El. MŚ 2018: Lewandowski i spółka zapraszają na trening do Karczewa
W poniedziałek rozpoczęło się zgrupowanie piłkarskiej reprezentacji Polski. W niedzielę meczem z Kazachstanem podopieczni Adama Nawałki rozpoczną wielomiesięczną batalię, której zwieńczeniem ma być awans do finałów mistrzostw świata w Rosji.
2016-08-30, 10:47
Posłuchaj
Podbudowani dobrym występem na czerwcowych mistrzostwach Europy Polacy planują rozpocząć eliminacje od zwycięstwa. - Jesteśmy pokorni, ale znamy swoją wartość. Wygrać możemy z każdym - mówi pomocnik reprezentacji Bartosz Kapustka (IAR)
Dodaj do playlisty
Polacy swój pierwszy mecz rozegrają w niedzielę 4 września o 18.00 naszego czasu z Kazachstanem. W podróż do Astany Polacy wyruszą w piątek, 2 września. Wcześniej przez kilka dni biało-czerwoni będą szlifowali formę w Warszawie.
Polacy będą trenować na obiektach KS ZWAR, Polonii Warszawa oraz w Karczewie, gdzie nawierzchnia najbardziej przypomina sztuczną murawę na jakiej przyjdzie im grać w Astanie. Rodzaj nawierzchni na jakiej Polacy zagrają z Kazachstanem to jeden z najczęściej poruszanych tematów związanych z meczem.
– Czasem trzeba zagrać też na takiej murawie. Sztab szkoleniowy zadbał jednak o to, abyśmy podczas zgrupowania mieli okazję zapoznać się z tym typem boiska, dobierając do treningów podobne – powiedział Arkadiusz Milik zapytany o to przez dziennikarzy.
Treningi kadry w Karczewie odbędą się we wtorek o godzinie 18.00 i w piątek o godzinie 10.00.
Na każdym treningu pierwsze 15 minut, będzie otwarte dla kibiców. Wszyscy chętni będą mogli oglądać i robić zdjęcia z trybun. Dla przedstawicieli prasy będą wyznaczone miejsca na terenie boiska. Po 15 minutach publiczność będzie poproszona o opuszczenie stadionu.
REKLAMA
Źródło/Łączy Nas Piłka
Mecz w Astanie będzie pierwszym spotkaniem biało-czerwonych po mistrzostwach Europy we Francji, gdzie podopieczni Atrenera dama Nawałki odpadli w ćwierćfinale z Portugalią po rzutach karnych.
- Nikt z nas nie zadziera głowy, nie mamy na szyjach medali. W jakimś stopniu ten turniej był dla nas udany, ale bez większego sukcesu. Na pewno powinniśmy stawiać sobie poważniejsze cele niż sam udział w takim turnieju. Jesteśmy inną drużyną niż przed eliminacjami do ME 2016 i w pewnym stopniu startujemy z innego pułapu, ale z takiego samego jak nasi rywale - podkreślił Arkadiusz Milik tuż po przyjeździe na zgrupowanie do Warszawy.
REKLAMA
Reprezentacja Polski rozpoczyna eliminacje do mundialu w Rosji jako faworyt grupy E, w której oprócz Kazachstanu walczyć będzie z Danią, Rumunią, Armenią i Czarnogórą.
- Na pewno mecze wyjazdowe będą bardzo ciężkie. Nie mamy najłatwiejszej grupy, ale nie ma w niej też zdecydowanego faworyta - ocenia Arkadiusz Milik.
(ah)
REKLAMA
REKLAMA