuację próbował jeszcze ratować Łomacz, ale nie udało mu się trafić pomiędzy antenkami. Z zaangażowaniem grają nasi siatkarze

13:9 - po długiej wymianie rywale przedzierają się przez polski blok

12:7 - świetna akcja Karola Kłosa i uciekamy rywalom

11:6 - szybko Polacy uciekli rywalom, trener Wenezueli poprosił o czas by zmobilizować podopiecznych

8:6 - Na pierwszej przerwie technicznej prowadzimy

4:4 - Przy stanie 4:4 Wenezuelczycy zepsuli zagrywkę. Po zepsutym serwisie Możdzonka, oddaliśmy piłkę rywalom, ale na chwilę - przesunięta krótka Łomacza, atak Kłosa przejmujemy inicjatywę.

3:2 - Dobre zagrywki Kłosa, ale Wenezuelczycy przyjmują i przebijaja piłkę.Po ataku Kubiaka jest 3:2

2:1 - polski blok się wyspał, przesunięta krótka działa, może skończy się na trzech setach?

8.40 - Zaczynamy w składzie: Kurek, Kłos, Łomacz, Możdżonek, Buszek, Zatorski

8.40 - Zaczynamy!

Zwycięstwo nad Wenezuelą da polskim siatkarzom awans na igrzyska olimpijskie. Południowoamerykańska drużyna w Tokio nie wygrała jeszcze ani jednego spotkania.

- Wiemy, że awans jest już tuż tuż - mówił w rozmowie z Polskim Radiem Marcin Możdżonek. - Jednak trzeba postawić jeszcze ten ostatni krok, skupić się na spotkaniu z Wenezuelą - dodawał środkowy reprezentacji Polski.

Polacy w Tokio są mistrzami wygranych tie-breaków. W piątych setach zwyciężyli w pojedynkach z Kanadą, Francją i Chinami. W trzech setach "biało-czerwoni" rozprawili się z Japonią. W dwóch meczach - z Francją i Chinami - przegrywali w setach 0:2, by wygrać po 3:2. - Wszyscy tu mówią, że czekają na pięciosetowe pojedynki, no to gramy - zażartował Karol Kłos, środkowy reprezentacji.

Paweł Zatorski, nasz libero dodał, że z meczu na mecz drużynie gra się lepiej. - Gramy mądrzej, w porównaniu również do poprzednich meczów. Wykorzystujemy słabości rywali w innych elementach, a nie tylko szukamy rozwiązań siłowych i myślę, że to jest nasza ogromna siła. Potrafimy przeczekać trudne momenty i dać się wystrzelać przeciwnikowi i grać później dobrze - ocenił Zatorski.

Czy z Wenezuelą nie będzie żadnych problemów i podopieczni Stephane'a Antigi przypieczętują awans. Cóż mistrzowie horrorów robili kibicom różne niespodzianki, ale w końcu są mistrzami świata.

Wenezuela, po 4. kolejkach rozgrywek w Tokio zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. Nie wygrała ani jednego meczu i ma na koncie jedynie dwa zwycięskie sety.

Aneta Hołówek, Polskieradio.pl